Opłacało się :D 105!!!!!! Znowu kg mniej :) Mam nadzieje że do końca tygodnia będzie 104... No i żeby jutro nie było znowu 106 :)
Wersja do druku
Opłacało się :D 105!!!!!! Znowu kg mniej :) Mam nadzieje że do końca tygodnia będzie 104... No i żeby jutro nie było znowu 106 :)
Jak nie będziesz miał wpadki to nie będzie :wink:
Gratuluję kg mniej :D
WENUS - dziękuje za maila . Swoją opinię pozwoliłam sobie wczoraj wysłać pocztą zwrotną .Tu tylko napisze , że ja chciałabym tak wyglądać jak ważyłam 85 kg, niestety tak nie było więc wolałam schudnąć.
neukiller gratulacje ,ciekawa jestem ile wynosi trasa którą pokonujesz :?:
Moja waga leciutko spadła w dół ,ale jeszcze nie ma pełnego kilograma, za to mam o centymetr mniej w biodrach i psie .
Pozdrawiam ANIA
Aniu!
Właśnie odebrałam twojego maila i musze przyznać, że strasznie, ale to strasznie mi się miło zrobiło jak to czytałam.
Jesteś kochaniutka!
To dla ciebie ode mnie:
http://www.madzia.olp.pl/sheep/mis38.jpg
Gratuluje ci tych cm mniej :mrgreen: waga też poleci w dół :wink:
Coś czuję że jutro będzie 104 bo wskazówka była dzisiaj poniżej 105 :) Teraz już wogle nie sprawia mi problemów mniej jeść i napewno tak zostanie :) Co do trasy jaką pokonuję przy bieganiu to będzie ok 8 km ale dzisiaj już było 10 :) I stale się będzie to powiększać aż dojde do joggingu jaki robie sobie codziennie Madonna czyli 20 km :) I mam zamiar to do końca roku zrobić :) 3majcie się
Anna 1965 - pewnie mi pomożesz: jak zadbać o skórę żeby podczas odchudzania nie zrobiła się jak flaczek? Zwłaszcza na brzuszku? :( Bo sporo mi zostało po dwóch dzieciaczkach... czy same kremiki wystarczą? Ale właściwie to jakie kremiki? :?
Vipera :D
Bardzo bym Ci chciała pomóc ale mam małe dośwadczenie co do kosmetyków .Używam ich mało i właściwie od lat te same. Ja wypijam dużo wody , dwie szklanki przed każdym posiłkiem i to nie koniecznie mineralnej tylko wystudzonej przegotowanej. Uważam , że woda powoduje właśnie ,że po stracie kilogramów z ud, brzuszka i rąk nie zwisa niepotrzebna skóra. I jeszcze powoduje, że zjadam na posiłek mniej , bo szybciej czuje się wypełniona. Osobiście używam balsamu eris ostatnio kupiłam tej firmy ujędrniający i jestem zadowolona z jego konsystencji i nawilżania skóry , ale czy wybawi Ciebie z problemu - nie wiem . Napewno poprawi samopoczucie.
Myślę , że inne forumowiczki po przeczytaniu Twojego postu będą Ci mogły bardziej pomóc . Sama chętnie czegoś się dowiem.
Napisz jak Ci idzie dieta. :D
neukiller :D
Jestem pod wrażeniem 8 , 10 km to dla mnie jakaś kosmiczna odległość.Troszkę Ci zazdroszcze odwagi i że realizujesz to co postanowiłeś . Mi brakuje właśnie odwagi i zdecydowania , wolę odmawiać sobie kalorii .Choć wiem , że Ty zdrowiej chudniesz i masz po utracie kilogramów większą satysfakcje.
Pozdrawiam Ania :D
Neukiller!
Ja też zazdroszczę :twisted:
Ja potrzebuje takiej osoby jak ty, która codziennie przyszłaby po mnie i nie dałaby mi żyć gdybym nie chciała z nią biegać :evil: :evil: :evil:
Bo ja ogólnie to leń jestem :oops: :mrgreen: :oops: :mrgreen: :oops:
Aniu!
Popieram to co piszesz odnośnie wody.
Ja tez piję jakieś 0,5 litra przed każdym posiłkiem.
Ponad to dziennie staram się wypić jakieś minimum 2 litry (czasami do 4 litrów dochodzę :D )
Viperko!
Ja niestety nic więcej ci nie doradzę, ale chętnie posłucham, co inni mają w tej kwestii do powiedzenia, bo i mnie ten temat interesuje :wink:
No to się przedstawię może...? :lol:
Mam 33 lata (160 cm) i ciągłe problemy z wagą, choć pamiętam czasy (nie tak odległe znowu) kiedy ważyłam 57 kg.Hmmm cudnie było!
Na początku stycznia miałam 79 kg, a teraz 75,5 kg. W swojej diecie głównie ograniczam kalorie, idzie to powoli i trochę mnie zniecheca, zwłaszcza że wyskakują mi czasem tzw. grzeszki. Od dwóch dni jestem na SB - zobaczymy czy coś szybciej ruszy waga. Wody piję strasznie dużo i trochę ćwiczę, masuję skórę szorstkimi gąbkami, więc mam nadzieję że mój brzunio będzie OK>
Dzięki wszystkim za wsparcie, wiemy jakie to jest ważne. Na szczęście mam cudownego męża, który zawsze jest ze mną , ale wiadomo że dobrych "duchów" nigdy dosyć.
Zatem mam nadzięję znaleźdź w Was duchowych wspieraczy.
BUŹKA
Witam. Wenus, jak chcesz to się do mnie przeprowadź to se razem pobiegamy :P Bo samemu to troche nudno, nawet muzyka tyle nie daje. Dzisiaj się nieźle trzymam, może jutro będzie 104? ALe dzisiaj były zakupy i wszystko co sobie kupiłem to numer mniejsze... Super sprawa. Chce do 16 marca, czyli do mojego wyjazdu zjechać do 99 żeby pozbyć się tej cholernej jedynki z przodu :P Mam nadziej że sie uda. Pozdrawiam!