-
...:::..Czas pozbyć się balastu ..:::...
Oto mój PAMIĘTNIK walki z balastem. Mam 17 lat, 162 cm wzrostu i 100 na wadze. Koszmar poprostu. Ale wreszcie powiedziałam nie.
To co mnie zgubiło!
No to tak " słodycze czasami w nieograniczonej ilości, na szczęście czasami. Jedzenie wieczorami przed snem, mowiac szczerze z pelnym zołądkiem kładłam się spać co rano objawiało sie wielkim niewyspaniem i zmęczeniem, nieregularne posilki, niejedzenie śniadania, za to duuuuuuzy obiad i najcześciej coś smażonego.... więc złamałam chyba wszystkie możliwe zakazy i granice ... hahahaha ...... ale tego już koniec ...... definitywny..... CZAS ZMIENIC SIEBIE I ZYCIE !!!!! A JAK!!!!
G R U N T T O P O Z Y T Y W N E N A S T A W I E N I E !!!!!!!!!!!!
!!!!! ALE KONIEC Z TYM !!!!!
Od kilku miesięcy czytam forum i wreszcie się odważyłam i stwierdziłąm że czas wszystko zmienić. Od dzisiaj przechodzę na dietę 1200 i duuuuuzo cwiczeń przynajmniej 1 godzine dziennie (brzuszki, skakanka, bieganie, ćwiczenia rozciągającę, ciężarki).
KONIEC Z LENISTWEM, KONIEC Z OBIJANIEM, KONIEC Z OBŻERANIEM, KONIEC ZE SŁODYCZAMI!!!!!
Nie zakładam narazie żadnych celów, bo znając siebie wiem, że kiedy nie uda mi się zrzucić tyle ile chciałam to rzucę dietę i tyle z tego będzię.
POPROSTU MUSI MI SIĘ UDAĆ !!!!!! MUSZĘ W TO WIERZYĆ!!!!!!
Kochane dziewczyny jeśli miałybyście dla mnie jakies rady albo wskazówki to proszę o to i o wsparcie w tych trudnych pierwszych tygodniach.
(Mam nadzieję że ktoś coś zrozumiał )
-
Witaj
Po pierwsze gratuluję podjęcia decyzji o odchudzaniu i zalożenia wąteczka pierwszy krok już za Tobą!
Dieta 1200 kcal brzmi jak najbardziej rozsądnie
Trzymam kciuki!
-
Życzę powodzenia Na pewno się uda. Śledziłam twój pamiętnik w poprzednim dziale i postanowiłam przyleźć tu za Tobą
-
Witam
Na maleńka to się doprawiłaś. Nie ladnie tak...sto kg Trzeba to koniecznie zmienić Dobrze ,że do nas wpadłamś. Mamy w rękawie tysiące wskazówek . JCzego mają dotyczyć ... Kazda z Nas Ci pomoże Po to tu jesteśmy.
Cel Postaw sobie ,ale jak ajbardziej realny Ile chcesz ważyć w wakacje?
1200 kcal. Myślę ,że dietka jest ok POzegnasz smakołyki i ulubione potrawy ,ale myślę ,że od czasu do czasu jeśli zasłóżyszto pozwolimy Ci zjeśc coś Mniaami
A teraz czas pokochać warzywa i owoce I gotowane mięsko
Buziam
-
Witaj ENDOR>
najwazniejsze ze dojrzalas do mysli o odchudzaniu i to jest najwazniejsze ze chceszsama
Z tego co piszesz ladnie zaczynasz ,ale zeby ci pomoc i wychwycic ewentualnie to co robisz zle ,wpisuj tutaj swoje menu wtedy napewno ktoras z dziewczyn powie ci co i jak tak to jest ciezko powiedziec Twoje postanowienia sa OK .
Zycze ci wytrwalosci .
-
Wielkie i przeogromne dzieki za te miłe słowa, cos mi się zdaję, że z WAMI mi się uda...
A dzisiaj jestem juz po owsiance z mlekiem 0,5% i jabłkiem ale nie zjadłam wszystkiego jakies pol szklanki chyba tego było, bo brak apetytu z powodu okropnej grypy. Na drugie śniadanko był liść kapusty pekińskiej a obiad ... rybka niestety smażona i w panierce ale z tego co liczylam to nie wyszlo wiecej jak 200 kcal i surówka.... jak narazie tyle ale na kolację planuje sałatkę z pomarańczą i jabłkiem a między czasie to jakiś jogurt ...... I chyba nie dociągnęlam nawet do 1000 dzisiaj ale to przez chorobę jakoś się wszelakim jedzeniem brzydzę...... ..... AHA i jeszcze 35 minut ćwiczeń chwilkę po domu biegałam , na skakance, rozciągałam się..... takie tam ... Jak narazie nie mam pomysłów. Ale kiedy już się wykuruję za polko i bieganie...
Pierwsze ważenie w najbliższą środę ..... aż się boję ....... Ale zobaczymy co wskazówka pokaże.... Pozdrawiam.
-
Ladnie dietkujesz jak na razie ale za malo postaraj sie przelezezte grype i dopieor potem wez sie za porzadne odchudzanie wysilek fizyczny ,
Ja osobiscie odradzalabym smazone w panierce potrawy panierka dziala jak gabka wsysa ogromna ilosc tluszczu a my to potem jemy .
Ogolnie dobrze 5 malych posilko po chorobie wiecej ruchu i dasz rade
A teraz zdrowka zycze
-
czesc, dzieki za odwiedzinki
co do celu to postaw sobie ale tak mowi zlosnica: realny...
np zobacz po tygodniu ile schudniesz i cel postaw sobie srednio o polowe mniejszy, a ucieszysz sie strasznie jak szybko przegonisz cel
w ogole pomaga tez dzielenie odchudzania etapami(np jak u mnie w stopce), bez wyznaczonego terminu zakonczenia danego etapu... po prostu jak juz przejdziesz na nastepny kiedykolwiek to wiesz... ta satysfakcja... mmm
sciskam
-
ja tez nie mam krotko terminowych celi daze do jednego byc szczupla zdrowa kobieta 32 letnia (w sierpniu koncze32)
wiec mysle ze jak dobrze pojdzie to te urodzinki przywitam juz jako 80a moze mniej kilowa kobietka .dla mnie to bedzie juz w miare szczuplosc bo z tego co pamietam najmniej wazylam 86
-
Matko jaka jestem szczęśliwa .....
Miałam wejść na wage dopiero w środe kiedy minie cały tydzień .... ale nie wytrzymalam ..... weszłam przed chwilą ..... iiiii ..... przesunełam suwaczek o dwa oczka 2 kilo mnie mniej ..... ssuuuuuuuuppppeeerrrr .... nie ważne jest czy to woda czy kilogramy ważne że mniej ..... aż się nie chce jeść normalnie ...... SZOK.... teraz widze ze to wszystko ma sens.......
A tak wracając na ziemie ...... dzieki za odwiedzinki wszystkich ..... NO i trzymanie mnie na duchu ..... Podjęłam cel do końca marca mniej o 6 kilo ?? byloby świetnie chyba ..... REALNE ??? mam nadzieje ze tak ..... bede robic wszyskto zeby bylo realne ...
Jak narazie jestem po sałatce: pol ogorka pol duzego pomidora 4 rzodkiewki i 5 dkg szynki jakiejs chudej drobiowej .... Na obiadek planuję Ryż z warzywami a na kolacje owocki ....
POZDRAWIAM
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki