TO NAPRAWDĘ WIELKI WYCZYN, TYLE KILOGRAMÓW W ROK, SUPER !!! :wink:
WYOBRAZAM SOBIE TO 71.... :roll:
Wersja do druku
TO NAPRAWDĘ WIELKI WYCZYN, TYLE KILOGRAMÓW W ROK, SUPER !!! :wink:
WYOBRAZAM SOBIE TO 71.... :roll:
Oj bo ja chciałam szybciutko Was odwiedzić i napisać u siebie ;)
No ale to odwiedzanie zajęło mi godzinę i szczerze mówic nie wiem czy o kimś nie zapomniałam :D
No ale już sie melduję ;) od czego tu zacząć...
Chyba od początku ;)
No więc dostałam w przydziale wysokiego przystojnego trenera w okolicach mojego wieku (albo ciut młodszego) ;)
Wsadził mnie na wagę (ale siara :oops: ) no ale waga na siłownie w dresie (spodnie + koszulka no i oczywiście bielizna) w okolicach godziny 17 (czyli prawie po wszystkich posiłkach) pokazała 72,9 KG!!! Normalnie szok bo myślałam, że będzie więcej ;)
Policzyli mi BMI (25,2) więc ciut ponad normalna wagę... poziom tłuszczu coś w okolicach 33% (norma chyba jest do 35 - ale to musze doczytać) no i jeszcze sprawdził ilość wody (ale nie pamiętam).
Założył mi kartę z planem treningów i tam jest doczepiony wydruk tych wszystkich pomiarów ;)
Oczywiście pytał o cel mojej wizyty, czyli musiałam określić co chcę osiągnąć ;)
No i się zaczęło ;)
Na starcie 10 minut steperka ;) - rozgrzewka ;) (fajny ten steperek bo można określać poziom trudności (skala 1-10) - ćwiczyłam na 6 ;)
Po steperku było 10 minut na bieżni ;) (raczej szybki marsz niż bieganie) a później poszliśmy ćwiczyć na przyrządach ;)
Było tego chyba z 8 sztuk różnego rodzaju - zabijcie ale nazw Wam nie wymienie ;)
Ćwiczenia były głównie na brzuch, uda i pośladki ;) bo takie były moje oczekiwania ;)
Generalnie wszystko w 2 seriach po 15-20 powtórzeń ;)
Docelowo mam robić w 3 seriach ale pierwszego dnia nie chciał przeginać ;)
Po tych ćwiczeniach zaliczyłam jeszcze 20 minut rowerka w dość niskim obciążeniu (gównie poziom 4 w skali 1-10).
Dodam, że koleś był przy mnie przy wszystkich ćwiczeniach ;) pilnował żebym dobrze je wykonywała i upewniał się czy nie dołożył zbyt dużego obciążenia ;)
No jedynie jak byłam na steperku, bieżni i rowerku to sobie gdzieś poszedł i ale zawsze wracał przed zakończeniem ćwiczenia ;)
Wszystkie ćwiczenia mam zapisane na swojej karcie ;) cały plan treningów z ilością powtórzeń ;)
Oczywiście w każdej chwili służy pomocą ;) a za miesiąc test kontrolny :D (pewnie pomiary też) ;)
No to chyba na tyle ;)
A teraz odczucia ;)
Jestem bardzo zadowolona! Poważnie! Nie wiedziałam, że tak mi sie spodoba ;)
Maniaczka pewnie się nie stanę ale nie będę tam chodzić "za karę" ;)
Ogólny czas pobytu na siłowni to +/- 80 minut ;)
Jestem już po wanience i wysmarowaniu się eveline ;)
Jutro pewnie zakwasy mnie dopadną ale jakoś sobie z nimi poradzę :D
Ależ się rozpisałam!
Jeśli jakieś zdania nie trzymają sie kupy to bardzo przepraszam ale sporo tego tekstu a pisałam "na gorąco" ;)
Buziaki!
Jesteście ze mnie dumne??
Bo ja sama z siebie jestem :D
JESTEM DUMNA JAK NIE WIEM CO ALBO BARDZIEJ :)
ciesze sie ,ze trener wszystko tlumaczyl,nadzorowal i dal rozpiske :) tak byc powinno
ale najbardziej sie ciesze,ze masz pozytywne odczucia :D :D
i tluszyku w normie ...zazdroszcze :)
buziole :*
No no...kto by chodził tam za karę, jak tak dbają o człowieka :wink:
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że ze mnie leń nieziemski...
kopa w doope czukerkowa i na fitness ja wyslac :) Piekna,namow ja :)
No Ładniutka przyszłam na mizianko hihi ;)
Super że Ci sie spodobało na fitnessie!
No Piękna! Super, super, super! :D :D :D
Super, że masz tam swojego osobistego trenera, który Cię prowadzi :)
Rewelacja!
Miłego dnia!
Cześć laseczki ;)
Dwie cudne wiadomości mam :D
Waga dziś pokazała 71,8 więc pożegnałam II etap i właśnie dziś rozpoczynam trzeci finiszowy etap ;)
Ależ się cieszę!!!
A druga wiadomość to taka, że nie umieram po tym fitnessie ;) myslałam że z moją kondycja nie jest najlepiej i że dzis nie wstanę z łóżka ;) A tu taka niespodzianka! Wstałam i nawet bez problemu sie ruszam ;)
Ten fitness to głównie dzięki Wam ;) Przekonałyście mnie swoimi osiągnięciami i wytrwałością ;) Wiedziałam, że sama muszę podjąć taką decyzje bo nikt za mnie ćwiczyć nie będzie :)
Dziękuje Wam za to ;)
A i na czukieraska przyjdzie kolej - zobaczycie, że nadejdzie taki dzień, że cukieras też się wybierze na jakieś ćwiczonka ;)
Buziaki!
Szkoda, że dzis nie jest już piątek :roll:
Piękna GRATULACJE!
Zaczełaś fiszowy etap odchudzania! Brawo!
Cieszę się razem z Tobą :D
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...es-5141269.jpg