Mam tu pare kociaczków ;)
http://www.wsmr.army.mil/DOCPAGE/Ira...tty%202%20.JPG
http://ftp.jasc.com/pub/tutorials/kitty.jpg
http://www.frumpyfoodie.com/photos/u...ized/kitty.jpg
http://www.frumpyfoodie.com/photos/u...2506_018_2.jpg
Wersja do druku
to zdjęcie z żołnierzem jest fajne :D
Mi też się ono podoba, bo tu taki brutal- żołnierz a głaszcze małego, niewinnego kotka, ale na zdjęciu trzecim ten kot ma niesamowite oczy...
To jeszcze ja :)
przed udaniem się na zasłużony odpoczynek postanowiłam porozdawać kwiaty - wprawdzie tylko wirtualnie, ale za to zdjęcia robione przeze mnie :)
I moc buziaków przesyłam i życzę udanego - pod każdym wzgledem - tygodnia :)
Ula
http://www.e-foto.pl/users/k20051101...djecie_260.jpg
Ładne zdjęcia Usiaczku :)
Pozdrawiam serdecznie. :P
Ale z ciebie uparciuch z tym i-netem, ale co tam jam też uparciuch :lol: , więc czekamy, czekamy a jak nara na dodatek buzi i kwiatek, miłego weeka, wypoczywaj kosmacie i pamiętaj, że tutej nigdy nie jest zamknięte. Cmoki w boki. Grzybnia 8)
Kathi, mam ogromne zaległości na forum po mojej bardzo długiej nieobecności, cofnęłam się więc parę ston w tył, a tam... jakby moje myśli ubrane w słowa... Pisałaś, że zastanawiałaś się nad tym, czy nie zamknąć wątek i odejść z forum, żeby nie łudzić siebie i nas... Ja praktycznie to zrobiłam, ugięłam się pod ciężarem problemów, zwątpienia w siebie i w dietę, wątku wprawdzie nie zamknęłam, ale ... Ucieczka z forum to był błąd i to ogromny.. Przytyłam i niczego pozytywnego nie zyskałam...
A co do wyglądu- mam identyczne zdanie. W szkole średniej moja klasa dała mi solidnie w kość, bo byłam bardzo wysoka, miałam nadwagę, nie paliłam i nie hołdowałam zasadzie "fura, skóra i komóra", ale teraz okazuje się,że wyszło na moje :wink: Jednak wcale nie mogę być taka pewna, czy gdybym nie była wtedy taka nadwymiarowa, czymiałabym teraz to, co mam, czyli skończone studia i jakieś perspektywy na życie ... Może więc i lepiej, że byłam i jestem taka, jaka jestem.... :wink:
Wróć do nas Kathi.... :D
Hejo!
U mnie jakoś leci czas. Troszkę pracy, troszkę lenistwa. Taki kogel mogel mojego życia-nic szczególnego. Pięknie mi szła dietka, po prostu Noblowsko. Aczkolwiek to słowo: szła. Bo jakoś utknęła. Wczoraj dostałam istnej głupawki. I w tym miejscu z podkulonym ogonkiem przyznaję się do tego sromotnie. Po-ra-żka. Nie wiem czy to co miesięczne szaleństwo hormonów tak na mnie wpłynęło czy po prostu mój rozum dostał szoku termicznego z powodu nagłego załamania pogody, może to po prostu z winy początku miesiąca albo powiedzmy sobie szczerze z własnej głupoty. Wpychałam /inaczej się tego ująć nie da/ w siebie tony rzeczy, i choć żołądek był napchany prawie po brzegi, mój przełyk błagał o jeszcze i jeszcze, o coś słodkiego... wrrrr! Oszczędzę opowieści! I choć szukałam sobie zajęcia to wytrzymać nie mogłam i poszłam do sklepu...Ale gdzieś w połowie drogi oprzytomniałam i kupiłam zamiast zapiekanki, na którą miałam TAKIE zianie- lizaczka...Ale to chyba jeszcze bardziej mnie zirytowało zamiast uspokoić... bo potem gdzieś wplątały się wafelki, grzanki i inne świństwa! niedobra kathi! :evil:
Dziś było już trochę lepiej, ale nadal coś z tego szaleństwa we mnie siedziało. Gdzieś między gardłem a żołądkiem, mam chyba ośrodkiem zwany "chetką na coś"! Upraszczając: .... Miejsce do usunięcia operacyjnego :evil: Może Grzbicia jak dostanie dyplom podejmie się tego arcydziwnego wyzwania :?:
Bo jak tak dalej pójdzie to moje zapędy + Methanobrevibacter zaprowadzą mnie w czeluści magicznej dziewiątki :roll:
Inna jeszcze wersja głosi, że to już minęły 2 tygodnie od rozpoczęcia- tudzież wznowienia dietki...i pora na kryzys... eh.... Samo przepowiadające się proroctwo :?: :roll:
Innymi słowy nie na żarty a na serio: R-a-t-u-n-k-u :!:
****
Boksista no niestety.. czasem tak jest- że Ci piękni zamieniają się w troszkę mniej pięknych, a z Brzydkich Kaczątek rozwijają się Łabędzie—i to nie tylko w wyglądzie. Ale i charakterze, sposobie bycia zachowaniu...I dopiero po takim swoistym przeistoczeniu zaczynają rozmieć problemy tych osób których wcześniej nie akceptowały...nie na darmo istnieje wiec powiedzenie że nie zrozumie ten kto nie przeżył- tak jak Twoja koleżanka- która do tej pory nie akceptowała osób tęższych I dziękuję za życzenia =]
Belluś
Cytat:
brakuje mi motywacji i zaczynam się zastanawiać, co zrobić, aby znaleźć w sobie silny bodziec do dietkowania.
Napisałaś to już ponad 2 tygodnie temu, przyzna się ze nie jestem zbyt na bieżąco w wątkach Forumek... czy udało Ci się temu zaradzić? Czy możesz mi zdradzić swój nowy sposób :?: bo u mnie cośjak zapewne przecztałaś wyzej coś sieza przeproszeniem znowu chrzani.. mam dośśśśćććć
I dziękuję za życzenia!
Nantosvelta super że wpadłaś! :D ajjj tylko nie potrzebnie marnowałaś czas na czytanie tych moich wypocin a raczej notatek z placu porażek... tak czy siak miło mi że mnie odwiedziłaś i się zainteresowałaś :D Powiedz tylko, czy dowiedziałaś się czegoś więcej o Panu Rubensie z mojego wąteczku :?: :> a mój wzrost to 168 cm
Flakonko dziękuję za życzenia i cieszę się ze ktoś podziela moje przemyślenia =] Dzięki za wszystko -=]
Grzbicio dziękuję za doglądanie i masz w nagrodę ode mnie pv :=]
Triskell dziękuję za życzenia! Tak... kroczków tył są mniejsze niż te w przód, jednak nie podoba mi się to. Takie szarpanie z całą pewnością nie służy odchudzaniu ani zdrowiu ani zapewne psychicznej stronie tego całego galimatiasu
Patti u mnie z tą ucieczka z forum nie jest do końca tak. .ja nie uciekam.. ja po prostu rzadziej zaglądam, i wcale mi to nie wychodzi na złe... na dobre zresztą też nie. Po prostu ten czas pożytkuje w inny sposób, i odpoczywam trochę od tego wszystkiego... bo przesyt też nie jest wskazany...a gdy myśli krążą non stop wokół tego samego dżetowego tematu to też niezdrowo, przynajmniej dla mnie... poza tym zdałam sobie sprawę ze forum nie zrobi niczego za mnie, nie schudnie i nie poćwiczy. A może po prostu nie działa na mnie teraz już tak jak kiedyś... i nie zrozum mnie źle... nie mam wyrzutów i nie skarżę się na forumki.. nic podobnego...ja chyba potrzebuję teraz innego kopa innej siły.
Cieszę się ze i Ty podzielasz moje poglądy na niektóre sprawy =] serdecznie pozdrawiam!
SmutnaKsieżniczko
Animko
Bike
Luna
Skierka
Jeni16
Rewolucjo
Usiak
dziekuję Wam za pamieć i odwiedzinki!
Kasiu ja zamiast kupienia zapiekanki wchodzę na chwilkę do sklepu " z ciuchami" i zaraz mi się odechciewa :evil:
Ale dziś zdarzyła mi sie śmieszna sprawa, otóż kupiłam sobie bluzkę w markecie za 1 zł i bardzo mi sie podoba! W ogóle jakos wcześniej kupowałam :po 1 dużo drożej a po 2 ile to czsu zajęło znależć coś na siebie :roll: , tak więc jak już mogę się ubierać w normalnych sklepach to mnie bardzo motywuje!
Buziaki! :D