-
Kto chce schudnac? Start 1. Mai
Czesc wam!
Mam juz dosc byc gruba! Chce sie znow dobrze czuc i ubierac to co mi sie podoba a nie to co pasuje do mojej figury! Kto chce schudnac i nie wie jak ten moze sie do nas dolanczyc i razem jakos damy rady!
Start 1.Maja!
Czekam na was
-
czesc!
Opowiedz nam o sobie, co robisz poza tym, ze sie odchudzasz )
No i dlaczego zaczynasz od jutra, a nie od dziś
Ale tak serio, serio, napisz co Cię skłoniło do tej decyzji no i ile masz zamiar schudnąc
-
Czesc!
No i dzisiaj 1.Maj i ja zaczynam diete! Mam 18 lat, 167cm wrostu i waze narazie 68kg a chce wazyc 48kg. Wczoraj mialam taki punkt w zyciu ze powiedzialam sobie od nowego miesiaca zaczynam i bede walczyla asz do konca! Mama narazie ta sile i prosze zebym ja nie stracila! Wcoraj rozmawialam z kolezanka ktora rok temu stracila 30kg i nie ma do dzisiaj zadne jojo. Umowilam sie z nia ze pomoze mi! No i od dzisiaj zaczynam kopenhadzka. Wlasnie pije swoja kawke Wieczorami bede chodzila biegac a jak bedzie cieplej to na basen! Zna ktos ten krem EVELINE? Dobry on?
Bardzo bym chciala zeby pare z was sie dolanzyli!
Pozdrawiam
Gadu Gadu 10651354
-
Nie będę oryginalna, bo któż na tym forum jest oryginalny.
Więc powiem tyle... chcę schudnąć... co ja wygaduję...ja pragnę pozbyć się tego wstrętnego balastu. O niczym innym nie marzę (no prawie Very Happy )
Dlaczego? Tutaj także nie będę oryginalna: żeby lepiej się czuć, żeby akceptować siebie, żeby inni mnie akceptowali, by móc cieszyć się pełnią życia, by nie prosić po raz kolejny o największy rozmiar jaki oferuje dany sklep...po czym ze smutkiem stwierdzam...uuu nie mogę się wcisnąć... no i wreszcie zdrowie, które zaczyna powolutku podupadać.
Czyli nic specjalnego, a dla mnie jakże wiele.
Chcę sobie kiedyś powiedzieć – Szopi ale fajna z ciebie d... stojąc w pełnej krasie przed zwierciadełkiem.
Swoja przygodę z dietkowniem zaczęłam ponad rok temu– tzn. nie stosowałam żadnej diety, wykluczyłam natomiast pewne produkty, zmieniłam po części przyzwyczajenia – zero białego pieczywa, masła i innych, dużo warzyw, zielonej herbaty. Żadnego liczenia kalorii i umartwiania się – w jakieś 14 miesięcy schudłam ok. 12 kg. Tzn. z wagi 85 doszłam do 73... ku mojemu zaskoczeniu, oczywiście. Z jednej strony bardzo opornie 0,5 - 1 kilogram miesięcznie, z drugiej jednak wiem, że to gwarantuje mi, że owe kilogramy nie powrócą tak szybko, jak w przypadku innych diet. Poza tym miło jest usłyszeć od dawno niewidzianych osób : „uuu jak ładnie wyglądasz, jak ty to robisz, że tak chudniesz...”
Jak już wspominałam teraz ważę 73 kg i od dłuższego czasu waga stoi w miejscu – od ok. 3 miesięcy. Możliwe, że wynika to z pewnych moich błędów, dlatego też postanowiłam przejść na dietę 1000kcal... no i dodać trochę ćwiczeń, bo z tym akurat cienko u mnie.
Do biegania się nie zmuszę, bo nie mam ku temu warunków baaardzo tego nie lubię, lubię natomiast ćwiczenia rozciągające – szpagaciki, ból Smile mięśni z tym związany. Niestety wiem, że ćwiczenia rozciągające, często statyczne raczej średnio wpływają na utratę wagi, ale lepsze to, niż nic... choć nie przeczę, że przydałoby się coś intensywniejszego.
Kochane babki będziecie moim konfesjonałem, w którym to mam zamiar (jak znam życie) tłumaczyć się z małych i dużych wpadek, poza tym wiadomo – `w kupie raźniej`, toteż proszę o wsparcie w walce z wielkim ciałkiem. Z mojej strony możecie liczyć na to samo.
