Buziolki na miły wtorek
Wersja do druku
Buziolki na miły wtorek
Dzień 3:
No, i nawet jakoś poszło. Kolejny dzień :)
Dziś też będzie koło 1000kalorii. Więc myśle że nie źle. Kupiłam sobie dzisiaj kremy ujędrniające i antycelulitowe, w końcu trzeba zadbać też o skórę :D .
Dzisiejszy jadłospis:
Ś:jogobella + 2xWasa
O:2 x mały schab duszony z kapustą
P: Danio + truskawki (200g)
K: koktajl truskawkowy + wasa
Gwiazdeczko!!!
Cudownie :D :D :D :D , że dajesz sobie szansę na lżejsze życie :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Jestem z Tobą. Słodkości ooooooooooo, wczoraj dostałam tutaj na forum fajną radę. Podaje dalej bo dobre: :twisted: :twisted: CIACHO ZABIJA :twisted: :twisted:
wypisz na lustrze, ja jeszcze dałam na lodówkę ten napis. Robimy łańcuch: dodaj swoje nowe miejsce i podaj dalej
Ja sobie wpisze na portfelu. Z niego wyciągam kase na słodkości. Których nie jem już od 5 dni. Od 5 dni nie zjadłam nic słodkiego, aż się zdziwiłam :!: :!:
Dzień 4:
Dziś tylko 800 kalorii.
Wow :D sama jestem w szoku. tak malutko, to chyba wypadkowa dzisiajszej wycieczki. Cały dzień na słońcu....
No i jak tam u Ciebie?:D
No i mam kolejny sukces!!
Na wadze już 97 kilogramów!!!
Ale ja się cieszę….
Dziś byłam na zakupach w supermarkecie, portfel wypchany kasą a ja sobie owoce i jogurty kupowałam.
Słodycze, ach słodycze, nie poddam się wam. :D
GRATULACJE! :twisted: :D
super ci idzie! oby tak dalej! :D
ale lepiej nie schodz ponizej tysiaka..;)
Sobota :D
weekend o zgrozo....
chyba najgorszy czas dla odchudzających się :shock:
tyle pokus, mam nadzieje że dam sobie z nimi radę.
Muszę.... muszę.... muszę....