-
http://kartki.albercik.pl/kartki/flo...tetulipany.jpg
Kasiu, pozdrawiam i trzymam kciukasy za dietkę, nie daj się skusić temu fałszywemu uśmieszkowi piernika :twisted:
ps
ja strasznie tęsknię za łyżwami, kiedyś jeździłam bardzo często, ale to było wieki temu, miałam takie białe figurówki i szalałam na nich jak niemal Katarina Witt :wink: :lol:
buziaki :D
-
łyżwy są super. w podstawówce przez rok mieliśmy w szkole jako 3 godzina w-fu...
a teraz prawie już nic nie pamietam... ale przypomne sobie kiedyś!
-
Bike :) ja kiedyskiedyś próbowałam jeździć na łyżwach i mi siepodobało, ale potem miałam skręcona kostkę i nie mogłam jeździc..no a eraz bym chciała do tego wrócić ... ale już pewnie niie umiem jeździć at @ll :lol: no i jakoś chyba czas to nadrobić :P moze Ty też byś chciała sobie przypomnieć jazdę :?: :>
Julcyk... szkoda ze mieszkasz tak trochę daleko :cry: bo bym Cię nalodowy parkiet wyciągneła :wink:
pierwszy dzień reszty mojego nowego życia zaliczony :D
dziś nie zmógł mnie urok piernika :D ogólnie to dobrze było bo 1200 kcal :
-jogurt z galaretką
-pierś z indyka, ziemniaczek , papryka
-jogurt z musli
rano zaliczyłam streching króciutki a zaraz idę sobie na abs, co by sie rozruszać troszkę :)
pozdrawiam :!: :D
-
moja siostrusia ;* zacznba znowu dietke jejej ;) jak sie ciesze ;) czyzby Cie zmotywowala moj wyglad ?:P
-
hehe :P no niezupełnie :D
bo ja najpierw zaczełam dietować o dopiero później looknełam ze masz nowe fotosy :P
no ale co tam :D dieting i tyle :!: y a czy my właśnie nie miałyśmy iść ćwiczyć :?:Ty rower & hula a ja abs :?: :oops:
-
jogurt z gagaretką? mmm - ja jutro się na to zamierzam :P należy mi się coś od życia w piątym dniu reszty mojego życia :P tym bardziej, że czuję nadchodzący pierwszy kryzys...
pozdrówki
-
Kath, gratuluję zwycięstwa w próbie siły woli z przebrzydłym piernikiem, powrotu do diety i zakończenia sesji (trzymam kciuki za wyniki)
Uściski :)
http://www.gifs.ch/Voegel/images/bird44.gif
-
-
ja tez gratuluje silnej woli zachowanej w straciu z piernikiem... :D ja zawsze tak walczę sama ze sobą jak rodzice mojej wspołlokatorki podsyłają jej cisto drożdzowe albo rogaliki domowe...ehhhh..... :roll:
pozdrawiam, milego dnia ;)
ps. lodowisko rewelacyjna sprawa. na studiach mieliśmy I sem wf na lodowisku ;) i choc to było bardzo pozno o 21 i w nieciekawej trochi dzielnicy to wspominam to bardzo bardzo fajnie ;)
-
no miałam , miałam ,ale zle sie czułam wiec sobie odpuscilam bo ja nie lubie sie meczyc przy cwiczeniach :!: bo dla mnie to ma przynoscic przyjemnosc a nie udreke ;)
pozdrawiam ;*