-
MFM< oj, 1/2kg to tez cos:)
Nie martw sie, na wszystko przyjdzie swoj czas. Tylko ty INSTRUKTORKO :wink: :wink: :wink: :wink: :P :P :P poinstruuj swoje cialko i zmobilizuj sie do walki w domciu, skoro juz nie ma za bardzo jak regularnie wyskoczyc na czwiczonka.
Ja jestem leniem, od 1 miesiaca nie weszlam na stepper, a on mnie juz wola o pomoc. Bo sie zakurzyl :oops: Ups:) A moze sobie sprawisz jakis rower czy stepper i bedziesz np podczas jakiegos filmiku "pedalowala na sprzeciku"????Moze bedzie Ci sie latwiej zabrac?
Pozdrawiam, LEŃ. :P
-
Mój rower stacjonarny się kurzy na poddaszu od roku nieużyty :(
I kto tu jest LEŃ ???????? Instruktorka buahahahaha :(
Właśnie spisałam sobie na kartce plan na reszte dzisiejszego dnia , na jutro i na kolejny tydzień. Jak tego nie wypełnię to znaczy że naprawdę jestem do niczego. Muszę się zmobilizować, pokazać sama sobie, że potrafię ...
Plan uwzględnia odkurzenie rowerka ;)
W niedzielę przyjeżdża moja przyjaciółka, pewnie niełatwo będzie trzymać dietę przy niej... ale moze mnie zrozumie - sama się odchudza, bierze ślub we wrześniu, waży ponad 100 kilo i bedę jej świadkiem ;)
Oh jak Ci zazdroszczę że już dochodzisz do swojego celu... Ale mi też się uda musi musi musi :) To tylko chwilowy dołek, przejdzie mi :)
Dziękuję Ci, że mnie wspierasz... nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy - zamkniętej 24/7 z dzieciakami w domu (dosłownie, bo mąż nieumyślnie zabrał mi klucze i wozi w aucie od weekendu) - zaczęłam już świrować :roll:
-
Hop:) Hop:) NO wspieram, wspieram Cie leniuszku:P HIhih, po to mamy te forum dla grubaskow zeby sie wzajemnie wspierac.
Co do odkurzenia rowerka, sama decyzja i owe plany to juz krok do przodu. Mam nadzieje,ze Ci sie uda zrealizowac te plany. Skoro odwiedza Cie psiapsiolka, to moze zebyscie sie obie motywowaly przygotujecie sobie uczte dla dietkujacych kobitek. Same delikatne danka, salatki itp, a do kawki zamiast ciacha, np salatke owocowa, albo omlet z owocami. I nie dajcie sie skusic czekoladom z tej radosci.
A patrzac na Twoja foteczke, uwazam, ze te 60 z hakiem kg bylo dla Ciebie w sam raz. Nie musisz wazyc 50 z hakiem, bo wygladasz naprawde ladnie przy 60. Pisze wygladasz, nie wygladalas bo dojdziesz do celu!!!! :twisted:
A co do mojego celu, na tickerku mam 70, ale to tylko cel w pierwszym okresie. Drugi okres to docelowo 63 i na tym chce sie zatrzymac. Ale to jeszcze potrwa troszke:) Hihihihihi
Nie jestes sama, bo masz nas ODCHUDZAJACE SIE FORUMKI :P :P :P :P ale bym cos slodkiego zjadla, ide po suszona morelke, albo dwie...
-
Dziki, naprawdę wielkie, wielkie dzięki :) Żyć się chce, kiedy ktoś Cię nie zostawia w potrzebie, a wspiera. :****
Wierzę, że Tobie się uda. Idziesz jak burza !!
I ja też , ja też chcę tak i mogę ! Wystarczy pokonać siebie... a z takim słabeuszem powinnam dać sobie radę ;)
Postanowione - do końca kwietnia zakończę pierwszy etap !
Buziaki :*****
-
Hej
Wpadam tylko podać wymiary
Nowy tydzień - nowa nadzieja...
biust 107
pod biustem 92
talia (na wys. pępka) 98 :shock: :shock: :shock:
biodra 105
udo 65,5 :shock: :shock:
nad kolanem 47,5
łydka 42 :shock:
ramię 33,5
Komentarz?
