Co wam z tymi chorobami ;. :D :D :D Odgapiary...patrze, a tu jedna od drugiej ... :D :D i wszystkie rozłozone w łózkach :D
Sweterki... uh... perwnie gryzą < lęęka się> nie cierpie tych gryzących ..:D a jakie kolory ;> :D
Wersja do druku
Co wam z tymi chorobami ;. :D :D :D Odgapiary...patrze, a tu jedna od drugiej ... :D :D i wszystkie rozłozone w łózkach :D
Sweterki... uh... perwnie gryzą < lęęka się> nie cierpie tych gryzących ..:D a jakie kolory ;> :D
DIETKA ZMNIEJSZAŁA ŻOŁADEK......A TY GO NAPCHAŁAS I BIEDAK CIERPI.Cytat:
Czuje sie taka jakaś napuchnięta... jakbym tyła
PO ZŁOSCI CI NAPEWNO TO UCZUCIE WYWOŁAŁ, BYŚ GO W PRZYSZŁOSCI OSZCZEDZAŁA :):)
SWETERKI....LUBIE TAKIE LEKARSTWO NA GRYPĘ. HA HA HA :lol: :lol:
TRZYMAJ SIE KOFANA I ZDROWIEJ NAM :)
Spokojnie Piękna, na pewno nie tyjesz, bo od czego? Od garści orzeszków? Bez przesadyzmu :lol:
Ja też mam dni, kiedy czuję się napuchnięta, a są dni, kiedy jest ok.
Teraz kuruj się, leż w łóżku, bierz leki i odpoczywaj!
Trzymaj się! :) :)
Super, że zakupki się udały. Ja tez znów myślę, żeby się wypuścić na sklepy, ale czasu ciągle brak. Poza tym po robocie jestem taka dętka, że już mi się nic nie chce.
pozdrowienia :D
Witam ;)
Dziś chyba ciut lepiej sie czuje - nie mam tego strasznego kataru który mnie zatyka ;)
Tylko pogoda jakaś taka... butelkowa :D
Mówiłam, że tyje - na wadze 74,5 :twisted:
A dzis moje koleżanki w pracy planują jeść pizze... i jesli ją zamówią to zjem z nimi... lepiej w pracy zjeść 2 kawałki niż iść do pizzerii i nażreć sie połową :>:>
A pizza chodzi za mną już od dawna...
Mam nadzieję, że weekend ozdrowiej ;)
ouille - piórko :shock: no co Ty gadasz :D:D:D ja piórkiem to nigdy nie będę :D
Tygrysie mój kochany chyba zaraz zacznę mrrrruuuuczeć i przez to mruczenie spóźnie sie do pracy :D
annamaria - dziekuję :)
Kopciuszku bo któraś przyniosła na forum, zaraziła a teraz ja cierpie :D:D
Rozłozona w łóżku to ja będę... za miesiąc :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol:
A sweterki - jeden taki zwykły w serek brązowy a drugi taki kremowy z kapturem i kieszonkami :D::D
Miśku widzisz jaka ja podła jestem dla mojego żołądka! Miałaś krzyczeć :D:D:D!!!
Oj lekarstwo faktyczne dobre - widzisz - dziś już czuje sie lepiej :D:D:D
Dobra spadam bo sie rozpisałam i mi autobus ucieknie :D
Miłego dnia dziewczyny :*
Agusku Kochana, a pewnie, ze zjedz sobie pizza, tylko tak jak mowisz 2 kawaleczki, a nie zaraz pol, czy cala :roll: Ja jestem pewna, ze jak @ sie skonczy to i waga automatycznie pojdzie w dol, u mnie to do tygodnia waga jest w stanie wzrostu, a potem nagle bum w dol! Zdrowie najwazniejsze, jak juz bedziesz sie dobrze czula to wtedy ladnie wrocisz do dietkowania.
A zakupy to tez mnie kusza… Ale ja postanowilam sobie, ze na nastepne ubraniowe zakupy to pojde okolo 20 listopada, bo 22 listopada jade na 3 dni do przyjaciolki do Wroclawia, ktorej nie widzialam ponad 2 lata i jakos tak sobie postanowilam zakupy wtedy.
Czasem lepiej zjesc 1 kawałek pizzy niz pochłonąc cała;) To chyba ja pozarażałam :mrgreen: :P
Zdróweka dużio!!:*
Witam ;)
Już weekend - ale sie cieszę!
Dzis dzień raczej nie zalicza się do dietkowych...
2 kawy z mlekiem
batonik fitness
3 kawałki pizzy z dagrasso... + sosy oczywiście :oops:
Już nic więcej nie zjem - nie zmieści się :roll:
Od jutra biore się za siebie - obiecuje!
A teraz wskakuje do wyra - wygrzać się! - wieczorkiem Was poczytam ;)
Trzy kawałki pizzy to nie cała przecież. No i zależy jakieś wielkości :D
Od czasu do czasu to chyba nie grzech nawet na diecie, jeśli zakłada się sposób MŻ, który popieram ostatnio z całych sił.
Jeśli zjadłaś tylko tyle, ile napisałaś, to przecież to i tak niedużo na moje oko.
Miłej soboty :!: :D
Witam ;)
Fruktelka pizza była duża więc i kawałki były całkiem spore...
No ale to było wczoraj... pizza chodziła za mną już od kilku ładnych tygodni i kiedys musiało na nią paść... było minęło... od dzis zaczynam walke na nowo ;)
Waga jednak sie utrzymuje - jest 74,5 i chyba zmienie na suwaczku bo tam nieco oszukuje ;)
Zaraz idę zrobić kawusie i zjem jakieś lekkie śniadanko (nadal nie jestem głodna po wczorajszym)
Na obiad mam rybę z 2 ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty ;)
Słodyczy w domu nie posiadam więc chyba nie będę się miała na co rzucać ;)
Pora na odwiedziny na Waszych wątkach ;)
Miłwego leniuchowania:)) Marsz do wyrka:D
A jutro na wybory...:twisted: