Hej Gwiazdeczko :D
Rozrywkowo się tu u Ciebie zrobiło! I tak trzymaj :D
pozdrawiam Cię serdecznie :D
Wersja do druku
Hej Gwiazdeczko :D
Rozrywkowo się tu u Ciebie zrobiło! I tak trzymaj :D
pozdrawiam Cię serdecznie :D
no no basenik :) super
milego dnia Gwiadeczko:)
Hej:)
Miłego dzionka:D
hej:)
MUFFEL nie ma czego sie wstydzic tylko zakladac troj na tylek i na basen ;)
Miłego dnia, Gwiazdeczko!
Czy dzisiaj też na sportowo?
No i dzś od rana poległam.
Znowu zajadłam moje stresy. Może nie jest tak źle, ale nie jestem z siebie dumna.
Bardzo łatwo mówi się olej to. Tylko się nie da, po prostu nie da. Niektóre słowa rania bardziej niż czyny....
Mam zamiar się nie poddać, pojeżdże na rowerku.
Wieczorem idę na 18stkę koleżanki. Nie ręczę za siebie.
Musicie mi dać trochę czasu, musze dojść do siebie.
Ale z diety nie zrezygnuje.... Za dużo osiągnęłam.
Trzymajcie się kochane.
Gwiazdeczko, nie poddawaj sie. U mnie tez waga stoi od kilku dni. Normalnie jak zakleta. Ale nie poddajemy sie! Dietkujemy dzielnie!
Milego dnia!
Gwiazdeczko=(
Oczywiście,dajemy czasu...Trzymaj się..Może odpuścić na chhwilkę..Nabierz energii..Naaduj akumulatorki...I walcz dalej:)
witaj gwiado nasza:) widze że tragedii nie ma, masz istnie imprezowy czas... :) ale co tam, pamiętak raz sie jest młodym :D troche szaleństwa nikomu jescze nie zaszkodziło :D:D pozdrawiam :)
Witaj Gwiazdeczko! Gdzie sie podziewasz? Czyzbys odsypiala po imprezce? :mrgreen: Milego weekendu!
Hej hej
Jak było na imprezie?
Opowiadaj :D
A tym, że zawaliłaś dietkę nie przejmuj się. Każdemu się zdarza. Ważne, żeby się otrząsnąć i iść dalej :)
Gwiazdeczko - nawet gdybyś cały dzień nic innego nie robiła, tylko wpychała w siebie jedzenie, to i tak nie będzie to miało większego skutku niż lekkie spowolnienie odchudzania. To nie katastrofa, Słoneczko! :D Wpadki i dni żarłoczne są integralną częścią diety. Organizm walczy o swoje, w końcu przyzwyczaiłaś go przez tyle lat do dobroci, więc nie chce się poddać tak łatwo.
Musisz nauczyć się przechodzić do porządku dziennego nad takimi dniami....każdemu się zdarza. Im szybciej to zaakceptujesz, tym lepiej. Nie jesteś istotą nadprzyrodzoną, jesteś zwykłym człowiekiem ze wszystkimi jego ułomnościami :)
A dzisiaj już wróc do dietki!
Pozdrawiam
Witaj gwiazdeczko :)
Powiem Ci w tajemnicy że pisze do Ciebie blogowa Senshi :). Już nie bloguję, dlaczego? - wszystko napisałam na blogu.
Licze na wsparcie i oczywiście na moje również mozesz liczyć.
Pozdrawiam :)
Dzień 28:
Wraca humorek, motywacja i ja wracam do pisania :D
Hehe :)
Musiałam na chwilę od wszystkiego odpocząć....
Udało się.... Wracam pełna zapału i siły, paradoksalnie.
Dietkowania nie porzuciłam, ale też nie moge powiedzieć że na dużo sobie pozwolilam. Cóż, słodko pożegnałam wakacje. Jakoś musiałam sobie tą stratę osłodzić.
Dziś już pierwszy dzień szkoły :( nio i mam stracha, bo matura w tym roku.... Ale, dam radę, dam radę, muszę....
Dziś zjedzone ponad 1200 kalorii:
Ś: 2x pumpernikiel z serkiem naturalnym, pomidorkiem i sałatą
IIŚ: banan, corny linea
O: Łosoś smażony z sałatką warzywną
P: musli z jogurtem naturalnym
K: 2 pieczraki z mięsem mielonym i odrobiną żółtego sera.
No i najważniejsze na basenie znowu byłam :!: I chyba zacznę chodzić regularnie. Nawet sobie dziś strój kupiłam, bo był na wyprzedaży :D . Co do ruchu to jeszcze dzisiaj z 10 km na nogac zrobiłam jak nic. Ale ja zabiegana jestem....
Jesteś! xD
Zdamy maturę!! Phi,co to dla nas..:D :P
A z czego chcesz pisać?:D
oooo...Mi tez mogłas kuipić strój! No kurcze no..wyprzedaż a Ty nie pomyślałaś o biednym Tamarku co to mu stroju trzeba:((
HHihihih:P :)
Cieszę się,że motywacja i siła powróciły:) I niech już pozostaną! Amen:]
Dobranoc:D
Gwiazdeczka idzie do szkoły.....
O, rany....
Ale dziś religia, to przynajmniej będzie wesoło. Uwielbiam naszego księdza, w ogólę bardzo lubię ironicznych ludzi :D
Dobra zmykam.
Trzymajcie się ciepło w ten zimny dzień.
Ty też się trzymaj, cieplutko, ale nie słodziutko :D
czyżby Ks Kiszczak??
no Gwiazdczko dasz mature klasa maturalna to najlepszy rok :) luzy :) a no wazne ze znow motywackaj ejst i ze na basenik bedziesz chcoiac regualnie oj chyab tez sie zmotywuje;p hihihih
Nawet nie zauwazysz kiedy Ci ten rok minie :) ale teraz pewnie będziesz miała dużą motywacje bo przeciez na studniówkę trzeba super wyglądać :D:D
Witaj Gwiazdeczko!
Ciekawa jestem jak minal Ci pierwszy dzien w szkole?
Super, ze nadal dzielnie dietkujesz, no i jescze ten basem to swietna sprawa! Trzymaj sie cieplutko! Buziak!
Dzień 29:
No i jest dobrze.... Przynajmniej tak mi się wydaje. Optymizm nie znika, no dzisiaj na chwilę go nie było.... Wiecie pogoda, ten deszcz i przypomniały mi się słowa piosenki " jak na deszczu łaza, cały ten świat...." dalszą część zna każdy.... Ale już jest oki.
Pierwszy dzień szkoły zleciał nawet szybko.... I oczywiście pracowicie, bo już trzeba się uczyć. Ja jak mi się uda pójdę na korepetycje z matmy, nie żebym jakoś miała z nią problemy, potrzebuje mobilizacji i kogoś kto narzuci mi jakieś reguły :D . Bo ja leniuszek jestem, czasami.
Asiu nie ksiąd Kiszczak, a Duraj - on to dopiero wymiata, szkoda że tylko godzina w tym roku. :( .
Dziś zjedzone ponad 1200 kalorii, próbuję się przerzucić na 1500, ale jak jem 1500 to mi hamulce puszczają.... Zresztą byłma u Pani doktor i powiedziała że 1200, wystarczy, zwłaszcza jak będzie to zdrowe 1200.
Ś: serek waniliowy
IIŚ: jabłko, corny linea
O: warzywa na patelnię z kurczakiem i sosem czosnkowym.
P: truskawki homogenizowane
K: 2x pumpernikiel z serkiem pleśniowym i dużo sałatki warzywnej (kapusta, sałata, pomidory, ogórki, cebulka i zero majonezu, a dużo przypraw).
a teraz poćwiczę - striptease aerobic.
A potem może rowerek. Aha do szkoły postnowiłam chodzić do szkoły, tam i z powrotem na nogach - to jakieś 40 min w jedną stronę. Dobra ćwiczę. Odwiedzę was później
:D
no chodzenie do szkoły na nogach super pomysł :) popieram ...oj Duraj o nim to lenedgy kraża...hahahah :)
Oj, o Duraju to tak....
Ale ja go uwielbiam, genialne ma poczucie humoru i luźne podejście.
Poćwiczyłam 30 min, muszę do babci jeszcze lecieć.
Potem może jakiś rowerek, kto to wie.
:D
Dziękuje kochane że jesteście :!: :!: :!:
widze nasza gwiazdeczka ze wrzesniem wzieła sie ostro do roboty:) 40 min w 1 strone, no najgorzej jak masz na 8. to musisz wstać chyba o 6 :/ ale 3maj sie dzielnie swojego pomysłu:D:D:
Gwiazdeczko masz super plan ruchowy :) Pieszo do szkoły tam i z powrotem super. Do tego aerobic i rowerek! Brawo!
