Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Sforry droga ku nowemu...

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Sforry droga ku nowemu...

    Będzie banalnie – taaa znowu banalnie...

    Chce schudnąć – dla siebie, chcę oglądać swoje odbicie w lustrze bez poczucia wstydu...

    Przyczyny mojej otyłości, a teraz już nadwagi można upatrywać w wielu sprawach – ogólnie geny (idąc po linii mojego ojca większość rodziny jest otyła, lub nawet bardzo otyła), złe nawyki wyniesione z domu, różnej maści problemy, utrata kogoś ważnego... mogę tak jeszcze długo – ale do cholery geny genami, problemy problemami, ale z powietrza nie wzięły się te wszystkie mozolnie kumulowane kilogramy (od dziecko mam spore problemy z wagą) – jadłam, bo to sprawiało mi przyjemność, gdy jadłam wszystko wokół szło na dalszy plan i tak dalej i dalej jadłam, jadłam...

    I oto jakiś już czas temu weszłam na wagę, a tam magiczna cyfra 86kg... równo 2 lata wcześniej było 56!!!!!! Do teraz nie wiem gdzie podziały się te 2 lata i co się ze mną przez ten czas działo, wiem tylko, że działo się dużo i to dużo niedobrego!

    Owe 86 zadziałało na mnie jak zimny prysznic, nagle zobaczyłam, że jestem otyła, wcześniej co najwyżej nie byłam idealna, a w tej jednej chwili stałam się otyła. Całe 86 kg przy wzroście 160cm

    To był najwyższy czas by dokonać zmian, zbyt wiele mi już w życiu przez to wszystko uciekło między palcami – nie wprowadziłam konkretnej diety, raczej wyeliminowałam część produktów, postawiłam przede wszystkim na zdrowie (bo i ono zaczęło nawalać), na zdrowe produkty, bez liczenia kalorii (te zaczęłam liczyć od niedawna), choć szacunkowo było to jakieś 1200-1400kcal. Przy taki spożyciu chudnie się raczej wolno i mozolnie, ale jedak zdrowo i z mniejszym ryzykiem.... trwało to ładne kilka miesięcy (może z 10, może nawet rok) i dotarłam do granicy 71kg, schudłam 15 kilogramów.
    Całkiem sporo, ale teraz chudnie się już znacznie trudniej niż wcześniej (z wiadomych powodów).

    Potem nastąpił długi okres przestoju i powolne cofanie się wagi, znowu problemy i znowu zajadanie ich. Poza tym coś złego zaczęło się dziać z moim ciałem, właśnie w tym momencie przestoju na całym ciele zaczęły wychodzić mi rozstępy – brzuch, biust i ramiona.... i to bardzo bardzo... przy tak wolnym tempie spadku wagi i w okresie przestoju to wręcz niemożliwe, a jednak....!

    Teraz podchodzę jeszcze raz do walki ze sobą, trochę się przez ten czas dowiedziałam i chcę postępować jeszcze mądrzej – dieta, ćwiczenia, balsamowanie i masaż, cały czas – niezmiennie (może właśnie tego wcześniej mi brakowało), bo powracając do samego tematu ćwiczeń – uprzednio ćwiczyłam jakieś pół godzinki dziennie, tzw. ćwiczenia kocykowe – nic szczególnego, trochę rozciągania, sporadycznie dłuższe spacery (no wąłsnie – wszystko od czasu do czasu, trochę bez ładu i składu)
    W tej kwestii mam spore zaległości – bo ze sportem nie jestem za pan brat – wstydzę się tego, co stało się z moim ciałem, nie wyobrażam sobie, że mogłabym pójść na basen, czy biegać sąsiadom przed oknami domów... na fitness, tudzież inne takie w moim miejscu zamieszkania niestety nie ma szans.


    Jak zwykle rozpisałam się aż zanadto.
    Dochodząc do sedna – proszę nie piszcie mi „ooo ile ty już schudłaś, gratulacje, jak to zrobiłaś... itd... itp....” bo owszem schudłam, cieszę się z tego, ale było to jakiś czas temu, przez ostatnie kilka miesięcy żadnych postępów, lenistwo i niekonsekwencja. Zaczynam teraz nowy etap i do tego, by trwać w swoich postanowieniach potrzebuję właśnie Was Drogie Forumowiczki i waszej siły...

    To miejsce moich spowiedzi z grzechów małych i tych... hm... jeszcze mniejszych. Jestem typem lubiącym konkurować i chętnie zaczęłabym się odchudzać z kimś o podobnych parametrach – wieku, wzroście i wadze

    Póki co to na tyle mojego marudzenia

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    a dlaczego forum xxl? a no dlatego, że zawsze we mnie będzie siedziało to xxl...

  3. #3
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sforra
    a dlaczego forum xxl? a no dlatego, że zawsze we mnie będzie siedziało to xxl...
    Witaj

    Nie jestem co prawda Twoich parametrów, ale wiem co to otyłość w genach a także zapuszczenie się

    Zobacz jaka długa droga przede mną, ho ho hooo!

    Nic no kochana, trzeba się jednak poruszać. Rowerek masz? Z tym bieganiem masz rację, sama nie biegałam nigdy po swoim osiedlu, własnie ze względu na sąsiadów.

    Trzymam za Ciebie kciuka

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    dzięki - ja za Ciebie też ściskam mocno kciuki.

    Bo widzisz cały nasz problem nie jest gdzieś na zewnątrz, ale właśnie tkwi głęboko w nas.


    No myślę o tym rowerku, myślę, tylko czemu u licha na myśleniu się kończy...

    Aktualnie wpadłam na kilka dni do rodziców, a tu mnogo lasów, to chodzę sobie na długie, leśne spacery, co uwielbiam, poza tym zawsze lepsze to, aniżeli błogie leżakowanie z kanapeczką w dłoni... gorzej co będzie po powrocie do miasta... hm... kompletnie nie mam na nic pomysłu
    [/url]

  5. #5
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    Jak ze wszystkim - najtrudniej zacząć. Ja np. rowerem dojezdzam do pracy. Mam 5 km w jedna strone - zawsze to lepsze niz przejechanie autobusem (z kanapka w reku) Hehe

    Miłego dzionka

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    ja dotychczas też dojeżdżałam rowerkiem do pracy i na uczelnię, ale teraz znalazłam mieszkanie, które jest jakieś 300m od uczelni i mniej więcej tyleż samo do pracy... no i lipa... teoretycznie moge jednak iść dłuższą drogą i zamiast 300 metrów robi się 1300metrów (taaa sama w to nie wierzę)

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    no cóż - przenosze się z "xxl" na "chcę schudnąć", bo jakimś trafem namieszałam i mój temat jest i tu i tam, a co za dużo to niezdrowo

    jakby co - zapraszam

  8. #8
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sforra
    no cóż - przenosze się z "xxl" na "chcę schudnąć", bo jakimś trafem namieszałam i mój temat jest i tu i tam, a co za dużo to niezdrowo

    jakby co - zapraszam
    Hehe, ja na razie siedzę na xxl-kach, gdzie indziej boję się nosa wyściubić Hehe. Co za słowo - wyściubić Ściub-ściub

    To dawaj do pracy na rowerze przez Kraków - schudniesz, gwarantuje

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •