dobrze, ze ten 1000 odpuściłaś. Ja w końcu ważę mniej, a jem 1200-1500 ( jak wyda :o i zechce mi się porachować) :D
i chudnę
Trzymaj się na 1500 i nie jedz słodkiego
buziaki
Wersja do druku
dobrze, ze ten 1000 odpuściłaś. Ja w końcu ważę mniej, a jem 1200-1500 ( jak wyda :o i zechce mi się porachować) :D
i chudnę
Trzymaj się na 1500 i nie jedz słodkiego
buziaki
Caly weekend mnie nie bylo- nie mialam czasu ani na internet ani nawet na to aby usiasc i zlapac oddech ale byl to weekend typu pozytywnie zakreconych.W tym tygodniu czeka mnie remont podlog w mieszkaniu bo parkiet " wydyma" sie w paru miejscach i fachowiec ktory to obejrzal stwierdzil ze to od wilgoci i ze trzeba to naprawic.Ja podejryewam ye to nie wilogoc a po prostu zle ulozone plytki.Niezaleznie od przyczyny remont podlogi to duze zamieszanie i sporo sprzatania.
Dietetycznie w miare choc wczoraj mialam jeden grzeszek- nalesnik z miodem na kolacje :oops: miodu bylo malutko i nalesnik byl malutki ale fakt sie liczy.
No nic zaczal sie nowy miesiac i mam nadzieje ze w tym wlasnie miesaicu dobrne w konczu do krainy 12. Milego poniedzialku.
Witam Dixie :)
Trzymam kciuki za krainę 12 :D
Ja bym chciała być w krainie 7 :D :D :D
A ten naleśnik jest wybaczony :D
Witaj Dixie, u mnie tez weekend byl strasznie zakrecony, na nic nie mialam czasu, praktycznie w ogole nie bylo mnie w domu. I tez rozpoczynam ten tydzien z mysla ladnego i grzecznego dietkowania. Trzymaj sie Kochana!
Witam ;)
Wpadłam z nowym październikowym zapałem do dietkowania ;)
Mam nadzieję, że mój nastrój udzieli się także innym ;)
Dobrze, że rzuciłaś tysiaka - na nim się szybciej chudnie ale i szybciej tyje jak sie go przestaje przestrzegać :roll:
Przesyłam poniedziałkowe buziaki
A ja dziś obrąbałam dwa naleśniory na śniadanie ..... niestety później obiad musiał być skromny, kolacja zapewne też taka będzie :x Ale cóż wytrzymamy :roll:
Trzymam kciuki za 12 z przodu! Myślę,że jeszcze odrobina wysiłku i uda się!
Współczuję ci remontu, nienawidzę tego typu prac, wszędzie syf totalny, kurzy się, roznosi,... błleee. :(
Ja rowniez wpadam zyczyc Ci wytrwalosci w dietkowaniu i powodzenia w jak najszybszym dojsciu do upragnionego celu!
A co do remontu to pomysl sobie jaka potem bedziesz zadowolona jak juz wszystko bedzie takie nowe i odswiezone! :D
Ja tam u Ciebie?
Z całego serducha życzę Ci tej dwunastki z przodu ;)
Padam na nos ale zajrzalam na forum dac znak zycia.Ostatnio jakos brakuje mi na wszystko czasu ale to dobrze bo nie mam kiedy myslec o problemach.Ostatnie pare dni daly mi duzo do myslenia nie tylko o diecie ale i o moim zyciu osobistym.Troche w nim zgrzyta i wieje chlodem.Dlatego wybaczcie jesli nie tak czesto bede goscila na forum.Musze poukladac pare spraw.