dixie kochana, u mnie dziś waga byla lepsza niż 2 dni temu przed wczorajsza pizza i piwkiem:D więc bądź dobrej myśli :D
Wersja do druku
dixie kochana, u mnie dziś waga byla lepsza niż 2 dni temu przed wczorajsza pizza i piwkiem:D więc bądź dobrej myśli :D
Grzeczna dziewczynka :) Przeczytałam wczesniej,że lubisz swoją dietę i powiem ci,że to jest klucz do sukcesu. :) Lubić dietę, to znaczy akceptować zmienione nawyki jedzeniowe. A jak zmienisz nawyki, to zmienisz i wagę . I to trwale!
Kolacja juz zjedzona.Udalo mi sie nie zjesc wiecej niz 1300 kalorii ale czuje sie jakas taka ciezka.Zobaczymy co jutro pokaze waga.
Steffka ja niestety nie licze na duzy spadek, moj organizm po wpadkach trzyma wode ( chyba z zemsty :D )
Muffel no wlasnie odpowiada mi ta dietka i dzieki temu moze uda mi sie zostac kobieta normalnych wymiarow.
Oto co dzis zjadlam:
:arrow: platki owsiane na mleku
:arrow: tunczyk z pomidorem cebula i oliwa
:arrow: wolowine z kalafiorem
:arrow: sok pomaranczowy
:arrow: banan , pomidor
X Tuńczyk w sosie własnym puszka 185g 1 173,00
X Pomidor szt. 200g 3 102,00
X Kalafior gotowany średnio 100g 3 87,00
X Cebula siekana surowa średnio 100g 0,5 18,00
X Sok pomarańczowy średnio 100ml 2,5 112,50
X Płatki owsiane suche łyżka 3 117,00
X Mleko 0,5 % szkl. 250ml 1 88,00
X Oliwa łyżka 10g 1 90,00
X Sztuka mięsa gotowana średnio 100g 2 350,00
X Banan bez skórki szt. 150g 1 120,00
W sumie kalorii: 1 257,50
Prosze o komentarze, wskazowki, uwagi :)
oj dixie tak sie marwiłas, a spujrz jak dziś pięknie ci poszło :) ciesze sie że nie rozpamiętujesz wczorajszego i brniesz dalej :)
Steffka ja pisalam u ciebie a ty u mnie :D Nie rozpamietuje bo co sie stalo to sie nie odstanie ( a raczej co sie zjadlo to sie zjadlo).Dietkuje nadal z nadzieja ze do niedzieli zakoncze suwaczek nr3.
Piękny jadłopspis dixie :D, bardzo urozmaicony :)
pozdrawiam Cię serecznie i życzę miłego dnia!
Dixie Kochana! Dzisiaj sroda, tak wiec czekamy na wiesci wagowe i ruchy suwaczkowe. Wydaje mi sie, ze choc troszeczke sie ruszy! Buziaki Kochana!
Oooo:) No własnie! Środa!!:D Czekam na zmianę suwaczka:D
Milego dnia:*
Dlaczego moj organizm nidy mnie nie zawiedzie jesli chodzi o wzrost wagi.Wczoraj pisalam ze po jednym dniu obzarstawa waga wzrosnie.No i wzrosla- dzis jest 132.5 :evil: :evil: .Poczekam do jutra i jesli jutro bedzie taka sama waga to zmienie suwaczek w gory.
Fruktelka, Ivionpik, Tamarek rowniez zycze milego dnia :)
głupia waga :evil: nie przejmuj sie tym chwilowym wzrostm i dietkuj dalej:*:) Na pewno szybko spadnie:*
Dzieki Tamarek.To woda nie sadelko.Wczoraj wieczorem spuchly mi nogi.Tak reaguje na alkohol i slodkosci.Nie powinnam ich jesc.Ale swiadomosc ze to woda wcale nie poprawia mi humoru.Wzrost wagi to wzrost wagi i tyle. :evil: :evil:
Nie martw się Słońce - jutro będzie nowy dzień i waga wróci do normy :)
U mnie też tak jest, że waga rośnie po załamaniu dietkowym - ale mnie to cieszy - bo mysl o wzroście wagi powstrzymuje mnie od podjadania na diecie :)
Bardzo ładny jadłospis! Byle tak dalej.
Nie martw się chwilowym przyrostem wagi. Wiesz, ja mam taki sposób,że nie ważę się, do póki czuję sie napęczniała :)
Pozdrawiam!
Ano..Basia ma rację;)
Pozatym...heh..świadomość ,ze to woda..Jakoś wcale nie pomaga:/ Ale...dzień czy dwa i bedzie już dobrze:D
Wlasnie sie dowiedzialam ze w polowie pazdziernika bede miala wizyte siostry ciotecznej.Przylatuje do swojego narzeczonego i mozliwe ze w koncu sie pobiora.W kazdym razie chce sie ze mna spotkac. Ostatnio widziala mnie w wadze 145 kilo wiec chcialabym zrobic wrazenie swoja nowa odchudzona figura.W zwiazku z powyzszym wpisuje na stale do swojego jadlospisu godzine marszu bez wzgledu na pogode.Chce jeszcze pare kilo stracic zanim ona przyjedzie.
Brzydulaona,Muffel, Tamarek- dzieki dziewczyny za to co napisalyscie.Mam nadzieje ze ta woda szybko zejdzie.Juz mi sie humor poprawil ale rano bylam przybita wzrostem wagi.
Witaj Dixie :lol: :lol: :lol:
Moja oczywiscie siostro-blizniaczko. Nie przejmuj sie wpadka i przyrostem wagi. Ja zawsze po 1-dniowym ataku mam 1,5 do 2 kg wiecej. I tych wpadek mialam duzo wiecej niz ty. :evil: :evil: :evil:
No ale coz? Nie mozna sie poddawac. Zobacz, jak juz duzo schudlas. I pamietaj, nie odchudzamy sie dla kogos (bo ktos tam przyjedzie), tylko DLA NAS SAMYCH.
A jesli przy okazji ktos na nas inaczej spojrzy.... Czemu nie?
Ja tez mam troche dosyc, jestem troche zmeczona praca, jutro znow 6.00 kierunek Paryz - jakies szkolenie dla Polakow. Jakos nie mam sily. A czekoladka by troszke wzmocnila...
Dixie, trzymaj sie, ja bym chciala do konca roku wazyc jakies 110 - 105 kilo. Ale cos ostatnio waga milczy jak zakleta.
Glupia waga :evil: :evil: :evil:
Milej nocki czy nie wiem czego, co tam jest u ciebie?
Pozdrawiam
BORANKA
Musze ograniczyc spozycie soli.Nadal trzymam wode.Nogi mi spuchly co prawda nie tak mocno jak na poczatku odchudzania ale jednak.Moze to wina upalu i duchoty ale mimo to poza codziennym marszem ogranicze spozycie soli ( a lubie slone i pikantne).
Boranka u mnie dochodzi 5.
Oczywiscie pamietam ze odchudzam sie dla siebie.I walcze nadal nie mam zamiaru sie poddac.Do weekendu zostalo jeszcze dwa dni.A w sobote i niedziele bedziesz mogla choc troszke zwolnic.A czekoladkki bywaja bardzo zdradliwe.Owszem wzmocnia troszke a potem wskakuja w biodra i bardzo trudno je z bioder wypedzic.
Doxi wiem coś na temat miłości do słodyczy :evil: . Też mnie czasami ten rogaty pokusi :wink: . Muszę Ci powiedzieć ,że bardzo dobrym sposobem na uwolnienie się z zalegania wody jest jedzenie ogórków ( zwykłych zielonych ). Ja zaczęłam to stosować i jest ogromna różnica. Kroję je w małe talarki na talerzyk i podjadam. Woda przestała mi się tak zbierać ( jedynie co to częściej spędzam czas w toalecie :lol: ).
Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki!
Hej dixie
Waga na pewno wróci do normy, tym bardziej, że to ewidentnie woda sie w Tobie zatrzymała. takze tym się nie przejmuj w ogóle.
Godzina marszu to na pewno super pomysł. Nawet pół godziny też dobre. Ja to w ogóle myślę, że każdy ruch, choćby był krótki, jest korzystny i tego chcę się trzymać.
miłego dnia!
Dixie, ja zauwazylam ze przez ostatnie dni tez zalega mi woda w organizmie. Waga nic nie idzie w dol, a nawet troszke podskoczyla. Wiem, ze sol zatrzymuje wode w organizmie, a myslisz, ze inne przyprawy tez? Bo ja rowniez lubie mocno doprawione jedzonko.
Dietkuj dzielnie i trzymaj sie!
Nie zwazylam sie dzisiaj.Nie chcialam sobie od rana psuc humoru.Poczekam z tym do niedzieli.I wtedy juz definitywnie zmienie suwaczek nawet jesli trzeba bedzie w gore.Przez te skoki wagowe dopadaja mnie jakies czarne mysli ale staram sie je gonic gdzie peprz rosni i myslec optymistycznie.A moze to nie od wagi a tak po prostu lapie dola.
Balbina dziekuje za info o ogorkach.Nie wiedzialam ze maja takie wlasciwosci.Dzis zrobie sobie dzis ogorkowy.
Fruktelka postanowilam skonczyc ze spacerkami i zabrac sie za marsz.Tyle osob na forum tak ladnie cwiczy a ja tylko spaceruje.Marsz jest bardziej energiczny wiec powinnam spalac wiecej kalorii.
Ivonpik z tego co wiem to sol trzyma wode, inne przyprawy nie.Niecierpliwie czekam az ta woda w koncu wyleci i waga wroci do normy.
Hmmm...ja nie lubię przypraw :roll:
A doła zaraz bedziemy gonić z łopatą!! Ja go dogonie :twisted: Haha :twisted: i najpierw zabiję siekierą a potem wykopię mu grób i zakopię :twisted:... Jak chcesz,możesz mu postawić kwiatka...:mrgreen:
Zadnych kwiatkow.Co najwyzej moge dobrze udeptac ziemie zeby zadnego sladu nie bylo. Tamarek jakie ty masz mordercze instynkty w stosunku do dolow :D
Hehe,..., zakopany, zakopany juz dol. Super!
A ja uwielbiam przyprawy, nadaj takiego charakteru moim potrawom. No ale z sola tez przystopuje!
Milego dnia Dixie. A ja i tak mysle, ze w niedziele zaliczysz ten suwaczek do konca! :D
Ivonpik ja bardzo lubie dodawac do jedzonka duzo ziol, kocham czosnek no i sol.Z tej ostatniej milosci musze zrezygnowac :cry: Ale mniej soli to podobno zdrowiej.Co do suwaczka to zobaczymy- chcialabym go zaliczyc ale jak woda nie zejdzie to nie uda mi sie.Rowniez zycze milego dnia :D
Jak już zaczniesz się dołować, to popatrz na swój suwaczek! Widzisz, ile schudłaś? Wspaniale ci idzie, ale nikt nie powiedział,że pozbędziesz się w 5 minut tego, co sobie zmagazynowałaś przez całe życie. Przestoje sa po to,żeby organizm mógł się przyzwyczaić i zregenerować.
Co do wody, to ponoć mogą być takie przyczyny:
-zaburzenie równowagi estrogenowej ( przed miesiączką lub w nierównych cyklach),
-zaburzenie równowagi sodowo -potasowej i wtedy rewelacyjnie działa sok z pomidorów
-zbyt duże spożycie węglowodanów.
Można pić herbatki ziołowe moczopędne z pokrzywy, bzu czarnego, skrzypu polnego,dzikiej róży, herbatę zieloną. Można jeść dużą ilośc pietruszki.
MUffel ja absolutnie nie oczekuje ze mi 70 kilo spadnie w tydzien.I staram sie nie dolowac tym przestojem.Niech sie moj organizm przyzwyczaja jesli musi koniecznie.Moze to pozwoli mi uniknac jo-jo.Poza ogorkami popije sobie dzisaj soczku pomidorowego bo zaburzenia rownowagi sodowo-potasowej to jedyna opcja jaka wydaje mi sie mozliwa.Chyba ze dietka rozregulowala mi cykl ale mam nadzieje ze nie.
Jedzenie pietruszki, natki , też dobrze robi. Na mnie działa, ale mnie zazwyczaj nie zatrzymuje się woda.
Natki pietruszki i koperku zazwyczaj nie brakuje w mojej diecie choc ostatnio niewiele jej jadlam.Chyba czas to zmienic.Ide dzis do sklepu to uzupelnie zapasy natki.
Czesc Słońce :)
Jestem pewna że w niedziele pozbędziemy sie trzeciego suwaczka :)
Nie ma sie co strsować - minimalne wzrosty wagowe często sie przytrafiają... moja waga też troche skacze w góre :)
Dzieki za wiare we mnie :)
Dzis postawilam na warzywa a dokladnie na ogorki, pomidory i natke pietruszki.Objadlam sie nimi do oporu i mam nadzieje ze choc troszke wody dzieki nim zejdzie.Biegam do toalety na siusiu jakby czesciej wiec moze to dziala :D Zauwazylam u siebie jakby lekka awersje do mieska.Ja osoba jak najbardziej miesozerna nie mam ochoty na mieso.Przejadly mi sie piersi z kurczaka i indyka, wolowina mimo ze przyrzadzam je na rozne sposoby.Rybki tez lubie i jem je na dietce ale mniej.Moze powinnam zrobic przerwe i zaczac jesc wiecej ryb coby moje kubki smakowe zatesknilu za chudym mieskiem?
