Własnie tak robię... no i nie widzę zbyt wiele efektów... :]
Wersja do druku
Własnie tak robię... no i nie widzę zbyt wiele efektów... :]
Mam podobne podejscie do gotowych jadlospisow.Na obiad masz zjesc to a na kolacje tamto- nigdy nie umialam tego przetrzegac.Wole stosowac pewne ogolne zasady niz gotowe diety.Moj organizm jest przekorny i jesli powinnam wg dietki zjesc kurczaka to ja mam straszna ochote na wolowine. :)
Ja też nie lubię "gotowców" dietowych dlatego jestem wierna tysiaczkowi :)
Tu chociaż mam jakies pole do popisu i chociaż czasem dziewczyny na mnie krzyczą, ze jem za mało warzyw to i tak kiloski w miare systematycznie spadają :)
Raz idzie szybciej a czasem na kolejny spadek muszę czekac paaare ładnych dni :)
Ale niestety bez cierpliwości dietkować sie nie da...
Dietkuj swoim rytmem a waga będzie spadać :)
No, właśnie : cierpliwość!
Bo wiadomo przecież,że najlepszą dietą jest ŻP
Rozumiem,że nie lubisz ograniczeń i gotowych przepisów, ale tak właściwie , to sama sobie te ograniczenia narzucasz. Sa przecież rzeczy, które lubisz i takie, których nie znosisz. Posegreguj je sobie, zastanów się, jak możesz je łączyć, zrób sobie plan przynajmniej na następny dzień. I jedz rzeczy bardziej tuczące rano a na kolacje zostawiaj sobie lekkie. I nie zapominaj o warzywach. :D ( Niedługo zostanę maniaczką warzywną)
Brzydulaona zwróć uwage, że zaczynałaś z wagą 97, a teraz masz sytuację odwrotną ;) Tak fajnie wygląda to 79 :)
U mnie dietkowo - wspaniale ;) Jestem dumna ze sposobu przeżycia dzisiejszego dnia :)
-dwie miseczki kapusty
-dwie gruszki
-pierś kurczaka (ciiiśśiiii... )
dwa godzinne spacery i z 20 minut na rowerze :)
Buziaczki!
Miłego wieczoru :mrgreen:
na koniach to się nie znam ale to co julcyk pisze brzmi sensownie - lepiej trwale zmieniać wygląd i polepszać kondycję niż poprzez przedłużoną głodówkę stracić kilka kg i potem odzyskać, czasami z nawiazką :(Cytat:
Zamieszczone przez julcyk
Słuchajcie... dostałam gwiazdkę z nieba.
Jest piękna, świeci tysiącami barw...I siedzi w mojej łazience, na przedziałce wagi...
Achhh.... 98 kg :)
Od samiutkiego rana szczerzę zęby jak idiotka :D
To prawda, marzenia naprawdę się spełniają!
GRATULACJE :!: :!: :!: :D
No widzisz! :D:D:D BRAAAAWOOO!!!!!:D