Wersja do druku
Hmmm bede musiała to sprawdzic, ale wydaje mi sie, ze to jest dobry wspomagacz bo jak go nie nosze to ten brzuch tak obwisa a jak obwisa to mam wrażenie jakby siła cieżkości powodowała jego rozciaganie się :roll: :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale sprawdze sprawdze :)
W kazdym bądż razie m1982 pewnie nie wiesz, ale nienawidze robić nic co jest zwiazane z brzuszkami i innymi dywanowymi ćwiczeniami. Aerobik, stepper, step. basen wszystko ale nie dywanowce :D
ooo basen jak najbardziej a jeszcze lepie aqua aerobic super sprawa bez wysiłku a jaki eefektyyy
no a z tym pasem tak jest bo ja po porodzie też coś takiego chciałam bo fatalnie wisiał mi brzuchol, prawie jak kangur miałam ten worek... po rozmowie z ginem odradził, nawet chciałam ten pas taki wibrujacy też nie..a i zkazazał majtek typu sciągające
M1982 - chyba wolałam tego nie wiedzieć :D Ten pas działał, ale po tym co przeczytałam nie wiem czy powinnam go używać. Wrrrrrrrrr tzn dzięki za informacje wiem, ze lepiej to wiedzieć niz robic cos źle ale niewiedza usprawiedliwia głupote :D
nie, ale skoro zauważyłas ze Ci się skóra zmieniła to jak najbardziej możesz dalej stosować:) z tym że cwiczenia najlepiej działają na wiotką skórę :?
Ja popieram ćwiczenia, pól brzuszki codziennie wzmacniają mięśnie brzucha ;) tylko ze szybko sie nudzą :? ja muszę znów dostać wenę do ćwiczeń bo jak narazie mi sie nie chce :?
powiem wam że mam tego motylka i jak codziennie włączałam było super ale jak przestałam to skóra znow jest wiotka :? a mam brzusio po ciaży wiec możecie sobie wyobrazić :? :( :roll:
Ewuś średnio moge sobie wyobrazić, ale kurde ja nie mam po ciąży a wygląda jak jak ... jak nie wiem jak. Jak wielki balon s którego uszło powietrze i jest miękki i pomarszczony :oops:
Madziuchna a ćwicz pól brzuszki + skłony na boki ;) ja tak cwiczyłam i powiem ci ze moj brzuch już nie wygląda jak wypompowany balon lecz o wiele wiele lepiej ;) chociaz i tak mi sie jesczze nie podoba :? trudno dogodzic kobiecie :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale ja nie lubie brzuszków ;(
Bolą mnie po nich plecy, kark i w ogóle. To jest takie nudne, ble i fuj ;(
nie brzuszki tylko pol brzuszki,nie podnosisz sie do konca tylko do polowy ;)
Wiem ale i tak nie lubie. DObra wiem wiem, ze powinnam. Wezmę sie za siebie, zmuszę sie do ich robienia. Dam rade!!!
nargilko polbrzuszki sa fajne ;) kurde musze do nich wrocic bo mi sie miesnie zastoja... :roll:
Madziuchna od poniedziałku 100 (50 zwykłych i 50 naprzemiennych) pół brzuszków codziennie ;) razem ze mną ;)
Dobrze postaram się. ALe bedziecie mnie wspierały i przypominały o tym? :cry: Bo ja sama nie dam rady.
Masz to jak w banku :twisted: :twisted: :twisted: ale wiesz co Ty tez nas wspieraj i przypominaj nam hihihihihihhihihihih :lol: :lol: :lol: :lol: :twisted:
No raczej :)
Przyjrzałam się poczynaniom i jestem pod dużym wrażeniem konsekwencji w dążeniu do celu :) Gratuluję dużego spadku wagi. Chciałam też nieśmiało zaprosić do siebie, bo mi też przyda się wsparcie :) (adres poniżej)
Cześć!!
