Ładnie ci cyferki uciekają, więc szansa na "8" do końca sierpnia całkiem spora ;)
Wersja do druku
Ładnie ci cyferki uciekają, więc szansa na "8" do końca sierpnia całkiem spora ;)
Tylko niech będzie ładnie, bo wtedy i ochota na rower jest i w ogóle na przebywanie poza domem. A u nas od wczoraj wieczora deszczowo, a dzisiaj wieje chłodem, musiałam w długim rękawie wyjść na dwór :? Bez dwóch zdań wolę słoneczko :lol:
Naszczęscie ja mam psa i czy jest pogoda czy nie pogoda, wyruszamy na dwór...
No to teraz czas na 8 z przodu, również o tym marzę 8)
hejka Nargila!
Co tam słychać?
Jakie pany na weekend?
Co porabiasz? poza świętowaniem :lol: :lol: ?
Witam wszystkich!
Marg75 - wczoraj zdałam sobie sprawę z tego, że już 2 misiśace się odchudzam i zrzuciłam prawie 10kg. Nie czuję tegp tak na codzień i doznałam szoku. Jestem z siebie ogólnie zadowolona.
anam22 - jak jest brzydko też można zrobić coś pożytecznego np iść na basen, ale do tego trzeba mieć strój kąpielowy po który Ty ze mną nie masz ochoty się wybrać :(
mmaarriiaa - piesek to super sprawa bo czy się chce czy nie na spacer z czteronogiem trzeba pójść. Ja niestety nie mam i inni domownicy nie zgodziliby się na pasa więc muszę radzic sobie bez.
ewulka78 - coś mi się wydaje, że Ty już za niedługo dobijesz do tej swojej ósemeczki więc życzę powodzenia. ja niestety pewnie będę musiała przeznaczyć na to kolejne 2 miesiące. No moze krócej bo lato, więcej czasu na sport i ogólny ruch więc może nastąpi to szybciej :D
magdahi - plany na weekend są następujące. Jutro jadę do miasta na zakupy coby w końcu kupić strój kąpielowy tym bardziej, ze dzisiaj kupiłam sobie bilet na samolot i 27 lipca wylatuję do Malagi poopalać się na ciepłych hiszpańskich plażach!!! Poza tym idę na imprezę do kolezanki gdzie mam zamiar wypić tylko winko wytrawne i może skusze się na kiełbaskę z grila ale to musze powaznie rozważyć. Reszte weekendu spędzę na odpoczynku czyli jakis rowerek, spacery itp. W tym tygodniu mam tylko jeden egzamin więc ze spokojem mogę zacząć uczyć się od poniedziałku i bez większych trudności powinnam zdać :)
No i musze się jeszcze do czegoś przyznać. Od razu zaznaczam, ze nie mam większych wyrzutów sumienia bo od początku odchudzania rzadko zdażały mi się takie wpadki a po drugie naprawdę bardzo ale to bardzo potrzebowałam cuku. MIałam kiepski dzień wszystko mnie drażniło, miałam totalnie niską odporność na stres więc ........ poszłam do kawiarni na spotkanie z kumpela i zamiast planowanej herbaty wypiłam ............................. gorącą, gęstą, na maxa słodką czekoladę z lodami i bitą smietaną!!!!!!!!! I nie żałuję raz na jakiś czas można :twisted: [/url]
Dokładnie! Jak trzeba to trzeba i nie ma sensu za długo walczyć. Lepiej ulec ale tylko troche - takie judo umysłowe ;)Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Ja wczoraj też się skusiłem na coś podobnego, taki parfait yogurt truskawkami - miało to prawie 600 kalorii ale nie żałuję - w moim przypadku grunt to by utrzymywać średni deficyt miesięczny a z tego punktu widzenia jeden dzień to prawie nic ...
uprzejmie informuje, iż po strój pojechałam i nargila nawet sobie płetwy kupiła. Targowała się o cenę i wyżebrała płetwy tańsze o 12 zł niż były :roll:Cytat:
Zamieszczone przez nargila
coś mi się wydaje, że jednak dwa :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Pozdrawiam wszystkich z deszczowego Poznania :D
No cóż to prawda mam strój kąpielowy. W końcu!!! Jest super czarno czerwony i już zdążyłam go wypróbować. Płetwy również kupiłam, ale wcale się dużo nie targowałam Pan sprzedawca sam mi zniżył za to, ze kupowałam 2 rzeczy. Pojechałam od razu nad jezioro i na moje szczęście zaczeła się burza więc wszyscy ludzie pouciekali z plaży a ja sama jedna kąpałam się w jeziorze w deszczu. Super pływa się z płetwami. Moje nogi pracowały dzielnie, a po drugie zaobserwowałam, że używając płetw mięśnie brzucha też muszą się nagimnastykować. Super sprawa, polecam.
