ciesze sie ze sie dobrze bawilas :)
te frytki tez ewentualnie moge ci wybaczyc :D
Wersja do druku
ciesze sie ze sie dobrze bawilas :)
te frytki tez ewentualnie moge ci wybaczyc :D
No to super że droga szeroka była :)
Zauwazyłaś, że często razem przeglądamy to forum? Znaczy jednoczesnie :)
Witam podróżniczkę ;) widzę, że wróciłaś cała i zdrowa z wojaży. No może trochę skażona frytkami :D
Ja niestety jak jadę w trasę z synkiem, to zero muzy i ewentualnie ciche rozmowy z "M", żeby mały jak najwięcej spał ;).
Cola light to okropne świństwo, ale sama bym się napiła :) Ostatnio kupiłam w Leclercu „Lech lite” piwko light - 31kcal/100ml. Niestety niska zawartość kalorii była adekwatna do zawartości alkoholu, tylko 3,8 %.
Co do godzin posiłków to u mnie różnie bywa, ale czasem coś mi się przesunie i kolację zamiast do 20 jem przed 21, ale za to skromną (wczoraj duże jabłko ;))
Tak prawie hipnotyczna ta pioseneczka - a jakby czloweik schudl an samym niebie ...Cytat:
Zamieszczone przez verseau
Uwazam, ze to fajnie sie tak wyszalec by docenic ta normalnosc ;)Cytat:
... jak gdzies wyjezdzam to jakbym to wszystko za soba zostawila i w ogole tego nie kontroluje....fakt ze nie mam czasu o tym myslec no ale co to za wytlumaczenie?
dzis powrot do normalnosci i wieczorem basen.
wpadłam przypomnieć się po dłuższej nieobecności
:D :D :D
koczkodan dzieki, ja te frytki wybaczylam sobie juz w momencie zamawiania:)
mmaarriiaa a nawet nie zauwazylam, czesto mam stronke wlaczoną ale jednoczesnie pracuje wiec roznie to bywa:)
Marg75 zgadzam sie, ze wiekszego swinstwa niz cola nie ma:) ale pomaga np. na problemy z trawieniem, mdlosci i sennosc. Staram sie ograniczac ale czasem po prostu trzeba sie jej napic:)
A piwa light nie probowalam, ale juz sobie wyobrazam jak niepiwowo smakuje:)
AleXL czasem trudno sie przestawic na ta normalnosc:)
mika17 witaj! dawno Cie nie bylo, zaraz czytam co u Ciebie sie dzieje nowego...
jestem lekko podziebiona, klima dala sie we znaki i gardlo boli wiec mam super seksowny glosik:) do tego cos z pecherzem mam problemy... i problemy w pracy, scielam sie wczoraj z kierownictwem... i chyba trzeba bedzie sie zaczac rozgladac za jakims nowym zajeciem... i kolacje wczoraj taka "normalna" zjadlam, czyli 2 skiby chleba z roznosciami... no coz... wiec ogolnie troszke pod gorke, ale jutro bedzie lepiej :o I hope
Witaj Verseau!
O frytkach nie wspominam :wink: bo masz zdrowe podjescie do tego, a cola light - no cóż wiem, ze to nie zdrowe, ale wczoraj wypiłam 0,5 litra i dziś w pracy tez wypiję, to jest mój sposób na niejedzenie słodyczy :wink: a tak poza tym dziś do godz 10 wypiłam już 1,5 litra wody (siłownia) więc to taka miła odskocznia i pobudza w pracy. Ja tez uwielbiam red bulla, i inne takie ale tylko red bull jest w wersji bez cukru, staram sie nie pić codziennie wiadomo, ale czasem jak mam dużo pracy, albo siadam zmęczona przed komputer to sobie "strzelam" puszeczkę :wink:
Cieszę sie że podróż minęła jak należy, że idzie Ci dietkowanie, w ogóel miło tu zagladać do Ciebie :lol: :lol: :lol: Pozdrawiam!
magdahi kumpelo od niezdrowych napojow - dzieki za mile slowa :) teraz juz wiem czemu sie wydajesz taka zakrecona i zabiegana:)
dzis dieta cud... nie jestem glodna w ogole, co gorsza ciagle mnie mdli...zjadlam kanapke na obiad z musu, ale 2-go sniadania i podwieczorka brak i juz sie nie moge doczekac kiedy do domu wroce. PIje wode i herbate zurawinowa i latam z tym glupim pecherzem co 10min do lazienki i mam tego dosc..
ale co fajne - szefostwo dzisiaj ladnie ze skrucha przyznalo ze jednak bedzie tak jak ja chcialam:) co nie znaczy ze nie bede sie rozgladac za nowa praca... pozyjemy zobaczymy
Na pęcherz to dużo duuuuużo wody trzeba, jak samo nie przejdzie to do lekarza po furagin, są jakieś ziołowe tabletki ale g.... dają :roll:Cytat:
Zamieszczone przez verseau
A do do szefostwa - należy walczyć o swoje :wink: