Hmm, przy wadze 53kg limit 2300? Jesteś pewna tego?Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
Wersja do druku
Hmm, przy wadze 53kg limit 2300? Jesteś pewna tego?Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
Faktycznie teraz 2000 wydaja sie nie do przejedzenia... :D :D :D
Alexl, nie, no na anorektyczkę to ja się nie szykuję. Przy wzroście 172 to 53 kg to za mało. Mam w tickerku 57, natomiast zastanawiam się czy 58-59 nie byłoby lepiej..Nawet jak zapotrzebowanie jest 2000 kcal to i tak + 500 8) w porównaniu do obecnego..
Carolimko, wydaje mi się że teraz jak sobie człowiek liczy kcal to bardziej sobie zdaje sprawę ile to te 2000 kcal jest i jest bardziej świadomy ile może zjeść...
dziś nadal pilnuję dietki ale być może z powodu pogody czułam się jakaś taka okropnie gruba... Zastanawiałam się jak mogłam do tego dopuścić.. Ale co tam- po co płakać nad rozlanym mlekiem...
Nie ma co płakać ale czasami człowiekaowi smutno jest i już! Ale szukaj w tym motywacji i pamiętaj to dopiero zima a wiosna/lato tuż tuż i nasze będą ;) Pozdrawiam!Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki!!!
Czlowiek dopiero zdaje sobie sprawe ile smieci pochlania...
Ograniczenia kcal nie bede trzymala cale zycie 1000, ale mysle ze pory posilkow zostawie... Latwiej mi jak jem 4 regularne posilki bez podjadania... wtedy trace kontrole...
Mam nadzieje, ze humor niosacy czarne mysli juz sobie poszedl :) Jak dziecie???
z malutką już ok. Natomiast mi waga stanęła i stoi jak zaczarowana :shock: Zaczyna mnie to lekko irytować. Ale cóż- trudno. Przeczekam. Za to wieczorami tak mnie masakrycznie ssie w żołądku, że coś strasznego...
Niestety czasami tak bywa podczas odchudzania a potem jak ruszy z kopyta ...Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
Alexl, mam nadzieję, musze jeszcze tylko wykombinować co zrobić z tym ssaniem w żołądku. Dopychać się niczym nie mogę bo nie mam limitu kcal więc zostaje chyba woda :)