Wróci.
Prędzej czy później.
Lepiej prędzej.
Wersja do druku
Wróci.
Prędzej czy później.
Lepiej prędzej.
Wracaj Boranka, mówię Ci, samej się nie da :cry:
Borankaaaaaaa wracaj do nas !!!!!!!!!!!!!
Ale sie wydarlam :D :D ale moze Boranka mnie uslyszy i da znak zycia.
Boranka, cokolwiek sie u Ciebie dzieje (wiesz goscie i te sprawy), to nie zapominaj ze Ty jestes najwazniejsza. Wiadomo ze "Gosc w dom, Bog w dom"... ale to nie jest tak ze musisz daniny z siebie samej skladac z tej okazji. Odezwij sie. Czekam na jakies wiadomosci :idea: .
Wiadomości?
Kochani,
A jednak sie przemoglam i wrocilam. Tak milo, ze o mnie jeszcze pamietaliscie. Dlaczego mnie nie bylo?
Znow zalamanie... :evil: :evil: :evil:
I tak w kolko, troche przybylo, troche ubylo.
Ale suma sumarum dzis jest 125 kilo.
MACIE RACJE, SAMA NIE DAM RADY.
WRACAM NA 100%, TO MOJA DECYZJA.
Zobaczycie sami.
I juz znow od jutra odchudzam sie z wami.
Dziekuje i pozdrawiam
BORANKA
Witam! I nie ważne co było, było, minęło, nie ma co się rozczulać. Za to patrz w przyszłość, future so bright you may need sunglasses ;)
Boranka, to forum ma magiczna moc i sile!!! Tutaj na pewno sie uda i pokonac kiloski i smutki!!!
Buziole!!!
No i gdzie Borkanka znowu znikłaś?
Pisz, nawet jeśli to klka zdań ...
.... niestety tak to jest jak ktos pisze ze "od jutra".... trzeba od dzisiaj, od teraz, w tym momencie.