Brzuszki, półbrzuszki, brzuszki, półbrzuszki - spociłam się czytając... 8)
I jak dziś idzie? :)
Mam też pytanko, bo kiedyś zrobiłabym sobie w nagrodzę te bananki o któych pisałaś, czy mogłabyś podać dokładny sposób wykonania? 8)
Mam nadzieję, ze jeszcze tego nie było :oops:
POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moja siora poczytała co tutaj pisałyśmy o tych brzuszkach i dzisiaj rano zrobiła mi wojsko w domu. Zrzuciła ze mnie kołdre, sama założyła mi bluzke i spodenki, przygotowała koc na ziemi i kazała robic brzuszki!!!!!!!!!!!!!!!!!! To było straszne. Ona mi liczyła "raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy ..." Aaaaaa ratunku. I potem jeszcze 6w kazała robić.
POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A plan na dzis jest następujący:
śniadanie: surówka i ciemna bułka
II śniadanie: pomarańcza
obiad: ziemniaki, marchewka z groszkiem i kalafiorem
kolacja: winko + impreza :D = dużo spalonych kalorii na parkiecie :D
Świetny plan, patrząc na to, co jesz, mam wrażenie, że muszę wprowadzić WIĘCEJ warzyw. Koniecznie, to moje kolejne postanowienie :)
:D Pożycz mi siostrę !
Moja widzi mnie tylko od czasu do czasu i po główce głaszcze, a mi potrzebny jest taki sierżant, jak u Ciebie. Wyślij mi ją na dwa tygodnie kurierem. Będę ją dobrze traktować - OBIECUJĘ
Moja siostra gdyby ze mna jeszcze mieszkala moglaby uczynic to samo!
W ramach wsparcia zaczynam robic polbrzuszki- nie wiem czy dam rade az sto ale postaram sie1 Zaczne od dzis- wieczorkiem napisze jek poszlo!
MILEGO IMPREZOWANIA! :lol:
I jak tam, dostanę bananowy przepis? 8)
Ehh mała, problem w tym, że ja się sotatnio czuję jakby mnie wktoś wyżuł, wypluł i zdeptał. Na myśl o cwiczeniach ciarki mnie przechodzą...poza tym szlag mnie trafia przy dywanowych. Przydałby mi sie rowerk albo orboitrek co by skupić uwage na czym innym :roll: Właśnie czekam na większy przelew ( i sie doczekać nie mogę)...więc myslałam o zakupie któregoś z tych urządzeń, bo przynajmniej kasy mi nie będzie żal...ale miejsca brak, noooo...
A siostra jest zajebista :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Co to jest ORBOITREK ???
Hobbito,Witaj.Zaczęłam dokładnie wtedy kiedy Ty.Dodatkowo chodzę na siłownię.Dzisiaj rano było 78,5kg.Zaczynam mieć talię,mocno schudłam w biodrach,szczupleją uda.Wczoraj mierzyłam kieckę.Wlazłam w o rozmiar mniejszą,niż wcześniej!!!A zaczynałam gdzieś m-dzy 84-85kg.Zycie jest piękne.cCzekam na 23 lutego-ciekawa jestem wagi w tym dniu.Pzdr.
hobbito Orbitrek działa bardziej "globalnie" niż rowerek, bo uruchamia także mięśnie pośladkowe, które na rowerku pracują w niewielkim stopniu. Pozatym dochodzi ćwiczenie mięśni rąk, a nawet całego korpusa. To takie uniwersalne urządzenie "ogólnorozwojowe"
Dziewczyny,jak zrobić te takie kolorowe co Wy macie z waszymi osiągnięciami,a ja nie?Też bym chciala,a nie wiem jak. :oops:
Bombka postepuj według tej instrukcji:
http://straznik.dieta.pl/index.php
pozdrawiam[/b]
Dziękuję, :oops: .
:D Cześć Nargilko !!! :D
Mam nadzieję, że miło spędzasz niedzielę :D
Mam nadzieję, że kontynujesz? Choć lepiej nic na siłę ...Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Madziu ,popieram Twoja siorę ;) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Widzę, że moja siostra jest rozchwytywana :D Jesi wyślę Ci ją pocztexem, OK?
