Miłego dnia :D
Wersja do druku
Miłego dnia :D
gwiazdeczka17 no ja tez mam wzor ojca jako superfaceta, moze to w tym problem?
AleXL ja wiem ze nie wszyscy tacy zli :) wiem ze nie warto sie denerwowac takimi glupotami ale chyba w koncu zrozumialam dlaczego nie potrafie w tej chwili tego olac
mika17 oj widze ze podobnie u Ciebie z kasa ... i bez niej szczescia byc nie moze...takie zycie, smutne to ale prawdziwe...zaluje ze nie moglas pojechac nad morze,malej by pewnie to dobrze zrobilo... no ale co zrobic...
fruktelka dziekuje bardzo!
magdahi dobrze widziec Cie znow na moim watku!! wiem ze musze zbierac sily i musze zaczac o siebie dbac i robic cos w koncu dla siebie... a nie przejmowac sie wszystkimi problemami swiata i sie nimi zadreczac...bo jeden maly problem to nic, a jak sie uzbiera tego z 10 to juz jest ciezko... wczoraj w koncu wlaczylam sprezentowany pas do masazu, jesuu nie wiedzialam ze to tak rozluznia! nie wierze w jego odchudzajace wlasciwosci ale do relaksu jest idealny!
co do przeszlosci - w tak mlodym wieku podwojnie na nas sie rzeczy odbijaja i pozniej niestety gonia....minie rocznica i powoli wrocisz do siebie...pewnie do nastepnego roku...ale nadzieja jest ze z czasem moze bedzie to mniej bolesne?
nargila wlasnie wczoraj stwierdzilam ze w sumie jest mi lepiej z facetem niz bez niego...wiec bede nim wstrzasac by sie zmienil, by wzial odpowiedzialnosc za nas, zeby stal sie facetem z krwi i kosci...bo poza tym to jest naprawde cudo chlopak ...wiec warto
dzieki wszystkim za mile slowa....
sluchajcie ja chyba mam jakas lekka depresje... wahania nastroju od radosci po wielki smutek... zamiast zwrocic facetowi delikatnie uwage to ja na niego wybucham jakby nie wiadomo co zrobil...
w sobote wstalam baardzo pozno bo cala noc znow przegadalismy, potem zakupy .... kupilam sobie buty! to juz cos...ale na bluzke juz nie wystarczylo :/
potem do domu, obiad no i sie zrobila 20 i juz bylam padnieta...
a w niedziele - rano sie poryczalam ze juz jest niedziela a ja nie zdazylam nic zrobic (posprzatac, poprasowac, wyprac, wsadzic kwiatki, zadbac o siebie i odpoczac)...
facet stanal na wysokosci zadania i posprzatal WSZYSTKO (co mu sie nigdy nie zdarzylo jeszcze) a ja w tym czasie tony prania prasowalam...
potem sie znow poryczalam ze jestem tak zmeczona tym prasowaniem ze nie mam na nic sil... na szczescie mnie wyciagnal nad rzeke, wzielismy koc, kanapki, gazety i sie walnelismy na sloncu...i na koncu poszlismy na wielki deser lodowy...
po przyjsciu do domu w koncu sie zabralam za siebie - paznokcie, maseczka, zalozylam ten pas wibrujacy i lezalam... i juz bylo dobrze ale strzelilo mi cos do glowy zeby obejrzec w TV Filadelfie (po raz enty oczywiscie)...zawsze mnie smucil ten film, ale tym razem podwojnie w zwazku z choroba i smiercia kumpeli ...
no i suma summarum doszlam do wniosku ze cos jest nie tak ze mna.... ze sie mecze, wije jak waz, ze za duzo tego wszystkiego, ze nie potrafie wypoczywac i ze dlugo tak nie pociagne...
jak to zmienic? jeszcze nie wiem...ale mysle...
jeja ale sie rozpisalam.... a ani slowa o jedzeniu i o diecie:) a niby to mial byc glowny temat tego watku...ale jakos to spadlo ostatnio na dalszy plan...mimo tej calej sytuacji pilnuje sie i waga spada :)
Hej
Taka huśtawka nastrojów rzeczywiście wykańcza. Nie jestem lekarzem, ale to trochę niepokojące. Może być wiele przyczyn takiego stanu.
Jak u Ciebie z hormonami tarczycy? Są w normie?
oj nie wiem nigdy nie badalam sobie poziomu hormonow... mowisz ze to moze byc od tego?
verseau Nie wiem , ale sprawdź sobie przynajmniej TSH. Dostaniesz skierowanie od rodzinnego na bezpłatne badanie. Choroby tarczycy mogą miec ogromny wpływ na samopoczucie.
Koniecznie zrób sobie badania, nie czekaj, niw obwiniaj się, często problemy z motywacją, zmęczenie etc to objawy czegoś znacznie poważniejszego choć mam nadzieję, że to nie będzie nic takiego a tylko zmęczenie i stres ...Cytat:
Zamieszczone przez verseau
Witam w nowym dniu :D
moze faktycznie macie racje z tymi badaniami... dawno nie robilam wiec trzeba by to sprawdzic...
Verseau
Zaczne od podziekowan za miłe i ciepłe słowa, radze sobie jakos tyle, ze mam bardziej smutną minę niż zwykle :wink:
Co do abdań zrób je koniecznie - podejrzewam, ze to hormony, a do tego sytuacje z życia wzięte i razem bomba!
ja teraz też czuję sie podbnie tyle, ze ja czekam na @ i wiesz.... :twisted: :evil:
a na stany depresyjne coś poradzimy tylko proszę o chwilkę czasu i jeszcze jak na razie po prostu się rozpieszczaj - tego nigdy za wiele :lol: :D :lol: :D
A facet stanął na wyskokości zadania, a czy się przestraszył Ciebie w takim stanie, czy było mu szkoda, czy dla świętego spokoju to zrobił - nie ważne - efekt był zadowalajacy !!! brawo, brawo, brawo.
magdahi oj widze ze jestes nieswoja troszke...ale spokojnie wraz z okresem powinno Ci minac...ja wlasnie sie zapisalam na czwartek do lekarza, zleci jakies badania i zobaczymy czy to tylko psychika czy moze cos wiecej...
Badania zawsze nie zaszkodzi zorbic :>
A tu mam bananka dla Ciebie :D http://www.gify-gify.pl/gify%20rosli...owoce__11_.gif
Witam dziewczyny
Hejka verseau przeczytałam towjego posta ( tego pierwszego:) ) zresztą reszte tez i muszę powiedzieć że umnie jet prawie dokladnie tak samo. Mam 22 lata i odkąd pamiętam zmagam sie z nadwagą.Bardzo bym chciała móc wejsc do sklepu i kupić sobie to co mi sie podoba a nie to co na mnie pasuje :(. Obecnie waże 105 kg !!!, nigdy tyle nie wazyłam, chiałabym powróci do wagi 75kg, nawet nie marzę o 60kg. Wiele razy próbowałam schudnąć ale moje diety przeważnie konczyły sie po 2 tygodniach po mowilam sobie że mi i tak sie nie uda, ze zawsze juz będe taka.Ja poprostu siebie nie akceptuje, nigdzie nie wychodze, mimo że znajomi mnie zapraszja. Wiem ze oni mie akceptuja taka jaka jestem ale zawsze mi ise wydaje że wszyscy na mnie patrzą i myśla sobie " boże jaka ona gruba".
przepraszam że sie az tak rozpisałam.:) życzę wytrwałości !!!!
Foczka_ witam Cie i dziekuje za banana, wciagne go na podwieczorek:)
Colleen022 witaj!! widze ze motywacje juz masz, teraz tylko czas zabrac sie do roboty! na poczatku lekko nie bedzie, ale potem to juz jak chleb powszedni ( a raczej WASA :) ) jaki masz plan na gubienie tluszczyku? pozdrawiam
verseau Mój plan to dieta 1000kcal. Najpierw to chce zrezygnować z białego pieczywa, słodyczy i napojów gazowanych.Tak stopniowo przez około tydzień a potem zaczynam liczyć kalorie i ruszacz sie :) najgorsze sa pierwsze tygodnie bo potem jak widzisz spadek wagi to jest to wielka motywacja.Wiec kurcze musze wytrzymać pierewszy miesiać :) to mam nadzieję że pózniej bedzie troszkę łatwiej
Colleen022 plan dobry:) ja bym troszke zwiekszyla ilosc kcal do np. 1300-1500...bedziesz chudla wolniej ale efektywniej ...no i bez ruchu ani rusz:)) ale tak jak piszesz, na poczatku szybko spadnie waga bo sie pozbedziesz wody wiec bedzie to niezlym motywatorem:) do boju!
verseau Zaczynam od poniedziałku, już nawet założyła właśny własny wątek, mam nadzeję że czasem tam wpadniesz :) Masz racje może zwiększe ilość kalorii do 1200kcal, bedzie też trochę łatwiej ;)
Colleen022 a czemu od poniedzialku? dzis dopiero wtorek... juz lece poczytac Twoj watek
Hejka Verseau. Cieszę się, ze zapisałaś sie do lekarza. Na wstepie sama z siebie mozesz pomysleć o jakiś witaminach. No i chyba czas wrócić do basenowania się albo innej formy sportu. Człowiek ma wiecej energii jak ćwiczy. Dostaje powera :)
Może Twój chłopak w końcu zobaczył, ze tez jestes tylko facetem i zacznie Cie we wszystskim wspierać i pomagać. Oni czasami nie widzą wielu rzeczy na pierwszy rzut oka i dłuzej zajmuje im wyciągnięcie jakiś wniosków. Czekam na wieści od lekarza. Oby to było zwykłe osłabienie :)
A Colleen dodaj linka do swojego watku bedzie łatwiej Cię znaleźć i powowdzenia w dietkowaniu. Ja startowałam od 110 wiec podobnie i juz jest 94 wiec do roboty a za niedłygo osiagniesz swój cel ;)
nargila jak na zlosc teraz moje baseny maja przerwe wakacyjna:) ale moze uruchomie rower..moze moze... czeka mnie kurde egzam na poczatku wrzesnia (czyli wlasciwie to juz musze sie zaczac uczyc) i pisanie pracy mgr....jessuu skad ja na to wezme sily? ukradne chyba komus
Dobrze, że się umówiłaś na wizytę u lekarza. Jakby sam lekarz nie wpadł na to, żeby Ci zbadać hotmony tarczycowe, to się tego domagaj. Podstawa to jest TSH - to jest wprawdzie hormon przysadkowy, ale od jego stężenia zależy poziom hormonów tarczycy i to badanie jest bezpłatne.Mówię o tym, bo niestety często lekarze zapominają o tarczycy i wpływie jej hormonów na wiele spraw w organizmie.
W poprzednim poście napisałam ,,hotmony" :lol: :lol: :lol: :lol: Miało być ,,hormony" oczywiście :P Niestety nie mogę go edytować :lol:
Ja w tym tygodniu tez muszę się wybrac do laboratorium na badanie TSH, a miałam to zrobić miesiac temu :roll:
Pozdrawiam serdecznie :D
Cześć Laska, nie kradnij nikomu tych sił. Z przyjemnoscią sie z Toba podzielę swoimi :) Jak wczoraj wróciłam z pracy to poszłam sie zdrzemnąć i w ten sposób wstałam o 7 rano :D Z małą przerwą o 21 na umycie się :D Ja to jestem śpioch. Raz na jakiś czas robie sobie taki maraton spania i regeneruje siły do dalszej walki z przeciwkościami lodu :D Trzymaj się, a ja czekam na wieści od lekarza :)
fruktelka okej to bede "gwalcic" lekarza zeby mi zlecil te badania i pozdrawiam rowniez!
nargila oj dzieki Ci, zawsze moge na Ciebie liczyc :) ja ostatnio mam to samo ze spaniem, wczoraj tez sie zdrzemnelam na ponad godzine a mimo to o polnocy juz oczy mi sie kleily i w mig zasnelam...
od dzis zaczynam zakuwanie i pisanie pracy mgr....ałaaaa...juz na sama mysl mam ochote zostac dluzej w pracy:)
Oj Ty pracoholiku z lenistwa :P Zabieraj sie za pisanie tej pracy. MOja siostra musi prace oddac do 20 wrzesnia a jeszcze nie ma ani zdania :/ CHyba ja musze zabrac sie za pisanie jej pracy :D
moja tez mozesz napisac :lol:
ale pracy chyba sie dlugo nie pisze nie? 2 tygodnie starcza? bede w polowie wrzesnia w bibliotece dopiero a do konca wrzesnia chce skonczyc ta prace :) poki co bede improwizowac:)
Agentka z Ciebie nieziemska. Dokładnie jakbym widziała moja siorę. A kiedy jest termin oddania pracy?
Termin mija wlasciwie w piatek:)
Ale chce napisac do konca wrzesnia, zeby sie obronic w pazdzierniku jeszcze. Wtedy nie bede bulic za czesne :) ale mam motywacje nie?
No w domu mam dokładnie identyczna sytuację, z czego Anka ma zamiar załapać j\się jeszcze na podyplomowe <hahaha> Ciekawe jak Wy chcecie toz robić. Jednocześnie życzę powodzenia :D
a to dobrze ze nie tylko ja mam takie pomysly:) to oznacza ze to NIE jest niemozliwe:)
Ach, do czego to lenistwo może doprowadzić, w ektremalnym przypadku unikanie jednej pracy do praco-holizmu - jaki dziwny jest ten świat wewnątrz nas ...Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Hejka Verseau !