Co do tych egzaminów to okazało się, ze to zaliczenia które niby oblałam na wstępie zaliczyłam. Nie mam zielonego pojęcia jak to się stało bo ja oddałam prawie pustą kartkę bo się poddałam. Może ktoś mi coś później dopisał? Nie mam pojecia jak to sie stało, ale ogólnie marudzic nie będę. teraz musze zabrać się za naukę.
Bardzo lubię kiedy deszcz pada podczas pływania w jeziorze albo nad morzem - szczegołnie nad zimnym morzem deszcz zazwyczaj jest znacznie cieplejszy niż woda więc wychodeznie z wody jest przyjemnością ;)Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Tak płetwy mogą pomoć w tych ruchach i uruchomić mięśnie ;)Cytat:
Super pływa się z płetwami. Moje nogi pracowały dzielnie, a po drugie zaobserwowałam, że używając płetw mięśnie brzucha też muszą się nagimnastykować. Super sprawa, polecam.
pletwy baaardzo wzmacniaja miesnie wiec warto z nimi plywac!
No to dziś do szczęśliwców posiadania stroju kąpielowego dołączyłam JA :twisted: Ba nawet dwóch, jeden dwuczęściowy (przecież nikt mnie "tu" nie zna :lol: ), drugi jednoczęściowy - na basen. Niestety z dniem dzisiejszym straciłam swoja główną wymywkę pójścia na basen "nie mam stroju" 8) Ale to chyba dobrze. Gdyby nie dzisiejsze spotkania z klientami to pewnie już dziś bym go wypróbowała.
Trzymam kciuki za udane basenowanie i polecam wynajecie intruktora/ki do plywania. Bardzo motywuje by chodzic na basen (w koncu zaplacone!) i mozna sie tez czegos calkiem pozytecznego nauczyc ;)
hejka!
Ja jeszcze o tej czekoladzie, powiem tak, ja nie jem słodyczy od lutego, ale gorąca czekolada podobnie jak lody i bita śmietana nie wypadły z mojego menu tak jak batony, ciasta, ciastka, cukierki, wafelki itp.... oczywicie jem je jak najrzadziej, ale jednak!
Taka czekolada o której pisałaś, prawdziwa gęsta, ma swoje składniki, ktróre są tez nam potrzebne, a poza tym ja jestem zwolnenniczką delektowania się tym, i uważam, ze fajnie jest pójść w miłe miejsce, z kimś miłym i plotkować i pic gorącą czekoladę (kta zasłodzi na długooooo...... :wink: ) niż zjeść pod wpływem negatywnych emocji snikersa, albo paczke wafelków!
Wiec niech zyje E.Wedel w postaci gorącej czekolady :D :D A Ty masz rację, ze nie masz wyrzutów sumienia - mądra dziewczyna :lol: :lol:
A wiecie jak pachnie w Warszawie jak sie przechodzi obok Wedla :lol: znam dobrze ten zapach, a jakieś 1,5 temy wracałam od znajomych tamtędy. Jedziemy samochodem, ciepła letnia noc, a samochów wypełnia zapach czekolady..................
Witam wszystkich,
dietkowo u mnie całkiem normalnie. Waga stoi w miejscu ale i takie stany muszą być. Nigdy nie bedzie tak, że caly czas waga będzie spadać. Chociaz nie ukrywam, ze od 6 lipca mam zamiar sobie dać konkretnie w kość żeby 27 lipca miec jakies 8kg mniej. Wiem wiem, ze to niezbyt mądre i będę się cieszyć jak spadem bedzie mniejszy również ale do Hiszpanii chciałabym pojechać troche mniejsza.
