Dokładnie. Jednym słowem kobieta to taki człowiek orkiestra czy zaklej dziura do wszystkiego. Ale to tylko potwierdza, że bez nas ten świat by nie istniał. To my jesteśmy jego fundamentami i motorem napedzającym :)
Wersja do druku
Dokładnie. Jednym słowem kobieta to taki człowiek orkiestra czy zaklej dziura do wszystkiego. Ale to tylko potwierdza, że bez nas ten świat by nie istniał. To my jesteśmy jego fundamentami i motorem napedzającym :)
Cytat:
Zamieszczone przez nargila
:) :)
jako kobieta czuje sie dowartościowana :)
Miłego dnia robaczku :)
podpisuje sie pod tym obiema rekami i nogami!Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Juz niedaleko do krainy Bałwankow :D Super ;))
Hejka Ewulka!
Przede wszystkim wielkie dzięki za obecność u mnie wtedy kiedy mnie nie było - to bardzo miłe wrócić i wiedzieć, ze ktoś jest z Tobą - jeszcze raz wielkie dzięki!
Przyznaję się bez bicia ze nie przebrnęłam przez wszystkie strony od ostatniej wizyty :oops: ale myślę, ze to zrozumiesz, jakbym miała tak odwiedzić Was wszystkie od deski do deski zajęłoby mi to pewnie z 10 dni :lol: :lol:
Widzę, ze przed Tobą zaraz już tuż tuż zmiana na niższy poziom dziesiątek (z 90 na 80) będę więc wyczekiwała na to razem z Tobą - mam nadzieję, ze do końca lipca się zaprzyjaźnisz z ósemką na dobre :D
A co poza dietą u Ciebie??
Ja uciekam i pozdrawiam - powiedzmy nie gorąco, dziś z lekkim wiaterkiem aby nam milej było :!:
pozdrawiam wtorkowo :)
Widzę, ze moje słowa znalazły ogólne uznanie, ale nic dziwnego tak jest przyznajmy nieskromnie, a płeć brzydsza musi to przyznać :)
Miłego kolejnego dnia dietkowania.
Ewulko!
a co u Ciebie??
Hejka, gdzie się podziewasz? czyżby jakieś wakacje :>?
Oj nie wakacje tylko jakieś ogólne lenistwo, zaczęlo sie od pracy i baraku czasu na liczenie, potem do liczenia nie chciało mi się powrócić ....... efekt? +0.5kg :evil: :evil: :evil: Oczywiście dietkowo nie do końca było, w zasadzie dobrze że tylko 0.5kg do przodu a nie lepiej.
Wczoraj w upał wylazłam w bluzce na ramiączka, mąż cyknął parę fotek....... ludzie jakie ja mam łapy i plery :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Dziwne to bo ja nie czuję się taka gruba na jaką wyglądam i widzę to dopiero na zdjęciach :shock: :shock: :shock:
Od dziś więc powrót do liczenia, nabrałąm nowych sił, nowej motywacji :P :P :P CHyba te zdjęciea były mi potrzebne :lol: :lol: :lol:
DO BOJU WIĘC
PLAN - DO KOŃCA LIPCA WIDZĘ 8 Z PRZODU, powracam do codziennych raporcików jedzeniowych - to zdecydowanie pomaga.
DZIĘKUJĘ WAM DZIEWCZYNY ŻE JESTEŚCIE , MOTYWUJECIE :P :P :P