Jestem już bardziej "swoja" już jest okej :lol: :lol:
Ja chyba cierpie na to, ze jak coś robię nie tak (np. schodzę z obranej drogi np. na diecie) to spada mi poczucie własnej wartosci, a co za tym idzie jestem smutnawa i do tego się wściekam :twisted: :evil: jednym słowem: mój sposób na dobry nastrój: robić wszystko perfekt!
O matko!
jakie to chore!
Jak ludzie (Wy też :!: , hihi) ze mną wytrzymują - nie wiem. Mama mówi, ze to mój wrodzony urok osobisty :lol: :lol: :lol:
Mam nadzieję, że badania wyjdą okej, a tak poza tym to gratuluje decyzji podjętej o tym aby je wykonać, wiem jak ciezko się zmobilizować :wink:
Witam po urlopie :)
Widzę, że jesteś ostro zapracowana. Ja broniłam się w zeszłym roku w czerwcu. Chyba nikt by mnie już nie namówił na kolejne studia. Brrr na samą myśl dostaję gęsiej skórki :wink:.
Hej piękna nie wiem czy zauważyłaś na GG ale zabrałam Ci ten wielki kamień z pleców :D
Magdahi - nie mam zielonego pojecia jak my z Toba wytrzymujemy, ale Twoja mama zapewne ma rację bo to bardzo inteligentna kobieta jest o czym przykonaliśmy sie juz nie raz u Ciebie na wątku.
Marg75 - miło Cie widzieć :)
Hej
Miłego, spokojnego dnia :D
Hmmm gdzie się podziewasz. czy w tym czasie nie jesteś zazwyczaj w pracy i odwiedzasz nas na forum? Hej zwal te kamienie i przyłax do nas czym predzej :)
AleXL jak to zwykle u mnie bywa tylko na planach pracoholicznych sie skonczylo i grzecznie wrocilam do domu
magdahi dobrze ze juz jestes swojska... ale nie mozna wszystkiego robic idealnie...uswiadom to sobie zanim Ci sie krzywda stanie:) bo ja jakos nie mam problemu zeby w twoim wirtualnym towarzystwie przebywac.
Marg75 witaj! zapracowanie na razie w planach... poki co zbieram sily na ich realizacje
nargila zauwazylam wlasnie ze jakos mi lzej o jeden kamien, jeszcze jeden wez pls!
fruktelka dzieki i wzajemnie
a nie bylam na forum jak bylam w pracy bo siedzialam nad strona intranetowa i jakos zeszlo...a potem ucieklam do lekarza i juz do pracy nie wrocilam:) jessu jakie to fajne....w pracy powiedzialam ze nie wiem ile mi zejdzie i nie wiem czy wroce....i nie wrocilam:) obiad w domu zjadlam i jak zwykle zasnelam ale jest 19 i jeszcze cos zrobic mozna...
chyba na pol etatu przejde bo dzien jest wtedy dluzszy...
a u lekarza... jesu co to za baba, ja swoje ona swoje.... ale badania zapisala bez mrugniecia okiem (ten hormon i zelazo tez)i w srode beda mnie kluli i wysysali krew...a i co jeszcze...co mnie totalnie zszokowalo i o czym zapomnialam...
ona do mnie: ale pani schudla od ostatniego badania (ponad 2 lata)
a ja: hmmm, jak to, ze 3 kg chyba?
a ona: no nie... 20kg!
ja (wielkie oczy)
ona: wazyla pani w czerwcu 2005 112 kg
uwierzcie mi ze o tym zapomnialam! ze w ciagu tych 2 lat zdazylam 2 razy schudnac i z 5 razy przytyc ze zapomnialam ze tyle wazylam... SZOK
a co mnie jeszcze zdziwilo:
mierzy mi cisnienie....ja juz stres, czerwona na twarzy, ze znow bedzie ponad 140/90 i powie: jej jakie ma pani wysokie cisnienie.... po czym mowi: 111/70 za slabe...
no to jestem ciekawa ile tego cisnienia mialam godzine wczesniej, 90?
a plan nauki i pisania pracy mgr poki co mnie przeraza...a przeraza mnie najbardziej to ze brak mi sil na codziennie funkcjonowanie...a wizja ciezkiej harowy po ktorym nie wsiade w samolot i nie wygrzeje sie w koncu na plazy mnie DOLUJE...
No, to nieźle schudłaś :D
Nie ma co....
Miłego wieczorku
No różnica w wadze rewelacyjna :) GRATULUJĘ :)