U koleżanki na imprezie zjadłam 2 małe kiełbaski z grila, wypiłam litr wina i przegryzłam znikomą ilość chipsów. Troche ich załowałam, ale to była na serio znikoma ilość jak na całonocną imprezę :)
Co do sportu to u mnie raczej wielki zastój. Nie mam totalnie czasu na sport. Cyba mnie to wykańcza :/ na jutro wziełam urlop wiec przy odrobinie szczęścia uda mi się dzisiaj iść na basen chociaż. Chciałabym juz byc po studiach, tak zeby całe moje zycie to była praca i dietkowanie. Ahhh do tego stanu pozostały mi jeszcze 3 lata :/
Niestety, niestety, niestety ...Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Zapewniam Cie ze zatesknisz jeszcze za studiami i jak to bylo latwo i przyjemnie w porownaniu ... ;)Cytat:
Co do sportu to u mnie raczej wielki zastój. Nie mam totalnie czasu na sport. Cyba mnie to wykańcza :/ na jutro wziełam urlop wiec przy odrobinie szczęścia uda mi się dzisiaj iść na basen chociaż. Chciałabym juz byc po studiach, tak zeby całe moje zycie to była praca i dietkowanie. Ahhh do tego stanu pozostały mi jeszcze 3 lata :/
Obawiam się, że te chwile tęsknoty za uczelnią będą bardzo rzadko, a jak juz będą to szybko miną. Jestem pracującą studentką wieczorową. Nie wątpię, ze osoby studiujące dziennie są bardziej zżyciu z uczelnią. Dla mnie jest ona tylko dodatkiem do życia. Taki tryb wybrałam bo zawsze chciałam pracować i być niezależna. Czasami myślę, że ten okres "praca-uczelni" to jest mój spokojny okres kiedy jestem ustatkowana i spokojna, a jak on już minie to dopiero zacznę korzystac z życia :D
Ale nudzę. Przecież ja zawsze korzystam z życia ;) Od dzisiaj już tylko miesiąc do mojego wypadku do Hiszpanii "na dziko" :D Yea !!!
nargila - w pełni cię rozumiem z tymi studiami. Ja uczyłam się zaocznie i to wcale nie było zbyt ekscytujące i nie chciałabym do tego wracać. Taki tryb życia jest bardzo męczący. Studia dzienne to zupełnie inne życie. Ludzie są bardziej ze sobą zżyci.
Och zazdroszczę ci tej Hiszpanii :). Pewnie będziesz się bawisz super.
ja podobnie - studiuje zaocznie i nigdy nie czulam sie przez to prawdziwa studentka... ale nie zaluje, zostalam szybko wrzucona na gleboka wode i dzieki temu jestem teraz uniezalezniona od rodzicow..
a do Hiszpanii gdzie jedziesz?
Hejka,
i o to zawsze mi chodziło, zeby odciać tą pępowiną raz na zawsze. Kontakt z rodzicami mam super ale co samodzielność to samodzielność. Za szkołe płacę sama wiec to moja sprawa czy się uczę czy nie ( Ja co prawda nigdy nie musiałam tłumaczyć się z ocen i zawsze mi mówili, ze ucze się dla siebie za co jestem im bardzo wdzięczna, ale fakt że w całości sama opłącam sobie studia daje mi juz pełną swobodę. Moja koleżanka ma 22 lata i rodzice jej płacą. Z każdej oceny musi sie tłumaczyc i jak nie chce jej sie iść na uczelnie to jedzie do miasta żeby oni myśleli, ze jest na wykłądach. Sorry co za żenada!
Ale dzisiaj kolejny piękny dzień nastał. Jestem już po "@" i patrze a tu 2 kg mniej. Yea!!!!
Jak tak dalej pójdzie to moze do wyjazdu uda mi się osiagnąć tą "8" z przodu. MOje wielkie marzenie, ale jak sie nie uda to też będzie dobrze ;)
A co do wyjazdu to lece do Malagi na południe. Miasto narodzin Pabla Picasso i Antonio Banderasa :D
no wlasnie, odciac pepowine - mi sie do de facto nigdy chyba nie uda... moja matka jest strasznie nadopiekuncza.... po roku od mojej wyprowadzki dopiero do niej doszlo ze ja juz do domu nie wroce... w szkole tez sie ciagle wtracaja i kontroluja czy juz zaliczylam/napisalam/zdalam...ale na szczescie jestem na koncowce wiec mam andzieje ze mi dadza spokoj:)
widzisz, mowilam ze spadnie wraz z koncem okresu! tak zawsze jest.... chyba dla zasady nie powinnysmy sie wazyc w tym czasie.
a Malagi zazdroszcze!! zabierz mnie ze soba;)
Nargila - ciesze się z Twoich "spadków" no i z madrosci zyciowej - nie dziwne skoro masz takich rodziców :D :D to fajnie mieć poukładane w głowie i nie być nudziarzem - a Ty taka właśnie jesteś - pozwalasz sobie na szaleństwa, ale madra z Ciebie dziewczyna, cóż więcej chcieć od życia?????
