Basiu to ogromne gratulacje !!!!
Ależ się ciesze!!!!
Ale przestań się już objadać ;)
HURRA HURRA HURRA !!!!
Co ja widzę hamburgery? ciuś ciuś!
Wersja do druku
Basiu to ogromne gratulacje !!!!
Ależ się ciesze!!!!
Ale przestań się już objadać ;)
HURRA HURRA HURRA !!!!
Co ja widzę hamburgery? ciuś ciuś!
Basiu!! Bałwanku:* :D Co za wspaniała nowina!!!!!!!!!!:D
Ogromniaste fratulacje!!!!!!!!!
Jak ty to robisz???:D :*
Jestem z Ciebie dumna!!!!!!:D
Dziekuję dziewczynki!
:D :D :D
Tamarku - nie wiem, jak ja to robię... musi być jakaś przyczyna takiego procesu. Moze dlatego chudnę,że po każdym dniu grzeszenia nastęuje dzień ostrej diety ,ściśle według reguł?
Aga - ten Wopper był jednorazowy. Ja po prostu bardzo lubię Burger Kinga i dowiedziałam się,że jest w Złotych Tarasach, nowej galerii handlowej przy dworcu Centralnym. Jechałam ze szkoły, byłam wściekle głodna i postanowiłam po drodze wpaśc ,żeby wypróbować. Test wypadł niepomyślnie. Ostatnio jadłam podwójnego Woppera na dworcu głównym w Berlinie, nie byłam w stanie go pochłonąć, taki był wielki i miał w sobie chyba pół kilo mięsa.Ten w Warszawie to połowa porcji berlińskiej i bez tej ilości warzyw. Wzięłam zestaw ale zamiast frytek sałatkę. Wiesz, co było w pojemniczku? Lekko podgniły liśc sałaty i kilka ziaren kukurydzy. :evil: Zdecydowanie nie podoba mi sie polski Burger King.
Pimbolinko - a na jakiej diecie jesteś?
Straszne się cieszę, że jesteś taka radosna :)
No to dobrze,że był niedobry:) Czemu?Bo już tam nie pójdizesz :mrgreen: :D
Miłego dnia:*
Ja też się cieszę, że jesteś rozczarowana tym żarciem!
Większe szanse, że już tam nie pójdziesz ;) no bo po co? skoro mają niesmaczne żarcie ;)
Ja też nie wiem na czym ten Twój system polega - ale faktycznie zaskakujące są te spadki wagi - mnie to zastanawia czy Ty przypadkiem nie przesadzasz z tym mówieniem o grzeszeniu ;)
Najprościej system polega na tym,żeby nie jeśc mącznych rzeczy z takimi, co zawierają dużo tłuszczu czyli mięsem, wedliną ,smietaną, serami. .. No i nie jeść cukru.
Odpadaja wszystkie ciasteczka i ciasta, deserki, kisiele, galaretki i budynie.
A jak ja się nażrę , na przykład,ciasteczek, to przecież grzech, no nie? Potem mnie goni po tych ciasteczkach i ... waga spada.
A próbowałas policzyc kalorycznie ile zjadasz?
Tak z ciekawości pytam... bo wiesz mnie też się czasem zdarzy zjeść jakieś ciasteczko albo cukierka a mimo wszystko kalorycznie bilans dnia nie wychodzi źle.
Bo wiesz jak zjesz jedno czy dwa małe ciasteczka to to nie jest aż taki grzech (kalorycznie patrząc) ;)
Miłego wieczoru :*
Agusia - ilość kalorii nie ma tu nic do rzeczy. Ja jem dosyć kalorycznie około 1700-1800 kcal, szczególnie jak pochłaniam jajka sadzone na boczku a potem sałatę ze smietaną, orzechy i czekoladę.:) Nie o kalorie chodzi ale o nie łączeniu , a w ciasteczkach łączę tłuszcz, cukier i mąkę, wszystko o wysokim IG.
dieta polegająca na niełączeniu jest wspaniała i daje swoje efekty wiec nie ma co sie dziwić brzydulaona ;)
wiesz tyle jest rożnych diet ja stosowałam ponad 20 i nie przynosiły efektów a wręcz pobolewał mnie brzuch wpadałam w stany depresyjne i rożne takie problemy, teraz kolejna dieta ale czuje ze działa widzę jak zmienia sie moje ciało, czuje ze więcej schudłam niż moja waga pokazuje. Trzeba pukać do drzwi otwierać je i szukać rozwiązań jeśli ich tam nie ma szukać dalej.
pozdrawiam
Masz rację , Pimbolinko, najważniejsze to znaleźć swoją dietę. Zawsze to powtarzam.:)
U mnie dzisiaj tak: byłam już na jednych zajęciach a po południu idę na drugie, powinnam jeszcze pojechać na uczelnię, ale tak się źle czuję,że postanowiłam powylegiwać się kilka godzin pod kocykiem . Zaraz biorę aspirynę, piję herbatę z malinami ( co z tego,że słodkie) i idę spać!