Dixi - jesteśmy tu po to,żeby się nawzajem wspierać. Nikt nie zrozumie grubasa tak dobrze, jak drugi grubas.:) Każdemu z nas zdarzają sie wpadki, ale trzymamy się razem, mobilizujemy,żeby osiągnąć cel. Nie zostawimy cię na pastwę smutków i dołów.
Ja , z moim wrednym belferskim charakterem, mogę cię przemądrzale obsztorcowywać. :D To napewno doprowadzi cię do szewskiej pasji i zmobilizuje do dietkowania :)
A co do ryb to polecam jak najbardziej . Wy tam chyba macie ogromy wybór...zazdroszczę. Bardzo zdrowe są łososie.
Witaj Dixie,
Ja juz nie mam sily na ten komputer. Od dwoch dni tworze etapy, bo tak jak ty chcialam sobie zrobic kilka suwaczkow i ni ....
:shock: :shock: :shock:
Prosze, pomoz...
A smakami i nie-smakami sie nie martw, ja potrafie przez 10 dni rano i na wieczor jesc kurczaka, albo na odwrot, naokraglo ryby...
Pozdrawiam
BORANKA
Boranka ja tworze suwaczki na innej stronce niz dietka.Tu masz do niej adres http://www.tickerfactory.com/ezticke...r_designer.php
Jak ci sie juz otworzy to kliknij na " weight loss" otworzy ci sie galeria z suwaczkami.Wybierz sobie tlo do suwaczka a potem kliknij "next" i wtedy wyswietli sie galeria z tyn co ma po suwaczku wedrowac w strone wagi docelowej.jak juz wybierzesz znow kliknij "next" i wtedy wyswietli ci sie tabela na ktorej musisz ustawic swoje dane:
1.Pasword/pin- wybierz sobie jakies cyfrowe haslo
2.Przy slowie Track- przestaw sobie z "weight change" na "weight"
3.Przy " weight units" ustaw na kilogramy
4.Przy " your target weight " ustaw wage docelowa
5.Przy" your starting weight" wage z jakiej zaczynasz
6.Przy "Your current weight" wpisz aktualna wage ( zamiast przecinak uzywaj kropki 123.8 z przecinkiem wyswietli ci sie tylko 123)
7.Weight day mozesz zostawic pusty
8.Height units- zmien z English na metric/S.I.
9.Przy " your height" wpisz swoj wzrost.
jak to wszystko wypelnisz kliknij " next" i wtedy zobaczsz gotowy suwaczek.
Skopiuj to co jest w tabeli bbCode ( pierwsza tabelka pod suwaczkiem) i wstaw to na strone dietki do profilu towarzyskiego' do tabeli : sygnatura na forum.
Kazdy nowy suwaczek jaki wstawiasz do swojego profilu oddzielaj " enter:
Uff mam nadzieje ze ci pomoglam i ze ustawisz swoje suwaczki.Trzymam kciuki.
Muffel w tym co napisalas tkwi sila tego forum.A belferski charakter nie zawsze jest wredny :D
Krotkie podsumowanie dnia:dietetycznie wzorowo tylko cos mnie dzis glowa boli.Moze dlatego ze bylo duzo warzyw i prawie wcale mieska.A moze to pogoda- za oknem jak w kalejdoskopie to deszcz to slonce.
Aha i kalorii bylo dzis okolo 1200.
Czesc Dixi! No musiałam się tu odezwac, bo Twoje odchudzanko, jest dla mnie przykładne. Bez szalenstw...prosto do celu...Gratulacje ogromne i trzymam kciukaski :D
Izsa- dziekuje bardzo za dobre slowo. Kciuki trzymaj bo bardzo mi sie przydaja.
Przeorganizowuje swoje odchudzanie.Diety nie zmieniam tylko postanowilam nie ustalac zadnych terminow tylko chudnac w swoim tempie.Ile schudne tyle schudne.Zauwazylam ze te terminy bardzo mnie stresuja a stres powoduje napady glodu wiec musze go unikac.
Bardzo słusznie! Popieram w pełnej rozciągłości!Cytat:
Przeorganizowuje swoje odchudzanie.Diety nie zmieniam tylko postanowilam nie ustalac zadnych terminow tylko chudnac w swoim tempie.Ile schudne tyle schudne.Zauwazylam ze te terminy bardzo mnie stresuja a stres powoduje napady glodu wiec musze go unikac.
I ja popieramTerminy wiażą się z xciągłym stresem.."A jak nie zdażę??jak nie schudnę?? (Mija termin) Nie schudłam..Co za róznica..Teraz moge sie najesc bo sie nie udało" Tak u mnie działają trminy..:(
Buziaki i miłego dnia;*