Ewuś gdzie jesteś?
Znów nam znikasz? :>:>:>
Wersja do druku
Ewuś gdzie jesteś?
Znów nam znikasz? :>:>:>
mi też imprezy nie sprzyjają, aż boję się pomyśleć o świętach ...Cytat:
Zamieszczone przez ewulka78
NIe mówcie mi nic o świętach. Aż drżę na myśł o nich :(
Tak sobie myślę że ja to chyba lepiej zrobię jak zacznę się przyzwyczajać do mojej obecenej wagi, w sumie po co się odchudzać jak i tak zaraz wrócę , było -2kg, jest +2kg, może czas się pogozić że do końca życia zostanie się grubasem
Znowu poległam kilka dni dobrych, potem żarcie i znowu 93 kg ..... co tu dużo mówić ..... chyba nie dam rady dojśc do tych pieprzonych 8 nie wspominając juz o końcu suwaka.
Gdzie ta mobilizacja, werwa i zapał co na początku??? jestem gruba, wręcz tłusta a nie mam w sobie na tyle siły żeby nie żreć .... wyć sie chce :cry:
Ewuś kochanie nie załamuj się i nie poddawaj... :*
Widzisz u mnie też jest pod górkę ostatnio... było 73 a jest 76,5
Też czasem myśle, że to bez sensu... teraz schudnę a potem i tak zabraknie mi sił by utrzymać wagę... no ale mimo to próbuje sie podnieść... od kilku dni obiecuje sobie powrót do diety, rano budzę się z super zapałem a wieczorem mam mega wielkie wyrzuty sumienia :(
Dziś jestem z siebie dumna bo to mój pierwszy dzień od 3 tygodni w którym jadłam ładnie i dietetycznie.
Wierzę, że i u Ciebie wyjdzie słońce :*
Hmm co tu by powiedzieć .... porażka chyba będzie najbardziej odpowiednim słowem.
TOTALNA NIEMOC :x
Oj Ewuś Ewuś :roll:
Weź no się kobieto zepnij i powalcz o te bałwany :roll: :roll: żebyś miała co topić jak wiosna przyjdzie ;)
Karmisz jeszcze?
Karmię.... córa rok 2 tygodnie temu skończyła, mam zamiar powoli odstawiać ....ale jakoś mi nie wychodzi :roll:
Nawet nie myślałm że bałwany tak bronia swych bram :evil: :lol: :lol: :lol: Może by je łomem .....
POPROSZĘ ŁOM , DOBRY, WYTRZYMAŁY :shock:
Ewulka wielu z nas idzie jak po grudzie to zimowe odchudzanie, ale musimy iść do przodu, starać się, bo jaką mamy alternatywę? Znowu utyć? Mieć problemy z poruszaniem się, ze zrobieniem czegokolwiek...Ciężko jest bardzo. Mnie ostatnio doszły trzy kilosy. No, ale tylko dlatego, że żarłam.ech...bierzmy się do roboty... :)
Ewuś skarbie wpadła mi w ręce siekiera ;)
Mam nadzieje, że pomoże dotrzeć do bałwanów!
http://www.narzedziak.pl/photo/siekiera.jpg