Ogłaszam wszem i wobec, ze dla mnie weekendy powinny nie istnieć :( Nie, nie, nie weekendy mogłyby istnieć ale odwiedziny w domu rodzinnym odpadaja. Jak Boga kocham nie odwiedzę przez najbliższy miesiac rodziców ani razu. Chca mnie zobaczyc niech przyjadą do mnie. No przecież moja Mama ma w lodówce takie rzeczy ktore w moim domu nie mają racji bytu. I w ten oto sposób zjadłam w sobote u mamy kawałek pieczonego mięsa wieprzowego z marchewką i groszkiem, 2 kromki chleba z masłem, szynką, żółtym serem i majonezem ;( No czy ja jestem noramlna. JEŚC TAKIE RZECZY??? A wczoraj ja robiła obiad u rodziców więc byl niskokaloryczny, ale kurde bardzo sycący i po nim zjadłam jeszcze jedną pomarańcze, plus jakiś plasterek szynki i czułam sie jak balon. Po prostu byłam pełna jak nie wiem. A wyobraźcie sobie, ze na 4 osoby (w tym 2 dorosłych meżczyzn) ugotowałam tylko 2 woreczki ryżu i wszyscy byli nażarci. NIe najedzeni, a nażarci. Ja nie wiem czy to możłiwe aby żołądek tak sie skurczył?
czukerek - ja również marze o orbiterku, ale niestety miejsca totalnie brak. mam w domu, stepper, step, motylka i wiele innych podobnych, ale mi sie marzy orbiterek. Uwielbiam na nim ćwiczyc.
Bombka - a jak często się ważysz? Ja codziennie i nie umiem bez tego zacząć dnia, ale coraz częściej myśle o schowaniu wagi na jakiś czas :D
Hobbito - orbiterek jak dla m,nie działa tak jakbyć biegła w powietrzu :D
Alek - nie lubie tego, ale nic na siłe tak jakmówisz. Nie lubie ale chce wiec to chyba nie na siłe :D
Pipuchna - i jak tam brzuszkowanie. Ja ide do przodu. Dzisiaj w planach basen i brzuszki. Dam rade, dam rade :D
A plan na dzisiaj jest następujący:
śniadanie: schab w galarecie, kromka chleba razowego
II śniadanie: activia, sałatka (oscypek, pomidor, ogórek, kiełki, sos knora)
obiad: chińszczyzna
kolacja: owoc + basen + brzuszki
Madziu ćwiczę ćwiczę ;)
Ja na obiad mam rosołek :P a danie chińskie z ryżem zrobię so jutro :P
buziaki :*
jejciu nic mi sie niechce :shock: :roll:
ej fajnie mieć taką siostrę. mi by się taka przez kilka dni przydała, żeby sie wdrożyć do ćwiczenia.
ale jeszcze tylko 10 dni lutego i wracam na siłownie :D
miłego poniedziałku
Hejka Nargila
przyszłam do Ciebie....
:oops: długo mnie nie było.
Chciałam pogratulowac "ósemki"
Siostrę także chętnie pożyczę, może być pocztex, czy UPS. :wink:
Mam silną potrzebę wyrzucenia zbędnych kilogramów, czuje się już ociężała i zmęczona, dlatego tez zapowiadam się, że będę Cię częściej odwiedzać (wiesz, forumowanie w czasie diety, czyli moge pisać... o kurcze, ale mnie trzyma chęć na to czy tamto... :lol: ) mam nadzieję, ze się nie zudzę.
Pozdrawiam Cię sedreczzzzzzzzzzznie
Malmazja - dziękuję bardzo.
Magdahi - co było to było i nie da sie tego juz zmienic. MOzesz jedynie znowu zawalczyć o piękna figurę, a ja Ci w tym pomoge. Możesz na mnie liczyc <tuli> Cieszę się, ze znowu moge Cię u mnie gościć :) I gratuluje zakońćzenia sesji ;)
No niestety, czasem rodzinne spotkania mogą człowieka wykończyć ;)
A co do imprez, to chyba też zacznę pić czerwone wytrawne, bo to jedyne z alkoholu, co polecają dietetycy. Na domówkach tak robię, ale w klubie to zawsze się idzie za głosem tłumu hehe.
Głos tłumu to mi sie podoba :D Ja zawsze patrze na względy ekonomiczne. Nie da sie ukryć, ze 100ml wina w knajpie to kosz 7zł, a pół lita piwska tylko 6 :x