-
mam dzisiaj okropny kryzys!!!!!
cala noc snilo mi sie ze wtrychcilam caly czekoladowy tort a potem chcialam popelnic samobojstwo bo mialam takie wyrzuty sumienia! :(
I caly dzien mysle tylko o jedzeniu moze to dlatego ze caly dzien sie ucze a w zwyczaju mialam wkladanie co popadnie do ust podczas meetingu :(
ogolnie jestem juz padnieta mimo ze siedze przed kompem tylko od 6 :(
Nie wytrzymuje juz tego napiecia na uczelni plus dodatkowo dieta :(
chyba zjem cala wielka pizze!!!!!!!!!!! RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
PIMBOLINKO,NIE!!!!!!
WIERZĘ,ŻE POKONASZ SWÓJ KRYZYS I NIE ZROBISZ TEGO!! NIE WPAKUJESZ W SIEBIE TEJ PIZZY! PRZECIEŻ CHYBA NIE CHCESZ,ŻEBY POTEM BYŁO CI CIĘŻKO..ŻEBYŚ MIAŁA WYRZUTY SUMIENIA....nIE CHCESZ CHYBA ZAPRZEPAŚCIĆ TYCH KILOGRAMÓW,KTÓRE CI SPADŁY?
zJEDZ SOBIE JAKIEŚ JABŁUSZKO ALBO MARCHEWKE.aLBO ZACZNIJ ŻUĆ GUMĘ:) WIERZĘ,ŻE WYTRZYMASZ!jeSTEŚ WSPANIAŁĄ,SILNĄ KOBIETĄ O ZASKAKUJĄCO SILNEJ WOLI...:) tRZYMAM KCIUKI:D
TRZYMAJ SIE BARDZO ,BARDZO DZIELNIE!!
-
Pizze !! Oooo nie !! ;)
Wszystko tylko nie to ;) Nie daj się...!!
Będziesz się źle czuła, będzie Ci ciężko... to już lepiej zjedz chińszczyznę...!! Jakieś mięsko z warzywami i ryżem - dużo mniej kaloryczne :)
Trzymam kciuki i wierze że się nie poddałaś... tej pizzy ;)
-
Pimbolinka kurcze nie pamiętam kiedy sie uczyłam ale też jak pamiętam zawsze coś tam musiałam szamać przy tym troszke pomagało picie zamiast jedzenia ale wkurza troszke to ciągłe latanie do kifelka po piciu:( wiec dziś przed kompem zjadłam chyba poł tony szczypiorku..ale to lepsze niż to co było wcześniej:)
-
Witam :)
Gratuluje spadku wagi!
Bardzo ładnie - ulotniło się już 8,2 kg !!!
Tylko życzyć abyś przypadkiem nie znalazła tych zgubionych kg.
Powodzenia w w A6W - ćwiczenia nie są takie trudne tylko monotonne i nudne. Ale efekty cudowne. Wiem cos o tym - mam już 2 pełne serie za sobą. Nietety tylko 2 :(
Chyba mój organizm jest zmęczony dietą. 3 dni temu jak robiłam w parny duszny i gorący 32 dzień szóstki Weidera zemdlało mi się. Nieźle się wystaraszyłam. Zrezygnowałam z ostatnich 10 dni.
Dzisiaj zrobilo sie chłodniej więc zaczne od poczatku - RAZEM Z TOBĄ - bedę ciebie pilnować :). Mam nadzieję, ze dotrwamy obie do końca. Zawsze jak zaczynałam współtowazyszki rezygnowały po około tygodniu. Dasz radę? Bardzo licze na ciebie.
-
a postaw sobie truskawy obok kompa :D :D a wiem że nauki kupa bo moje 2 córy mają sesje egz.to ci współczuje ale i tak fajnie ci idzie,a jak sobie zjesz 2-3 kostki czekolady to też nie grzech.Mają dużo magnezu który pomaga w nauce :D :D
-
Kochana nie daj sie! Nauka+dieta to straszna sprawa.. znam to. Ale nie mozna si epoddawac! Wyobraz sobie swoja radosc jak bedziesz miala swoja wymarzona wage:)))
-
Pimbolinko
mi na zachciołki pomagało wypicie szkalnki czerwonej herbaty, znów to zaczynam stosować, lepiej pobiegać do WC niż zajadać jakieś tłuścelce czy kanapki.
poza tym trzeba pic dużo by schudnąc
pozdrawiam
-
Pimbolinko
mi na zachciołki pomagało wypicie szkalnki czerwonej herbaty, znów to zaczynam stosować, lepiej pobiegać do WC niż zajadać jakieś tłuścelce czy kanapki.
poza tym trzeba pic dużo by schudnąc
pozdrawiam
-
Pimbolinko- wydaje mi się,że tenia ma rację. Kup sobie czekoladę gorzką i spróbuj zjeśc tylko 2-3 kawałki. Lepiej się poczujesz. Co do przegryzania, to polecam owoce lub warzywa. Nie musisz się tak rygrystycznie trzymać tych kalorii. Moim zdaniem więcej efektów daje dobre psychiczne nastawienie niż umartwianie i katowanie się. Twój organizm jest wymęczony nauką, potrzebuje wsparcia.
Trzymaj się i nie dawaj!