Buziaki
A teraz trochę przeraźliwych liczb:
Wiek: 21
Wzrost: 160
Waga: 73
Wymiary:
1. łydka 39cm
2. udo 61
3. biodra 108
4. talia (?) 84
5. oponka 91
6. pod biustem 89
7. biust 97
8. kończyna górna 32 Smile
Cele pośrednie i ostateczne:
1. koniec maja 73 – 69
2. koniec czerwca 69 – 66
3. koniec lipca 66 - 63
4. koniec sierpnia 63 – 60
5. koniec września 60 – 57
6. a potem to już wedle uznania Smile
Generalnie mam zamiar dojść do 53 kg, czyli zrzucić 20 kg... ale póki co najistotniejsze jest, abym zeszła poniżej 60... reszta miejmy nadzieję przyjdzie z czasem.
Poza tym – ujędrnienie ciała, pomarańcza z nóg – precz, ujędrnić biust, poprawić ogólną kondycję, stan zdrowia i wzmocnić się psychicznie.
to na tyle, stopniowo będę uzupełniać inf.
* za wszelkie rady, sugestie i inne z góry dziękuję i ściskam mocno
Jeszcze jedno - jak się przesuwa suwaczek - bo mój ewidentnie kłamie
-
no oczywiście tez od 1 maja - signora razem żadne pokusy nam nie straszne
-
a ja zaczełam od 30 kwietnia ale pisze sie do was na 1 maja w sumie
powodzenia
-
jeju - sama suwaczek przesunęłam - alez jestem z siebie dumna...!!!!
Fajniejsza - witamy... więcej ludzi - większe wsparcie - ot i co
-
hello signora!
Witam serdecznie na forum! Na samym pozatku mam oczywiście pytanie czy nie za mało chcesz ważyć? ja mam 158 cm wzrostu i dla mnie optymalna waga ustalona przez lakarzyto pzedział między 46-49 kg - i to tez na podstawie budowy kości - drobnych wiec chciałam się zapytać skąd ten pomysł aby ważyć tyle akurat u Ciebie. Z tego co można obliczyć ile powinno się ważyć to u Ciebie wychodzi 59, wiem, ze to ogólne traktowanie wszystkich, ale ja sądzę ze nie powinnaś ważyć mniej niz 54 kg, ale to moje zdanie. Dbaj o ciało i ćwicz dużo, to zapewni Ci sukces i piękny efekt!
Pozdrawiam gorąco!
p.s. 1 przesyłam link do strony gdzie mozna obliczyć " mniej więcej" ile powinno się ważyć. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
p.s. 2 jesli pomyślisz sobie, że jestem jakims tam grubasem, ktróry nie wie co to znaczy mieć taki problem, to chcialam Ci napisac, ze tez kiedyś miałam podobne problemy. w liceum najwięcej ważyłam 65 kg, a najmniej 46 - wiec wiem jak to jest chcieć się pozbyć nadmiaru ciała tylko proszę CIe o rozwagę, bo wiem jak łatwo jest zrobić sobie krzywdę - dlatego też napisalam, żebyś sie zastanowiła czy aż tyle chcesz osiągnąć. (ja zawsze dążyłam do 41 kg - chyba na szczęście ich nie osiągnełam )
W razie pytań - polecam się!
-
hmmm...
48 kg przy twoim wzroscie to zdecydowanie za malo! Tak jak napisala Magdahi, nie powinnas wazyc mniej niz 57 kg, no moze 54 jezeli jestes drobno zbudowana.
Co do kopenhaskiej to tez mam swoje ale. Ta dieta jest strasznie restrykcyjna i dostarcza sie organizmowi o wiele za malo kalorii. Niszczy organizm. I latwo po niej o jojo, bo trzeba sie na prawde dlugo i ostro pilnowac zeby te kilogramy ktore spadna nie wrocily.
Tak czy siak, życzę powodzenia w odchudzaniu, ale z rozwagą!
-
Czesc dziewczyny!
Dzieki ze sie dolanczyliscie! Ja wiem ze 48kg to bardzo malo, ale ja mam powod zeby tyle wazyc! Wazylam tyle 2 lata temu i bardzo dobrze sie czujam! Pozniej mialam straszne problemy i przytylam! No i teraz juz jest lepiej i chce wrocic do wagi! Tak ta kopenhadza jest glupia! Zanim zaczelam ta diete poczelam do lekarza i on mi powiedzial jak tam jesc zeby schudnac (ale mu nie powiedzialam ze chce wazyc 48kg). Chce schudnac do boze narodzenie bo wtedy znow jade do polski i chce sie dla mojej rodzinki z lepszej strony pokazac! Kurde dzisiaj mi sie waga rozwalila(byla juz stara) musze sobie kupic na weekend nowy, dlatego nie wiem ile juz waze!
Jutro sie odezwe!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki