Co tam na dzisiaj zaplanowane Dixie? Jakis spacerek moze? Dietkuj dzielnie i trzymaj sie cieplutko :D !
Wersja do druku
Co tam na dzisiaj zaplanowane Dixie? Jakis spacerek moze? Dietkuj dzielnie i trzymaj sie cieplutko :D !
Witam w piatek.Oj ciezko sie wstaje kiedy za oknem dzieszcz.Ale jak trzeba to trzeba.Dzis mam spokojniejszy dzien- nie musze nigdzie leciec na konkretna godzinke.Mam cicha nadzieje ze sie rozpogodzi.
Dzis sie zwazylam tak dla kontroli-od wtorku minely trzy dni a dluzej niz trzy dni jakos nie udaje mi sie wytrzymac bez wazenia chyba ze mam duzo pracy) na wadze 132.3- nie ma wiec jakiegos drastyczengo spadku w dol.W cichosci ducha licze w niedziele na 132,0 :D A co bedzie - zobaczymy.
Tamarek i Ivonpik- dzieki
Do niedzielii jeszcze daleko a każdy spadek jeste przeież dobry:] :D
Tamarek ja sie ciesze z kazdego spadku.Bo po pierwsze jestem coraz blizej celu a po drugie- ubywa mnie a nie przybywa a ja bardzo szybko nabieram wage.MYsle ze te stracone 12 kilo nadrobilabym w ciagu dwoch moze trzech tygodni.
Wielki apetyt plus bardzo oszczedny organizm to niezbyt dobry zestaw.
Jest godzina 15.30 a ja juz mam na liczniku 1500 kalorii.Cos czuje ze dzis bede musiala sie obejsc bez kolacji.Jakos dzis jadlam dosc kaloryczne rzeczy,oczywiscie wszystko skrupulatnie liczylam stad juz wiem ze na dzis koniec z jedzeniem.
Popieram Was dziewczynki w ocenie ciał kulturystek... dla mnie to takie babochłopy...
Może moje cielsko atrakcujne nie jest ale tak jak one też bym nie chciała wyglądać.
Trzymaj się kochana z dietką dziś - ja dziś poległam :*
dziewczyny nie martwcie sie... jedna porazka to nie pożucenie diety ... ja sie bardzo ciesze że na was trafiłam.. choc musze sie przyznac... czasem mam wrażenie że tu nie pasuje... ze wszyscy ładnie dietkuja a ja jakoś tak nijak... ze innym kilogramy szybciej spadają....
dziewczyny... wspaniałe jesteście:***
Brzydulaona doskonale to ujelas.Kulturystki to takie babochlopy.
Steffka jak to nie pasujesz???Pasujesz i tyle.Kazdy chudnie w swoim tempie.Jedna osoba szybciej druga wolniej.Najwazniejsze ze tracimy na wadze.
Mam do was pytanie dotyczace glodowki.Mam na mysli taka jedniodniowke.Ogladalam wlasnie program w TV o kobiecie ktora stracila ponad 80 funtow i ona powiedziala ze robi sobie taki jeden dzien w tygodniu kiedy pije tylko wode.Jest to dzien kiedy sie wycisza i relaksuje.Co wy o tym sadzicie?
Nie wierzę w wyciszenie i zrelaksowanie się na głodówce, nawet na jednodniowej. Jestem przeciwniczką głodówek.
Ja myślałabym cały czas o żarciu, o głodzie i gdzie tu by było miejce na relaks lub wyciszenie? Bujda na resorach.
pozdrawiam serdecznie :)
Fruktelka napisalam to co powiedziala ta kobieta.Mi tez wydaje mi sie ze caly czas bym myslala o jedzeniu.Chociaz moze to takiego jednego dnia w tygodniu mozna w koncu przywyknac???
Podsumowanie dnia: kalorii 1500 ale udalo mi sie juz nie jesc kolacji i w sumie nie jestem glodna.Dopiero teraz zdalam sobie sprawe ze dzis mija 30 dni od rozpoczecia diety 1500 kalorii.Niestety nie pamietam ile wazylam pierwszego dnia kiedy zaczelam dietke.Bylo to tydzien po tym jak zaczelam wprowadzac w zycie pierwsze ograniczenia ilosciowo jakosciowe w moim jadlospisie.I przez ten pierwszy tydzien juz mi cos tam spadlo.Ale jedno moge powiedziec( napisac)- 1500 kalorii wystarcza abym nie byla glodna i chudla.
Milego weekendu