Emanuelle śledzę cały czas Twoje zmagania na forum i błagam Cię zbierz się w sobie i daj radę tym głupim kostkom smalcu!!!!!!!! Wróciły Ci kg?????? Trudno, wygrały bitwę, ale Ty wygrasz wojnę. Nie ma sensu teraz się poddawać, nie będzie łatwo... ale czy ktoś mówił że będzie? Nieeeee, będzie trudno, chwile gorsze i lepsze, ale uśmiech na twarzy i osobista satysfakcja po zrzuceniu kg pozwolą Ci przetrwać trudne chwile. A jak będziesz miała dołka psychiczno-żywieniowego to łap jabłko w rękę, siadaj przed komputerem i piszs do nad!!!! Ja odchudzam się od 18 sierpnia i narazie zrzuciłam 10 kg, ale od tygodnia waga raczej mi rośnie o +/- 0,5 kg, ale nie poddaję się, bo wiem że tak musi być. Za każdy sukces robię sobie nagrody (kiedyś nagradzałam się jedzeniem), a teraz np. baleyagem po 10 kg. Teraz po 15 kg obiecałam sobie, że zacznę pisać pamiętnik na tym forum, więc trzymaj za mnie kciuki, a ja trzymam je mocno za Ciebie i resztę dziewczyn
Pozdrawiam