-
Basiu kochanie wyjdź już z tej lodówki ;)
Z Iwonką postanowiłyśmy w październiku przestać ściemniać z dietką i waga u nas obu drgneła w dół :)
Może się do nas przyłączysz i grzecznie wrócisz na dietkę co? ! To nie zaproszenie... to rozkaz !!!
A jak nie to kopne Cię moim nowym butem :D
Buziaki
-
No własnie..! do dietki!
Wakacje juz dawno się skończyły!
Teraz pora na sukcesy natury wagowej... :)
-
Aguś,a mogę też dostać zaproszenie? :oops:
Basiu,Kochanie,jak się masz?:*
-
Martusia alez oczywiście że tak!
Do dietki marsz ale już !!!!
Chcesz żebym w samotności za kilka tygodni witała się z upragnioną kraina szósteczek?
Co to za opierdzielanie się :D:D:D
-
Oj dziewczynki! Ale mi się należą te kopy!
Grzeszę ,żrę i już! Wczoraj zeżarłam ciasto, bez kremu ale zawszeć to ciasto.
A wczesniej jeszcze cukierki i ciasteczka! :oops: :oops:
Jestem cała zła, chodzę podminowana i z tych wewnętrznych nerwów wcinam co się da. :evil:
Aga - jak by schudłaś!!!!! Jejku! Nie było mnie 1 dzień a u ciebie już kilosek w dół. :shock:
Tamarku - u mnie pracowicie, mam zajęcia sobotnio-niedzielne.
Fouille - jakoś nie mam motywacji, gdzieś mi się ukrywa w spadających liściach :(
-
No żarty się skończyły!
Przyszłam Ci nakopać! Jak się po dobroci nie da to trzeba użyć przemocy!
To jest kopniak który ma Cię wysłać w stronę właściwej DIETKOWEJ drogi!
http://www.top-trendy.com/images/but1.jpg
Basiu ano spadła spadła - też mnie to dziwi, ale też bardzo cieszy !!!
Widzisz no... skończył się wrzesień - gdzie więcej ściemniałam niż dietkowałam i nawet waga postanowiła mi wynagrodzić październikowe postanowienia :)
Miłej niedzieli
-
Basiu!!!No popatrz że!! Bałwanki tuż za zakrętem!!!!!!!!!
To taki kopniak,żebys wleciała w nie szybko:
http://www.redtiger.pl/KICK%20BOXING...ox?size=medium
-
Muffel kazdemu zdarzaja sie wpadki i ja wiem o tym najlepiej.
Tyle juz przeszlas tyle kilogramow zrzucilas jestes dla mnie wspanialym przykladem, prosze wiec nie poddawaj sie .
Trzymam za Ciebie kciuki
Pimbolinka Twoja fanka
-
Pimbolinko, Martusiu, Aga - dziekuję!!!!!!!!!!!!!!
Chciałam wam obwieścić radosną nowinę: dzisiaj waga pokazała 89,5
! HUURRRRAAAAAAAAA kraina bałwanków zdobyta!!!
Ja nie wiem , jak to sie dzieje, ale niech się dzieje nadal : grzeszę i chudnę, nie grzeszę - nie chudnę :P
Dzisiaj z tej radości polazłam do Burger Kinga i żeżarłam podwójnego Woppera :oops: :oops: :oops: mam dość na następne pół roku!
Jutro się nie ważę :)
-
Muffel powiem Ci szczerze ze wierze Ci z calego serducha.
Bo ja wreszcie mam diete ze objadam sie jak glupia, zawsze po posilku jestem syta a rano jak staje na wadze widze coraz mniejsze cyfry.
I oby tak dalej oby oby :) (choc ja nie jem hamburgerow)