Ja tu cichaczem zaglądam z pracy
Chcę szybko ponadrabiać zaległości na Waszych wątkach więc wpadam na forum kiedy tylko mogę
Ciekawa jestem jak tam spędzasz urlop Chyba niebawem do nas wrócisz
Czekamy tu na Ciebie!!
Buziaki
Ja tu cichaczem zaglądam z pracy
Chcę szybko ponadrabiać zaległości na Waszych wątkach więc wpadam na forum kiedy tylko mogę
Ciekawa jestem jak tam spędzasz urlop Chyba niebawem do nas wrócisz
Czekamy tu na Ciebie!!
Buziaki
Ja zagladam tez cichaczem... <lol>
to chyba jakas taka nowa moda...
Pozdrawiam majowo... ach ta pogoda- az przed kompem mi sie nie chce siedziec... pracowac tez... za to czego innego mi sie zachciewa...
Ale o tym to juz moze innym razem...
Pozdrawiam goraco :*
Nigdy się nie poddam... Upadam, ale zawsze wstaję... W końcu jestem wojownikiem!!!
tu jestem: Huston, mamy problem... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
[/url]
wracam i cię nie ma.
pewnie jeszcze się urlopujesz co?
czekam na wieści jak tam u Ciebie
Czekam na relacje z wyjazdu tylko kurcze... yyy... zupełnie mi z głowy wyleciało kiedy Ty wracasz coś mi świta, że chyba w ten weekend
witaj Slonko
a gdzie TY sie podziewasz?
ciekawe co tam u Ciebie
pozdrawiam
Moje Kochane Dziewczynki!!!
Ale ja tesknilam... Jest mi bardzo, bardzo milo, ze zagladacie do mnie i mnie odwiedzacie Wakacje byly wspaniale i tak prawde mowiac…. Moglabym nie wracac . Moglabym tak pomieszkac jakis czas na pustyni… :P Bylysmy kilka dni w Marakeszu, potem dwa dni zajela nam wycieczka na Sahare… nawet mialam przyjemnosc spac na pustyni , dwa ostatnie dni spedzilam w miasteczku na Oceanem Atlantyckim. Oczywiscie o diecie nie bylo mowy … jedzenie w Maroko jest pyszne, choc powiedzialabym, ze nawet nie jest bardzo “ciezkie”, glownie miesko i warzywka grillowane lub duszone. Ale wiecie jak to jest w drodze… jadlam bardzo nieregularnie i niestety czesto wrzucalam w siebie “smieci” . Waga na pewno w gore… Wracam do Was, bo wiem ze tylko tutaj uda mi sie dojsc do celu i zrucic kiloski.
Niestety mam mnostwo zaleglosci na Waszych watkach… obiecuje nadrobic to jak najszybciej… w pracy mlyn, po pierwsze przez zaleglosci po urlopie, a po drugie.... przez to, ze dostalam awans A z awansem laczy sie podwyzka Tak wiec juz odkladam na nastepne wakacje! :P
Caluje i pozdrawiam Was goraco! Obiecuje poodwiedzac Wasze watki jak tylko bede miala chwilke. Dla pocieszenia… wklejam kilka zdjec z wakacji…
Iwonka i biedny wielblad, ktory musial dzwigac moje kilogramy
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ladnie mi w pomaranczowym, co nie ?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Moj przyszly maz - Stasio Wielbladzinski
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A tutaj krecili "Gladiatora":
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Piekny ogrod YSL w Marakeszu i trzy gwiazdy
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
W hotelowej recepcji:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Witaj z powrotem!!! Super, że wróciłaś no i jak ja Ci zazdroszczę tego wyjazdu Bo ja to dopiero najwcześniej w lipcu gdzieś wyskoczę No i liczę na jakieś opowieści o podrywających Cię Arabach
Aaa Iwonko super że jesteś.
Powiedz mi gdzie na zdjęciu jesteś bo ja nie wiem jak wyglądasz
A było 119 kg ...
Zakładki