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :D :D :D :D :D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Takiej siostry jak JA??? :twisted: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez magdahi
anam 22 - no bez siostry napewno nie byłaby taka świetna :wink:
Ahh dzisiaj jestem z siebie bardzo zadowolona. No moze nie do końca z siebie tylko z mojej wagi :) Wczoraz zanotowałam spadek wagi o 2kg i strasznie się denerwowałam, że był to efekt tego iż dzień wcześniej nie zjadłam kolacji ... po prostu starałam się wynaleźć 1500 powodów dla których ta waga nie miałaby byc realną. Na szczęście dzisiaj potwierdziło się, że jest realna i to po całonocnej imprezie.
No właśnie co do imprezy to byłam wczoraj u koleżanki gdzie było skromne grono 5 osób i klimat całkowicie podłogowy w dosłownym tego słowa znaczeniu. Siedzieliśmy sobie na dywanie (który bardzo ucierpiał tej nocy) "w kółku" z butelkami wina, kieliszkami, czymś do chrupania, a na środku górowała nad nami wspaniała fajka wodna. Po prostu super klimat w super towarzystwie.
"cóż więcej chcieć od życia"? Takiej siostry jak Anam która mnie odebrała i bezpiecznie dowiozła do domu. No jeden mały minusik - strasznie zrzędziła po drodze :D
Verseau - rodzice mają swoje plusy i minusy. Opiekuńczość mieści w sobie obie te cechy. Jak już skończysz studia to siłą rzeczy ten temat zniknie z tapety i życzę Ci aby jakiś nowy się nie pojawił. Z drugiej strony fajnie mieć kogoś dla kogo zawsze bedziemy dziećmi i czuć, że można na nich polegać :)
magdahi - dziękuję za tak miłe słowa. Masz rację jestem osobą która ma wszystko poukładane, ale co jakiś czas niestety te "półki" w mózgu mam juz tak przepełnione, że przechodzę kilkugodzinny kryzys w ciągu którego musze robić "selekcję danych" bo inaczej bym zwariowała. Niestety w ciągu tych kilku godzin osoby z mojego otoczenia przeważnie cierpią, ale potem im to wynagradzam :D
:) Interesujący spośob spojrzenia, taki bardzo komputerowy ;)Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Z uwagi na to, że moi rodzice wyjechali na 2 tygodnie porzuciłam moje ukochane mieszkanko i przeniosłam sie do nich. Uwielbiam takie momenty gdy całe mieszkanie nalezy tylko i wyłacznie do mnie. I tak z racji tego, że na codzień nie mam czasu na oglądanie telewizji (poza tym mam tylko 4 programy u siebie) cały dzień przesiedziałam przed telewizorem moich rodziców gdzie mogłam "skakac" po kanałach do woli. Wiem, że to mało aktywny sposób spędzenie czasu, ale potrzebowałam chwili błogiego lenistwa. Podczas seansu trafiłam na "super" ksanał pt TVN Style i program "Jak dobrze wyglądac nago".
http://tvnstyle.pl/1406219,programy.html
Polecam zapoznac się z tematyką i celem tego programu. Osobiście uważam, że jest świetny. Nie chodzi mi o to żeby zrezygnowa z diety tylko o to by zaakceptowa samą/samego siebie i zobaczy, że też jesteśmy piękni. Pomijam już fakt, że w Anglii nie trudno o zachwyt na nasz widok w oczach faceta bo oni ogólnie chyba mają inną skalę nadwagi ale ten program na serio jest ciekawy i na pewno otwiera oczy. Jeżeli macie okazję to polecam obejrze chociaż jeden odcinek.
A na te 2 tygodnie typu "Magda sama w domu" mam szatański plan. Codziennie wieczorem będę się okładac balsamami na rozstępy, celulit itp. owijac się folią i tak będę spała. Zobaczymy czy to da jakiś efekt. Pytanie brzmi czy nie powinnam ściągną folii po godzinie czy niekoniecznie. Czy któraś z Was to stosuje?
TVN nie mam i nie obejrze tego programu...ale, jesli o mnie chodzi to wiem ze nie zaakceptuje swojego wygladu dopoki nie schudne... dla mnie jest to nieestetyczne po prostu i o wiele ladniej wyglada cialo bez zbednych oponek...
co do folii - nie stosowalam wiec nie pomoge :/
aaa i zazdroszcze seansu z fajka wodna:) od razu mi sie wypad do Egiptu przypomnial...ehhh:) ja chce wakacje!!
W tym programie, z tego co czytałem, jednej z uczestniczek zrobili rozbierane zdjęcia i powiesili takie gigantyczne zdjęcie na billboardzie w Londynie, by wszyscy podziwiali i potem pytali przechodniów o opinie by pokazać co naprawdę ludzie myślą.Cytat:
Zamieszczone przez verseau
A większość na zachodzie i w Polsce jak najbardziej to mają nadwagę i otyłość (czasami III+ stopnia) - tak więc myślę, że jest dużo zrozumienia i tylko reklamy forsują te wręcz niezdrowe "ideały" urody ...
Jak najbardziej równiez uważam, że najmądrzej jest schudnąc tylko chciałabym żeby dziewczyny głównie robiły to dla siebie a nie dla tego, że media ukazują same chude, wiotkie i kościste kobiety. Nie popieram otyłości i życia na fast foodach ale mamy coraz więcej przypadków gdzie kobiety się odchudzają mimo, ze wcale tego nie potrzebują. W większości przypadkach to kwestia cwiczeń mięśniowych - wymodelowania ciała a nie zrzucanie kilogramów których i tak nie ma :/
a z tym sie zgodze... media maja zbyt duzy wplyw zwlaszcza na mlode, nieuksztaltowane psychicznie osoby...i z tym trzeba walczyc... super pod tym wzgledem jest kampania reklamowa Dove, oby inni poszli ich sladem
Wiecie co a ja chyba jestem jakimś odmieńcem bo mi nie przeszkadzają moje fałdki, pokazuje się w stroju kompielowym na plaży i to dwóczęściowym (spodenki i stanik). Nie mam jakiś wielkich kompleksów, ale jakieś malutkie na pewno się znajdą, staram się jednak o tym nie myśleć.
A jeśli ktoś zapytam dlaczego w takim razie przeszłam na dietę to mam dwie odpowiedzi:
1. Bo moja waga sprawia mi trudności w poruszaniu, szybko się męcze.
2. Bo mam dość poszukiwania w sklepach wielkich rozmiarów.
3. bo chce udowodnić pewnej osobie, że chcieć to móc. Mam nadzieje, że weźmie ze mnie przykład :)
A tak wogóle, kochana to powróciłam i ściskam Cię mocno :!: :!: :!:
MMaarriiaa oddaj mi troche Twojej odwagi. Błagam. Jestem taka beznadziejna, że wczoraj zaprzepasciłam szansę na poznanie naprawdę interesującego faceta. Tzn nie wiem do końca czy był interesujacy bo mu zwiałam gdy zaczął sypać mi komplementami. Ja jestem chyba po prostu beznadziejnym debilem i tyle :/
Spotkałam go na zakupach w sklepie gdzie pracuje więc moze dzisiaj też tam będzie... Najchętniej kopnełabym się w doope :/
[quote="AleXL"]A otyłość to niby zdrowa? wydaje mi się że jeszcze gorsza. W reklamach są kobiety szczupłe bo takie się wiekszości podobaja, osoiście wolę popatrzeć na szczupłą, zadbana kobietę niż na jakiegoś tłuściocha... dlatego też się odchudzam bo sobie również bardziej się podobałam jak ważyłam 65kg niż w tej chwili...Cytat:
Zamieszczone przez verseau
Rozumiem Ewulka, ze lepiej byc szczupłym i wyglądać świetnie, ale z drugiej strony to wpływa destrukcyjnie na osoby które i tak są szczupłe a po takiej reklamie wydaje im sie, ze powinien jeszcze bardziej schudnąć. Po drugie uważam, że reklama Dove pokazuje prawdziwe możłiwosci balsamu (te dziewczyny mom zdaniem nie są grube tylko zaokrąglone a ich skóra wygląda na serio swietnie). Trudno jest oceniać balsam który reklamuje osoba drobna i szczupła z natury (czyt. Herbuś) i do tego jeszcze z racji zawodu jaki wykonuje super umięśniona. Co jednak nie zmienia faktu, że za radą koleżanki kupiłam ten balsam i co musze przyznać działa :D
Dietkowo u mnie nie jest źle ale pogoda jawnie nie wpływa dobrze na odchudzanie. Cały czas u mnie pada co oznacza, ze ptzemieszczam się po prostu z pracy do domu, z domu do pracy i tyle :/ Ahhh nie lubię takiej sytuacji. Ja chcę popływać w jeziorze ;(
Ja też uważam, że dziewczyny z reklamy Dove wyglądają super. Naprawdę gdybym tylko nie miała cellulitu a tylko jędrne ciałko i gładką skórę to wyglądałabym o niebo lepiej. Ja nawet jak schudnę to nie będę wyglądała taj dobrze jak one :(.