Po prostu mi smutno. Nie wierzę, że uda mi się.
To makabrycznie dużo centymetrów do zgubienia.
W życiu nie byłam taka gruba.
Dodatkowo obzdjęciowałam się w ulubionej bieliźnie sprzed ciąż z przodu, tyłu, z boku. Jestem przerażona i zdołowana tym, co ujrzałam.
Bardzo bardzo dużo pracy przede mną... Boję się, bo ja łatwo się poddaję, jeśli nie widzę efektów. Do walki mobilizują mnie sukcesy, a o nie musze mocno walczyć... ale jakoś muszę sobie radzić. Dziś na wadze było 79 , mimo że pilnowałam się przez weekend... Może to kwestia wypitej wody na noc, nie wiem.
-
Wpadam z rańca uaktualnić suwaczek :)
No, kochane, wróciłam do formy, od kilku dni jest wszystko jak należy, dieta, ćwiczenia.
Wprowadziłam rowerek 3x w tygodniu 30 min i brzuszki 5x w tygodniu 100. Oprócz tego oczywiście jogging 3x w tygodniu.
Pierwsze efekty - super samopoczucie, brzuszek mi się jakby zbiegł nieco no i waga spadła o niecały kilogram. :)
Nie mam czasu pisać regularnie, ale na pewno bedę meldować się chociaż raz w tygodniu.
Pozdrawiam :)
-
Witaj BFM:)
Ja tez jakos czasu na regularne wpadanie i czytanie wszystkiego nie mam, mam nadzieje, ze w weekend uda mi sie ponadrabuac zaleglosci. Aczkolwiek u Ciebie widze:) ze z tego malego smuteczku 2 posty wyzej, juz jest mala radosc:) Najwazniejsze, ze udalo Ci sie zmobilizowac do cwiczen, mnie jeszcze nie. Pieknie:) Trzymaj tak dalej, dietkuj i cwicz, a te Twoje centymetry sie zniweluja i bedziesz mogla chodzic w "starej" bieliznie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
No to buziaki:)
P>S
Ja nie ide jak burza, jak spada 1/2 kg, to zaraz rosnie, GRRRR, dzisiaj mam 73,2!!!!!!!! WSCIEKLA JESTEM , niemilosiernie!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil:
-
hello :)
5x100 brzuszków - o rany, ja mam trudności ze zrobieniem 10 :wink:
pozdrawiam serdecznie i życze miłego weekendu :)
-
Mommy, bo może myślisz o pełnych brzuszkach, ze skłonem do kolan - te są dla mnie niewykonalne ;) Chyba że z wielkim rozmachem całego ciała, a nie o to chodzi ;) Ja robię spinanie brzucha - podnoszę się do momentu oderwania łopatek od podłoża, ćwiczę w różne strony, angażując cały brzuch i boczki ;) Boję się przesadzić z ilością treningów, dlatego trochę zmodyfikuję ramówkę, ale muszę to sobie jeszcze dopracować.
Jutro dzień ważenia, mam nadzieję, że znów troszeczkę mniej będzie... W tym tygodniu nie mam sobie zupełnie nic do zarzucenia - pilnowałam diety wzorowo, wykonałam tez cały plan ćwiczeń.
Centymetrów już ubywa, czuję to w spodniach , ale do mierzenia jeszcze daleko ;)
Gru - dzięki, że jesteś :) Nie daj się, kochana ! Pamiętaj, że to chwilowe i że robisz to dla siebie!! Chciałabym już ważyć tyle, co Ty ...
-
Taka stara a taka głupia ;)
Chcialam dziś dla lepszego efektu na wadze jutro rano troszkę się przegłodzić i pękłam - głód wygrał, dostałam atak wilczego głodu i poległam ... O ja głupia głupia :) W tej sytuacji jutrzejsza waga na pewno skoczy , bo żołąd mam pełny po brzegi... Durna baba...
Nie śmiejcie się bardzo ze mnie :)
Kurcze a cały tydzień przeszedł bez wpadki... oj ja głupia głupia... Miało być 75 do końca kwietnia i chyba się już nie uda :( No ale trudno, za błędy trzeba płacić ;)
Pozdrawiam odwiedzających :)