-
Tamarek dziekuje.Bardzo sie bede starac aby ten tydzien wystarczyl na pozbycie sie nadwyzki.
Brzydulaona zgadza sie- ma z czego zlatywac.Wiec niech szybciej zlatuje bo " 12" z przodu na mnie czeka ( nie wspomne juz o 75 kilo ktore smetnie czekaja na saaaaamym koncu suwaczka)
Znalazlam pare fotek dla podniesienia motywacji.Co prawda jest to przebrany za grubaske aktor ( calkiem szczuply) ale wrazenie i tak jest niesamowite.Zaraz je zamieszcze.
-
Ooo..To czekam na te fotki:P
-
-
Laski!! Trzymamy dietkę!:D
Jeśli to z filmu zdjęcia to ja go chyba oglądałam..bo cos jakos kojarze to.. ;)
-
Tak to z filmu " Big Momma's House2" Pierwsze czesc kiedys ogladalam w Polsce a tutaj w telewizji juz pare razy leciala czesc druga.
-
No tak własnie myślałam;)
A jak Ci dzionek mija?:))
-
Powolutku i dietetycznie w porzadku- wlasnie zjadlam obiadek :D Pogoda jest super, humor tez, mysli w glowie tylko optymistyczne.Dziecko spi wiec w domku cisza a ja mam chwilke dla siebie.
-
Przemyslalam dzis pare spraw i zdecydowalam ze na najblizszy miesiac ( tylko) przejde na diete 1000 kalorii a potem wroce do 1200-1500.Dlaczego- juz pisze.Otoz mam pod koniec padziernika mam wizytke z Polski i chcialabym dobic jak najblizej 125 kilo aby zrobic wrazenie :wink: .Rozklad posilkow bedzie ten sam ale kalorii troszke mniej.Ustawie sobie suwaczek aby odliczac dni.
Podsumuje tez dzien.Limit 1500 nie przekroczony wiec jest ok.Jutro rano sie nie zwaze bo skoro swit lece do urzedu pozalatwiac pare spraw. A wazyc sie lubie w spokoju.Potem zmienic suwaczek, policzyc procenty- dlatego jutro sobie odpuszcze bo rano bede napewno sie spieszyc.
-
Policzylam sobie % tluszczu w organizmie.Wyszlo 62.95%- ponad polowa m nie to sadlo bleeeeeeee, fuj, ohyda.Przy 145 kilo mialam sadla 68%- horror.
-
Dobrze, że ten paskudny procent spada :):)
Trzymaj się tej dietki, a wrażenie na pewno zrobisz :):)