A co do diety. Jeśli czujesz się dobrze na 1200 i lekarka też popiera tę dietę, to trwaj na niej :) :)
A wiesz, że jak ja byłam na 1500, to też traciłam hamulce? Ciekawe...
pozdrawiam :D
A ja myślę o 1500 ale za bardzo się boję:P Bo też myślę,ze żreć będę wtedy :P
Plan ruchowy? BOOOOSKI:D
Miłego dnia:*
miłego dnia Gwiazdeczko:) oj powiem Ci ze moi znajomi ktorzy z Nim mieli religie zawsze mowili,ze starsznie ironiczny jest;p ale ja tam nie wiem :) ja miałam z Kiszczakiem;p hihihihi
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Super plan masz :D:D:D mój nie jest taki ambitny, ale niech mnie boleć przestanie
Spacery do i ze szkoly to swietny pomysl. Ja tez staram sie spacerowac, ale ni do samej pracy, bo ja autobusem jade okolo godziny. Ale jak wracam to wysiadam kilka przystankow wczesniej i urzadzam sobie taki polgodzinny spacerek.
Milego dnia Gwiazdeczko!
striptease aerobic :?: :?: :!: :!: to brzmi conajmniej intrygująco :D :D napisz cos więcej na ten temat :D :DCytat:
Zamieszczone przez gwiazdeczka17
a co do chodzenia do szkoly to ja tez sobie często planowałam ze tak będe robic hehe, ale zwykle rano to mi sie nie hccialo tak wcesnie wstawac a po poludniu to bylam padnieta i chcialam jak najszybciej do domu
ale w koncu Ty to nie ja :D i Tobie mam nadzieje sie uda :D
striptease aerobic ten z płytki to mi sie nie podoba za bardzo:P w rzeczywistośi to same ćwiczenia a stripteasuy tam nie ma :mrgreen:
Dzień 30:
Smutno mi.... Tak jakoś.... Nie wiem, dziś mnie w szkole dobili i ja normalnie mam dosyć wszystkie moje plany, znaczy się już ich nie ma....
Aaaa.... Dziś ruchu nie będzie muszę się uczyć.
Zjedzone około 1200 kalorii:
Ś: fitella z jogurtem naturalnym
IIŚ: banan, corny linea
O: kotlet z sosem czosnkowym, sałatka
P: truskawki, homogenizowane
K: pieczywo fitness, pomidory, serek homogenizowany
Do tego jeszcze 3 cukierki. Przyjaciółka miała urodziny, no i zjdałam.
A tak w ogóle to już miesiąc jestem na diecie. :D .
Nie smutaj Kochana..Życie jest za krótkie,żeby je marnować na smutki..:*:*:*
Jest źle? Bedzie lepiej..Bo po burzy zawsze jest słońce..ZAWSZE!!:D :*
ojejq Gwiazdeczko czemu nie ma planów:( ? usmiechnij sie ...pewnie pogoda tez robi Swoje w takim dołowaniu...a jak tam chodzenie do skzoły na nóżkach wychodzi?:)buuuuuuzior wielki :)
Wpadam z życzeniami miłego dzionka :)
Gwiazdeczko, mam nadzieje, ze czujesz sie dzisiaj lepiej.
Na poprawe humoru podsylam Ci cos:
http://images30.fotosik.pl/76/170663456c3b6694.jpg
Milego dnia Kochana!
witaj gwiazdeczko:D jak tam co tam? buziaki :*
Dzień 31:
Dziękuje Wam kochane :!: Za miłe słowa i ten piękny obrazek Iwonko :D :!: .
Dziś już lepiej. Dołek powoli znika, ale dylemat zostaje....
Ehhh...
Trudno. Dziś w szole tylko 5 lakcji, jutro 4, normalnie żyć nie umierać, szkoda tylko że na tych 4h będą nas piłować....
Dziś zjedzone ponad 1200 kalorii:
Ś: 2xpumpernikiel z serkiem pleśniowym, pomidor
IIŚ: banan
O: 2kluski serowe z śliwkami
P: danio, 6 śliwek węgierskich
K: pumpernikiel z serkiem, pomidor, ananas 3 plasterki
No i dziś małą paczkę chipsów zjadłam. Miałam ochotę, to zjdałam.... Dzięki Bogu małą, ochota preszła i to na długi czas.
A teraz trochę poćwiczę i potem Was poodwiedzam.
Do szkółki chodzę na nóżkach i fajnie jeste, tylko ten deszcz....
Nie lubie być cały dzień mokra :(
No a kto lubi być mokry.
Pamietam jak na pielgrzymce jednego dnia caly czas padal deszcz. Mialam cały dzien nogi w mokrych butach, a jak je zdjęłam to moje stopy byly dosłownie białe Oo... ale ogólnie bardzo nieprzyjemne uczucie :/