Wersja do druku
Bardzo dobry pomysł, nie zwlekaj! A spacerowanie to jedna z najbezpieczniejszych form ruchu - radziłbym dobre buty, takie do chodzenia (np. NewBalance) + dobre skarpetki = to dla mnie była gogantyczna różnica, Jak niedawno poszedłem na spacer w "normalnych" butach to ponownie poczułem tą różnicę :)Cytat:
Zamieszczone przez dixie
Wzory w pigułce (normalny kalkulator można użyć bez większego wysiłku ;)) i linki do kalkulatorów onlineCytat:
Zamieszczone przez agapinko
Wesołych Świąt!
http://www.luckyoliver.com/photos/de...es5-862422.jpg
Dixie, gdzie jesteś?
Odezwij się...
Szczęśliwego Nowego Roku!
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...rs-5866425.jpg
Po rozwiazaniu kryzysu rodzinno -malzenskiego wracam na lono odchudzajacych sie.Wracam niestety sporo ciezsza bo jak to u mnie byla w czasie najwiekszej nerwowki pocieszalam sie slodyczami.Czekam na slowa krytyki i na kopniaki.
Od paru dni bardzo pilnuje swojej dietki- spisuje wszystko co jem i podliczam kalorie.Staram sie nie przekraczac 1500.Zaczelam nowa walke- najpierw chce pozbyc sie jojo a potem chudnac dalej az do skutku.
Przyznam sie ze chyba z miesiac zagladalam na forum.Zbieralam tu sily do rozpoczecia walki.Wstydzilam sie jednak odezwac- bo po prostu wstyd mi ze tak sie zaniedbalam. W tak zwanym miedzyczasie zrobilam sobie badania- mam za wysoki cholesterol i podwyzszone cisnienie- reszta jest w porzadku.
Najważniejsze że problemy rozwiązane ;)
Szkoda trochę, że musisz startować od nowa... z tego co widzę to jojo Cię zbytnio nie oszczędziło :roll: no cóż mówi się trudno i trzeba znów zacząć walczyć... przede wszystkim o zdrowie ;)
Jak widzisz ja nadal tu siedzę i walczę :D więc jak za dawnych czasów oferuje wsparcie ;)
No i czekamy na pierwsze relacje ;)
Hej Dixie! Jak fajnie, ze jestes! :D Kochanienka, najwazniejsze, ze wrocilas!
Jakie plany odnosnie dietki? Jakies cwiczonka?
Buziolki i milego dnia! :D
dixie moja kochana, nawet nie wiesz jak sie ciesze że wróciłaś!!!!!
już myslałam że nigdy tu nie zajrzysz :(
ja też miałam kryzys i nie zaglądałam tu bardzo długo....
waga wsumie praktycznie ie nie zmieniła, ciągle sie wacha w okolicach tych nieszczęsnych 115 kg
dziś sie zwazyłam i jest 114.
postanowiłam postawic sobie nowe cele i nie odpuścić tym razem...
Dixie 3mam kciuki, co by sie nei działo, zaglądaj do nas... :*
Dixie moja droga :)
Po to jest forum,żeby ponarzekać, popłakać i napisać o swoich trudnych walkach o dobra i piekną sylwetkę :)
Cieszę się Kochana że wróciłaś :)
Jejku alez mialam szalony dzien.Sporo spraw zalatwilam i to mnie cieszy. Kalorycznie w normie- ruchu nie bylo zbyt wiele.Caly dzien dzisiaj sypie snieg a w zasadzie to jest porzadna zawieja.Chyba nas zasypie zupelnie.tak sobie pomyslalam ze w ramach spalania kalorii zglosze sie na ochotnika do odsniezania miasta :D
Piekna- Ja bardzo szybko nabieram ciala szczegolnie po diecie.Typowe jojo.Te 22 kilo to droga do wagi do jakiej udalo mi sie schudnac ostatnim razem.
Ivonpik Ano wrocilam wrocilam i zabiertam sie do roboty.Dietka taka jak poprzednio
ruch tez podobny ale zdecydowanie rezygnuje z czestego wazenie przynajmniej na poczatku.Mam zamiar wazyc sie co dwa tygodnie nie czesciej.
Steffka Bardzo mocno trzymam kciuki i prosze o to samo.
Agapinko dziekuje bardzo.Wolalabym pisac tylko o sukcesach ale jak znam siebie to nie raz i nie dwa wyplacze sie na waszym ramieniu.