Maluchu ty się nie zamartwiaj brakiem aerobiku, tylko dbaj nogę!
Pomyśł sobie,że będziesz miała więcej czasu na upojne chwile z Odgrzewanym :)
Sciskam serdecznie!
Wersja do druku
Maluchu ty się nie zamartwiaj brakiem aerobiku, tylko dbaj nogę!
Pomyśł sobie,że będziesz miała więcej czasu na upojne chwile z Odgrzewanym :)
Sciskam serdecznie!
No i jak tam? Co wygrywa? Przygotowania do matury czy uopjne chwile? :lol: :wink:
oj oj oj :* Tygrysek pomizia i posmyra :) i dbaj o nozke :) Tygrys kaze :P bo ja nie dbalam i nie sluchalam lekarzy a mam w rodzinie pparu i potem sie meczylam jeszcze dlugo z moja noga :P ale to tak jest jak sie nei moze usiedziec :D buzka :* milego weekendu :)
Ooo widze, ze martusia nabawiła się kontuzji :(
Brakiem areobiku tak bardzo się nie przejmuj. Zobaczysz że te 2-3 tygodnie bardzo szybko zlecą ;) Zawsze możesz porobić w domu trochę "dywanowych" ćwiczeń że by podtrzymać kondycje ;)
Bardzo się cieszę, że z odgrzewanym układa się wszystko tak jak chciałaś ;)
Buziaki! ;)
proszę o siebie dbać, bo jak nie to lanie będzie. :P
pierwszy raz jestem na Twoim wątku i przyznam - podziwiam Cię. wręcz tryskasz optymizmem. :) oby tak dalej. ;)
pozdrawiam ciepło :D
No normalnie znowu sie zdenerwowalam... :evil: Gdzie Ty sie znowu podziewasz Malenstwo? Caly weekend nie zajrzalas... :roll: :(
Myśle że do upojnych nocy doszły też upojne dni :mrgreen: :lol:
dlatego tamarek nie ma ani chwili dla nas :P ;)
:mrgreen: :D
:P
Wclae nie :P
dosłownie na chwilkę,wpadam powiedzieć,ze jest ok:) I wogóle super;D
Chocdizs trzeba bya iść do pielęgniarki na ważenie i mierzenie to pognałysmy z przyjaciółką powiedzieć,ze wpadniemy za tydzięń jak nam ubędzie ze 3 kg :mrgreen: :D
Z nogą już lepiej itd...:P Chociaz boli ale tylko troszkę;)
Moze w piatek na aerobik pójdę bo zwariuję juz :P
A teraz lecę:P
POtem ,jak będę mieć czas to wpadnę do Was:*
Tzn ja czytam wszystko na bieżąco ale naprawde nie mam czasu,zeby odp:( :*
Pozdrawiam wieczornie!
Fajnie, że u Ciebie fajnie :D
http://www.luckyoliver.com/photos/de..._1-3057229.jpg
hehe noto wyrolowałyście pielegniarke :lol: :P ;)
no to super ze super :mrgreen: :D
3maj sie cieplo :D
Oj... ja pamietam... nigdy nie lubilam tego calego mierzenia i wazenia :evil: Bo wiadomo... zawsze sie wstydzilam! :oops:
Ale z Ciebie spryciula! :wink: Dobrze to zagralas! :P
Milego wieczorku z nauka... a moze z odgrzewanym? :mrgreen:
miłego dzionka tamarku:)
http://kociakomania.blog4u.pl/upload...omentarz_1.gif
Oj widze, ze znow Malenstwo zalatane! Trzymaj sie cieplutko! :D
Pamiętam, że w 8 klasie jak zaczynali akcje "ważenie" to potrafiłam przez tydzień głodować żeby waga pokazała dużo mniej. Miałam dużą podstawówkę więc zanim doszli do mojej klasy to potrafiłam zgubić nawet i 4 kilo :roll:
Już nie wspomne jakie cyrki odwalałam jak musiałam iść wypełniać kartę na kolonie czy obozy - tam też była rubryka na opinie pielęgniarki, co było jednoznaczne z pomiarami :oops:
No to Martuś do dzieła! Tylko nie przeginaj - żebyś nie padła gdzieś na ulicy :roll:
Frukciu,Katarinko Dzięki;)
Migotko No :mrgreen: :D
Iwonko Nienaiwdzę też tego :[
Aga Hehee to widzę,ze sie doskonale rozumiemy ;D A no własnie...i zawsze trzeba było latać z tym bilansem do lekarza..A ona mi zaznaczała tam OTYŁOŚĆ a ja się kłóciłam,ze to nadwaga:P
Wczoraj o 15 znów pojechaliśmy zx babcią do szpitala..Siedzileliśmy tam do 23 z 2 godzinną przerwą(ja do 21 bo oddawałam krew wczoraj i juz byłam zbyt padnięta,żeby tam siedzieć) no i o 23 w końcu postanowili przyjąć ją do szpitala....
Zeżarłam 2 czekoaldy wczoraj ale to przez to,że tą krew oddawałąm i to jest normlane więc nie traktuję tego jak grzech;)
Mam nadzieje, ze Babcia szybko wyzdrowieje. Moja tez ostatnio choruje niestety... :(
No i kiedy idziesz na to wazenie w koncu? :wink:
to godne podziwu ze oddajesz krew :D moj tata tez oddaje i dostaje te czekolady ale ich nigdy nie je bo nie bardzo lubi ;) on woli slodycze w postaci golonka :lol:
zycze twojej babci szybkiego powrotu do zdrowia :D
a jak twoja noga? ;)
Tatarku podziwiam za oddanie krwi - ja raz oddalam i podziekowalam . Kolezanka na studiach mnie namowila dodatkowo kto poszedl to mial zwoolnienie z calego dnia to co studenci nie pojda :wink: :?: spoko ze i ja i kooezanka zemdlalysmy na fotelach ja w drodze na stancje jeszcze 2 razy od razu zjadalam 2 czekolady !!!!!!
Babci Twojej zycze zdrowka
Kurcze, podziwiam Cię za oddawanie krwi.
Życzę Babci Twojej szybkiego powrotu do zdrowia:-)
Pozdrowienia!
:D
Kombinatorko 8) Ja tez nie lubiłam, ale nie pamiętam, żeby jakoś "cudowała". Niedawno trafila w moje ręce stara, zacna książeczka zdrowia i się przeraziłam...pisałam kiedyś, że od dziecka była grubasem, ale te bezlistosne pomiary w stosunku do wzrostu i wagi i tak mnie powaliły...po prostu cud, że nie nabawiłam się jeszcze żadnych chorób związanych z otyłością...
Fajnie, że oddajesz krew ;) Ja się właśnie chciaałam wybrać, ale mnie przeziębienie dorwało :roll: I sie już doczekac nie mogę, bo prawie rok na to czekałam :D Wcześniej regularnie co 2 miesiące...i pomyśleć, że wszytsko dzięki pewnemu przystojnemu mężczyźnie...tak mężnie mnie broni gdy szłam pierwszy razł, że wstyd mi było zwiać po zobaczeniu podbiętych rurek z krwią 8)
Nasz Tamarek to ma taaaaaakie dobre serduszko :) tak tak :) i mam nadzieje ze z Babcia bedzie wszystk dobrze i trzymam kciuki :) buzka :* milego wieczorka :*
Ooooo... babcia znowu w szpitalu? Mam nadzieję,że na krótko!
Czekolady jak najbardzije usprawiedliwione i obrze,że je zjadłaś.
Życzę ci miłego weekendu i dziękuję,że o mnie nie zapominasz :*
Ojej bardzo mi przykro że Babcia znów w szpitalu :(
Mam nadzieje, że szybko wróci do zdrowia :roll:
Podziwiam za to oddawanie krwi - ja na sam widok igły mdleje :roll: aż dziw, że tyle czasu pracuje w szpitalu :roll: :roll: :roll:
Udanego weekendu Martuś - (powiem Ci na ucho, że ja wczoraj krwi nie oddawałam i też nażarłam się czekoladą - ale cicho - nikomu nie mów :x :) :D )
Buziaki!
Milej niedzieli Malenstwo! :P :D
Hej Tamarku:) biedna ta Twoja bacia..życze jej zdrówka bo to jej najbardzeiej teraz potrzebne. A ty jestes bardzo dobra wnuczką skoro tak się przejmujesz i zarazm troszczysz o babunie!
Martuś co tam u Ciebie?
No i jak się babcia czuje? Mam nadzieje, że dziś już jest lepiej :)
Przesyłam niedzielne buziaki :*
Dziękuję za miłe słowa:)
Co do krwi... siedzialam w szpitalu u babci na korytarzu bo była wizyta lekarska..no i nagle pewna lekarka mówi do jakiejś pani,która płakała,że już jest jedna jednostka krwi..Wieci jakie to było cudowne uczucie? Tak nagle sobie zdałam sprawę,ze ktoś jakiś czas temu tak czekał na krew i dostał moją..Oczywiscie nie rodzina tej pani...ale ktoś dostał...i taka świadomość,ze moze ocalilam komuś życie...:)
Z babcią niewiadomo co...Dziś miało być wiadomo ale oczywiscie nie:|
Dietka w sumie źle....Nie mam czasu,zeby coś sobie robić więc jem co popadnie:(
Ale jak sytuacja się ustabilizuje to wrócę na dietę:)
Byłam w piątek na aerobiku;D
Dagmara nie pozwoliła mi robić podskoków..i slusznie.
Trochę mnie potem noga bolała po aero..no ale przeszło;)
A teraz idę robić obiadek (spagetti) i do szpitala. a potem nauka.
więc przepraszam,ze teraz Was nie odwiedzam:(
Tamarku :) kochana jestes :) i jakie masz dobre serduszko :) wiem jak to jest w szpitalu bo czasem tam ide z tata bo pracuje akurat..i czasem smutno mi i mysle ze niesprawiedliwe jest ze ludzia tak choruja i takie tam... mam nadzieje ze z Babcia bedzie dobrze :) ze wszystko sei ulozy i szybko wroci do zdrowka :) glowka do gory :* ale przy okazji o siebie tez dbaj :) nozki mi prosze nie nadwyrezac bo ugryzie Tygrys :P buzka :* trzymaj sie cieplutko :)
Ano w szpitalach się wiele widzi... przykre jest jak się ogląda cierpiących ludzi... mimo tego, że pracuje w szpitalu już 7 lat nadal się jeszcze nie uodporniłam na te widoki... Na szczęście u mnie administracja zajmuje zupełnie oddzielny budynek i nie muszę zbyt często bywać na oddziałach.
Nic dziwnego, że dziś nic nie wiadomo co z babcią - dziś niedziela - na oddziałach sami dyżuranci... poza tym w weekendy zazwyczaj nawet badań nie robią... wszystko powinno być jasne już jutro.
Trzymam kciuki żeby było dobrze :*
miłego poniedziałku Tamarku życze polepszenia zdrówka babci i duzo pozytywnego myslenia dla Ciebie :lol:
http://piwnica.e-reda.pl/k1.jpg
Tamarek, mam nadzieję, że wszystko ci sie dobrze układa no i przede wszytskim babcia czuje sie lepiej ;)
Kochany, dzielny Tamarek! :D :* Jedna z nielicznych osób, która oprócz mówienia także coś robi dla innych ludzi. :*
Fużo zdrowia życzę twojej babci!
Ale Tamarku: nie zjadaj byle czego, bo się zatuczysz, jak ja. I nie zapominaj, że twoja noga ma ci jeszcze służyć wiele, wiele lat, więc nie forsuj jej za bardzo :)
Pozdrawiam i życze miłego tygodnia! A kiedy ty masz ferie?
Tamarku, wpadam zyczyc mnostwo sloneczka i optymizmu na najblizszy tydzien! Zycze mnostwo zdrowka dla Babci rowniez!!!
Trzymaj sie cieplutko Kchana! :D
czyu ty jeszcze tu wpadasz"? :cry:
Tamarku zycze Twojej babci zdrowia,a Tobie gratuluję takich dobrych uczuć dla innych ludzi :D
na watku ruch jak w rzymie a tamarka śladowe ilości ;)
liczymy na wiecej :lol: no jak juz życie wróci do normy i babcia ze szpitala ;)
Przesyłam poniedziałkowe buziaki dla Ciebie ;) i moc uścisków dla Twojej Babci ;)
Trzymaj się! :*
Faktycznie ruch tu u mnie:)
Dzięki Wam :*
Kochane jesteście:D
Staram się wpadać....
Jeszcze troszkę i feire(od 11.02) wtedy będe mieć dla Was duuuuużo czasu i jeszcze będziecie mieć mmnie dosyć!!;)
buziaki na dobranoc;* :)
To czekamy z utęskieniem!
I pozdrowienia dla babci, a co...niech wie, że tutaj nie tlyko Ty masz wsparcie ;)
Czekamy na ferie..
Buziolki Sloneczko! :D