Malmazjaaaa za tą czekoladę udusze zabije powiesze....
ale,że @ nadeszła to moge przymknac oko jedno ;)
buziaki i trzymam za słowo ,że będziesz grzeczna ;) i spokojnie po @ waga ruszy z miejsca...wręcz wyrwieee!! ja w to wierzę!
Wersja do druku
Malmazjaaaa za tą czekoladę udusze zabije powiesze....
ale,że @ nadeszła to moge przymknac oko jedno ;)
buziaki i trzymam za słowo ,że będziesz grzeczna ;) i spokojnie po @ waga ruszy z miejsca...wręcz wyrwieee!! ja w to wierzę!
ja to dziś w nic nie wierzę. generalnie czuje się podle. mam @ wszytko mnie wkurwia.
już się zdarzyłam dwa razy poryczeć. jedno jest pewne, że jutro gorzej być nie morze i z tą pozytywną myślą zaraz pójdę do łózka.
ehhh, czekolada, nie dobrze. Mi sie odechciało słodyczy ostatnio prawie zupełnie, ale moge sobie tylko wyobrazic co by bylo gdyby ktos zostawil na stole czekoloade i zostalabym sama w domu.... A rozdraznienie z powodu @ rozumiem w 100% bo tez dzisiaj dostalam i mialam ogolnie nieciekawy dzien :( i ta pogoda do tego :( zebralo mi sie na narzekanie :( ale jutro rano wstaje wczesniej i cwicze pilatesa, ktorego dzisiaj zaniedbalam, obiecuje :!:
kurde kurde kurde.
na wadze jeden wielki stop :(
już od tygodnia ;(
mam nadzieje, że coś spadnie razem z @
Malma cierpliwości przeciez masz okres. Ostatnio cały czas spadało Ci ładnie po 0,2kg uważam, ze nie powinnas sie denerwować. Jak tylko spłynie z Ciebie wszystko co spłynąć powinno to zaczniesz dalej chuść :D
Mi waga dopiero spada dzien, dwa po zakonczeniu okresu.. tak wiec jestem pewna Slonce, ze u Ciebie tez ruszy zaniedlugo! A wtedy przynajmniej 3 tygodnie nieprzerwalnego chudniecia az do nastepnej wizyty @ ... Trzymaj sie Kochana! :P
Ja obstawiam że to wszystko z tą czekoladą to przez @ ;P
Więc masz na miesiąc spokój.
A co to jest ta woda żurawinowa?
@, dlategoi na wagę nie wchodzę a przydałaby się kontrola :roll:
Humor już lepsiejszy? Słońce wyszło dzisiaj :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ojjjj kotek musisz przetrwac ten przestoj w wadze :) pózniej juz bedzie ok
dzień dobry. łikend wcale nie był dietowy. dziś zaczynam już na serio. z nową motywacją.
cofnęłam suwak na poranne wskazanie wagi, żeby nie było oszukaństwa:)
kurcze 1,5 kilo mi przybyło po tym jak się średnio pilnowałam. ale co tam raz dwa się zrzuci :)
dziś w planie grzeczna dieta i 20 minut marszu. i tak cały tydzień plus od soboty siłownia :D,
wreszcie. trzeba do wiosny zrzucić 6 kilo a do wakacji jeszcze 12 ;)