-
Kler,no to naprawde dobrze Ci idzie:) Pamietaj tylko zeby nie schodzic ponizej tysiaca. Hmmm,bo jakos tak patrzac na twoj dzisiejszy jadlospis,zastanawiam sie czy przypadkiem wlasnie nie popelniasz juz tego bledu. mam nadzieje,ze to tylko pozory i przynajniej tysiaczek wyszedl. Oby, bo jak nie to masz ode mnie w tylek ;P
-
Aniołeczku, ja jeszcze dzisiaj wtrąbiłam dwie szklany mleka, kilka wafli ryżowych iii dużo winogrona!!
dzień zleciał monotonnie, jutro nie ma marszobiegów, gdyż mój kompan ma pilny wyjazd. a ja idę się spotkać z kolesiem, z którym wylatuję do Szkocji do pracy... eh, będę widziała gościa drugi raz w życiu... aj kurcze.
-
Miłego poniedziałku i całego tygodnia!
Napisz coś więcej o Szkocji - kiedy się wybierasz, na jak długo, co będziesz robić? Powodzenia!
-
witam witam!
na początek bilans pierwszej połowy dzionka;]
-aktivia truskawkowa,
-wafel ryżowy,
-ćwiartka papryki czerwonej,
-3 paróweczki cielęce,
-2x Wasa z polędwicą z warzywami;]
.................................................. .........................
a z tą Szkocją, to nic nie wiem;] wiem, że raczej tam wyjadę, do pracy. załatwia mi to chłopak, który chodził do szkoły, w której pracuje moja mama. on mi zapewni mieszkanko i pomoże w znalezieniu pracy... ja jestem jełop i nie znam angielskiego, gdyż całe życie uczyłam się niemieckiego. dokładny termin wylotu nie jest mi znany, ale mam wylatywać gdzieś w okolicach końca września/początku października. co będę robić? nie wiem;p ...zamierzam pracować;]
to tyle na razie;]
-
Hej,
kurcze podziwiam Cie, ze tak malo jesz, ja bym umarla z glodu:), albo rzucalabym sie na koniec dnia na lodowke :?
Ja tez wyjezdzam za granice do pracy, wlasnie probuje sobie cos znalezc, ale w Holandii, mam nadzieje, ze tam dieta tez bedzie mozliwa:/, zawsze chyba lepiej jednak w domu sie odchudzac.(pewnie, dla chcacego nic trudnego:)
Trzymaj sie i udanego wieczorku, dietkuj ladnie i jedz wiecej:)
-
no nareszcie wróciłaś:] hehe, no właśnie nie wiem, jak tam będzie z moją dietą, ale będę się starała, bo... WARTO!
no a ja dzisiaj zjadłam jeszcze plasterek polędwicy, parówkę cielęcą, mieszankę chińską- jakieś 150g i aktivię.
TO ABSOLUTNY KONIEC NA DZISIAJ!! zabieram sie do ćwiczeń, bo się czuję, jak wieprz!
-
BRAWO DLA MNIE:D
Marszobiegi? BYŁY!! o muszę Wam powiedzieć, że chyba w ciągu całego życia tyle nie przebiegłam:P
Bilans dnia:
-3 paróweczki cielęce,
-3 Wasy,
-450g szpinaku,
-kawa rozpuszczalna z łyżeczką cukru,
-1 wafel ryżowy,
-1 malusia paróweczka z morlin
o, i w pracy dzisiaj byłam od 16:00 do 20:00;]
jestem szczęśliwa!
POZDROWIONKA CHUDZIELCE!!
-
Hej,
jak tam waga?, ruszylo sie cos w dol?, ja niestety nie mam wagi, bo brat wywalil przy porzadkach swiatecznych i do tej pory sie nie dorobilismy :evil: , ale kto wie, kto wie, moze niedlugo to sie zmieni:)
Super dietkujesz, coraz bardziej mi sie to podoba, bo jesz troche wiecej!:)
pOZDRAwiam cieplutko i trzymaj sie mocno(oczywiscie dietki:)
papatki
-
witam witam, cieszę się, że się podobał mój jadłospisik;]
dziś wcięłam:
-3 Wasy
-pół papryki
-2 paróweczki cielęce
-troszkę winogronka
-1 wafel ryżowy
-jogobellę truskawkową
-1 banana
a co do wagi, to na bank się ruszyła, ale tak jak wspominałam, w wadze się bateria wyczerpała...;/
aha i na bank nie ważyłam tej 80, jak zaczynałam dietę, ważyłam więcej;/
pozdrawiam.
-
Marszobiegi były.
dziś zjadłam:
-1 kulę ze skwarkami,
-jogurt jogobella mały,
-jajecznicę z 1 jajka,
-2 Wasy,
-miseczkę sałatki owocowej,
-winogronka trochę,
-troszkę warzywek gotowanych
... powiedzcie mi, że nie przesadziłam!
WAGA SIĘ RUSZYŁA!!