Dokładnie!!! Pomijając fakt, że musimy schudnać to przede wszystki zadbać o skórę. DLaczego tak dużo cm traci sie na tych zabiegach typu krioterapia i inne maseczki na ciało? Bo one likwiduja celulit który szpeci ciała. Ja nigdy nie lubiłam się balsamować. To bylą dla mnie mordęga i nadal jest ale teraz wiem, ze muszę więc robię to. Mam koleżankę która jest również gruba ale codziennie odkad pamietam rano i wieczorem balsamuje się. Jej ciało mimo, ze tłusciutkie to nie ma ani grama celulitu, rozstepów itp. Ja mam tak zaawansowany stopień celulitu, ze wiecznosć bedę go likwidować ale moze kiedys mi się uda :/ Coraz częsciej myślę o chociaz jednym pojedynczym wypadzie do jakiegoś salonu na zabieg.
ta skora tez mnie troche przeraza ... niby wklepuje przynajmniej raz dziennie jakies cudo na ujedrnienie i cellulit ale jakos super efektow nie widze... facet mowi ze skora gladsza ale mi jej stan sie nadal nie podoba i dlugo podobac nie bedzie...
podobno masaze duzo daja i moze sie kiedys zdecyduje rozebrac przed obca osoba:)
Kochana wierzę w Ciebie i Ty też uwierz w siebie!!! Napewno jestes bardzo ładną i wartościową dziewczyną. A są faceci, ktorym się tłuszczyk naprawdę podoba. Ogladałam zwiastun tego programu na TVN STYLE i byl biblord z jedną z kobiet z tego programu a gdy zapytano jedneho z mężczyzn co mu się podoba w tej kobiecie to powiedział, że wałeczki miłości :) :) :) :) :) a obie na pewno je mamy :)
Wiem mi się tu łatwo piszę, ale ja tez musialam przejśc długą drogę, aby nie uciekać przed każdym mężczyzną. Jeszcze do tego miałam bardzo atrakcyjne kolerzanki więc przy nich już kompletnie czułam się zle. Jednak jakoś się przełamałam. Wystarczy raz się przełamać a później już jest łatwiej. W sobote bawilam się z kolerzanakami na imprezie. One szczuplutkie, zgrabne, ładniutkie a pomiędzy nimi ja. I kto wyrwał faceta ja :) Bawilismy się cała imprezę, a wczoraj przyjechal do mnie z różyczką. Co dalej nie wiem, okaże się.... Mam 22 lata a pierwszy raz w zyciu dostałam kwiatka od mężczyzny. Pierwszy raz w zyciu przyjechal do mnie do domu chlopak na randke. Moi sasiedzi dzis pewnie maja brudne okna bo caly czas w nich stali sprawdzic czy im się coś nie przewidziało :lol:
Więc Ryba mam do Ciebie prośbę, przed następnym chłopakiem nie uciekaj ok? Może się od razu nie udać, ale zawsze warto próbować :!: :!: :!:
No właśnie dziewczyny co do kosmetyków używacie czegoś na celulit czy ujędrniającego? Bo ja teraz zakupilam balsam ujędrniający, naszczęście mam mało celulitu. Myslę, że przynajmniej mi na celulit pomaga uprawianie regularnie sportu a przynajmniej biegania :!:
Ja mam cellulit chyba w najgorszej jego postaci, mogła bym robić za egzemplarz pokazowy :cry:Cytat:
Zamieszczone przez mmaarriiaa
Dzisiaj po 4 tygodniach wykończyłam "elancyl lipo-reduktor" a od jutra bedę używać vichy lipo-metric. Też powinno starczyć na około 1 m-c. Póki co rezultaty są marne. Mam wrażenie, że mi już nic nie jest w stanie pomóc :(.