a to dobrze ze nie tylko ja mam takie pomysly:) to oznacza ze to NIE jest niemozliwe:)
Wersja do druku
a to dobrze ze nie tylko ja mam takie pomysly:) to oznacza ze to NIE jest niemozliwe:)
Ach, do czego to lenistwo może doprowadzić, w ektremalnym przypadku unikanie jednej pracy do praco-holizmu - jaki dziwny jest ten świat wewnątrz nas ...Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Hejka Verseau !
Jestem już bardziej "swoja" już jest okej :lol: :lol:
Ja chyba cierpie na to, ze jak coś robię nie tak (np. schodzę z obranej drogi np. na diecie) to spada mi poczucie własnej wartosci, a co za tym idzie jestem smutnawa i do tego się wściekam :twisted: :evil: jednym słowem: mój sposób na dobry nastrój: robić wszystko perfekt!
O matko!
jakie to chore!
Jak ludzie (Wy też :!: , hihi) ze mną wytrzymują - nie wiem. Mama mówi, ze to mój wrodzony urok osobisty :lol: :lol: :lol:
Mam nadzieję, że badania wyjdą okej, a tak poza tym to gratuluje decyzji podjętej o tym aby je wykonać, wiem jak ciezko się zmobilizować :wink:
Witam po urlopie :)
Widzę, że jesteś ostro zapracowana. Ja broniłam się w zeszłym roku w czerwcu. Chyba nikt by mnie już nie namówił na kolejne studia. Brrr na samą myśl dostaję gęsiej skórki :wink:.
Hej piękna nie wiem czy zauważyłaś na GG ale zabrałam Ci ten wielki kamień z pleców :D
Magdahi - nie mam zielonego pojecia jak my z Toba wytrzymujemy, ale Twoja mama zapewne ma rację bo to bardzo inteligentna kobieta jest o czym przykonaliśmy sie juz nie raz u Ciebie na wątku.
Marg75 - miło Cie widzieć :)
Hej
Miłego, spokojnego dnia :D
Hmmm gdzie się podziewasz. czy w tym czasie nie jesteś zazwyczaj w pracy i odwiedzasz nas na forum? Hej zwal te kamienie i przyłax do nas czym predzej :)
AleXL jak to zwykle u mnie bywa tylko na planach pracoholicznych sie skonczylo i grzecznie wrocilam do domu
magdahi dobrze ze juz jestes swojska... ale nie mozna wszystkiego robic idealnie...uswiadom to sobie zanim Ci sie krzywda stanie:) bo ja jakos nie mam problemu zeby w twoim wirtualnym towarzystwie przebywac.
Marg75 witaj! zapracowanie na razie w planach... poki co zbieram sily na ich realizacje
nargila zauwazylam wlasnie ze jakos mi lzej o jeden kamien, jeszcze jeden wez pls!
fruktelka dzieki i wzajemnie
a nie bylam na forum jak bylam w pracy bo siedzialam nad strona intranetowa i jakos zeszlo...a potem ucieklam do lekarza i juz do pracy nie wrocilam:) jessu jakie to fajne....w pracy powiedzialam ze nie wiem ile mi zejdzie i nie wiem czy wroce....i nie wrocilam:) obiad w domu zjadlam i jak zwykle zasnelam ale jest 19 i jeszcze cos zrobic mozna...
chyba na pol etatu przejde bo dzien jest wtedy dluzszy...
a u lekarza... jesu co to za baba, ja swoje ona swoje.... ale badania zapisala bez mrugniecia okiem (ten hormon i zelazo tez)i w srode beda mnie kluli i wysysali krew...a i co jeszcze...co mnie totalnie zszokowalo i o czym zapomnialam...
ona do mnie: ale pani schudla od ostatniego badania (ponad 2 lata)
a ja: hmmm, jak to, ze 3 kg chyba?
a ona: no nie... 20kg!
ja (wielkie oczy)
ona: wazyla pani w czerwcu 2005 112 kg
uwierzcie mi ze o tym zapomnialam! ze w ciagu tych 2 lat zdazylam 2 razy schudnac i z 5 razy przytyc ze zapomnialam ze tyle wazylam... SZOK
a co mnie jeszcze zdziwilo:
mierzy mi cisnienie....ja juz stres, czerwona na twarzy, ze znow bedzie ponad 140/90 i powie: jej jakie ma pani wysokie cisnienie.... po czym mowi: 111/70 za slabe...
no to jestem ciekawa ile tego cisnienia mialam godzine wczesniej, 90?
a plan nauki i pisania pracy mgr poki co mnie przeraza...a przeraza mnie najbardziej to ze brak mi sil na codziennie funkcjonowanie...a wizja ciezkiej harowy po ktorym nie wsiade w samolot i nie wygrzeje sie w koncu na plazy mnie DOLUJE...
No, to nieźle schudłaś :D
Nie ma co....
Miłego wieczorku
No różnica w wadze rewelacyjna :) GRATULUJĘ :)