Dzisiaj megaaa szczęście - szósty dzień na diecie i 2 kg mniej!!! Sama nie wiem jak tego dokonałam!!! Nie głodziłam sie w ogóle. Chociaż zdaję sobie sprawę ze te 2 kg to to wszystko co ze mnie zeszło. Ale nic, w końcu 2kg mniej to dwa kg mniej. Pierwsza myśl - żadna pizza nie jest warta takiego szczęscia. Cudne uczucie. Oczywiście toast musiał byc: wieeeelka szklanka wody mineralnej z plasterkiem cytryny