I najadłaś sie? :shock: Brawo;D
Wersja do druku
I najadłaś sie? :shock: Brawo;D
Tamarek a dlaczego miałam sie nie najeść??? Pamietaj że sama kiedyś jadałaś po 500 kcal i dobrze ci było :twisted: :D
Ale jestem też zdziwiona, że jest mi tak przyjemnie, łatwo i w ogóle. Czasem nachodzi mnie żarłok, ale tak sobie wtedy przypominam to co jedna forumowiczka gdzieś pisała. Tu cytat: tą chwilkę będzie miło, a potem 3 cm wyrzutu na sumieniu i 2 cm w biodrach koniec cytatu. I jeszcze moja wolna interpretacja tego: gdy jestem głodna i chcę coś wszamać to sobie myslę co jest gorsze. Po pierwsze być glodnym ale szczupłym, szczesliwym, czy nażartym grubym i nieszczesliwym. Oczywiście mówię tu o chęci na cos słodkiego a nie o niejedzeniu obiadu. Z dwojega złego wolę to pierwsze.
Aaaaaa i jeszcze jedno moja mama będzie jeszcze dzisiaj robic frytki. Nie tknę ani jednej nawet nie mam ochoty. 8) Jak Rambo jestem :twisted: Gardzę tymi frytkami. Nie są godne zostać strawione przez mój żołądek :wink: :lol:
Buziaki
Dzielna Lemonka:D Frytki nie są dobre:d Chyba,że na tłuszczową amunicję do frytkowego pistoletu :mrgreen:
no racja..Byłam na 500...I było mi dobrze :oops:
Frytek nie było z powodu nagłej wizyty gości, ale pojawiły się ciasteczka. Ale tych takze nieruszałam bo niechciałam podjadać Ciasteczkowemu Potworowi. Odłożyłam je i zostawiłam dla przyjaciela, którego zdjęcie mam w avatarze. Ciasteczkowy się bardzo ucieszył. Dlatego apel dziewczynki do was: NIE JEDŹCIE CIASTEK TYLKO ODDAJCIE JE TEMU KTÓRY BARDZIEJ ICH POTRZEBUJE- CIAASTECZKOWEMU POTWOROWI!!!
Dziś na wadze 87,1 :roll: . Dlaczego ta waga nie może szybciej spadać? O jakby było fajnie gdyby waga jutro pokazała 55 kg :wink: I waider też zrobiony. 8)
Miłego dietkowego dnia :D
Strasznie się nudzę w domu no i z tych nudów chce mi sie jeść. Nie jestem głodna ale zjadłabym sobie coś. Przypomniałam sobie o lodach w zamrażalce. I juz otwieram pudełko, zanurzam łyżkę w gęstej masie a tu guzik. Łyżka weszła za szybko, patrze z lodów piana. Roztopiły sie i musiałam je wylać. Hehe ale fajny zbieg okoliczności. Bardzo mnie to wtedy rozeźliło i wszamałam 4 ciasteczka kokosowe, jogurt naturalny i 2 batony fitness.A najgorsze jest to że zjadłam je choć w ogóle nie miałam na nie ochoty. W efekcie zrobiłam sobie na złośc i dziś tylko obiadek i badzo mała kolacyjka. Za kare. Swoja droga ile kcal ma 100g pangi?
GENERAŁ TAMAREK Kopie w TYŁEK za te ochudny,kokosowe CIASTECZKA, i BATONIKI FITNESS!!!!!!!!!
Marsz obierać TONĘ MARCHEWKI!!!!!! I to już!!!!
A panga to chuda rybka;)
To niech Kapitan Tamarek kopnie jeszcze za kitketa. Chociaz nie żałuje że go zjadłam był pyszny. Zjadłabym jeszcze jednego.. A dupa ! do dupy ten dzień, nic mi się nie chce musze się uczyć a mi nic do łba nie włazi :evil: cholera
Hej ho!
Dzisiejszy dzień faktycznie nie był rewelacyjny. No ale nie martw się. Ja dołożę jeszcze jednego kopniaka od siebie i na drugi raz jak Ci się zachce Kit Keta to twój tyłeczek Ci na to nie pozwoli :twisted: :twisted: :twisted:
Już my tu z Tamarkiem będziemy trzymać rękę na pulsie :twisted: :twisted:
Kochane dziewczynki na szczęście ten okropny dzień się kończy, ale przede mna długa noc. Muszę się uczyć. Z tego powodu kochane będe tu rzadziej wpadać. Tzn codziennie wieczorkiem będe zdawać raport z dietki i ćwiczonek. Mam poprawkę za tydzien i musze sie uczyc. Choc przedmiot wydaje sie latwy to jak patrze na wymagania egzaminacyjne to mi włosy stają dęba. Kiedy ja sie tego wszystkiego naucze. Rany boje sie.
Do jutra :)
Na pewnoe zdasz:* Trzymam kciuki:)) Tylko napisz dokładnie kiedy i o której mam trzymać:D