Dzisiaj rano na wadze bylo 88,7!!!!! Ach, moze niedlugo wejde w te za male spodnie![]()
lalala!lalala! ale sie ciesze!
Dzisiaj rano na wadze bylo 88,7!!!!! Ach, moze niedlugo wejde w te za male spodnie![]()
lalala!lalala! ale sie ciesze!
Gratuluje!!! Pieknie Ci idzie! Trzymam kciuki za dalsze sukcesy!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
I juz zaliczylam wpadke. Wczoraj wieczoram jadlam raczej bez opamietania. Dzisiaj tez nie mam sie czym pochwalic. Zjadlam sniadanie (dwa jajka i dwie kromki), w szkole jablko i obiad. Po obiedzie nawet kawalek jablecznika.
Najgorsze sa wieczory.
Wtedy mi sie zbiera na jedzenie.
Mam troche dola, ale stane na wadze w poniedzialek rano i zobaczymy jakie beda ubytki lub przybytki.
Plan jest taki: jutro jesc same warzywa i owoce. W sobote rano na silownie, lekkie jedzenie, niedziela hmm... macie jakies pomysly. Moze ktos do mnie przyjdzie i zabierze mi lodowke![]()
Pozdrowionka!
wieczory są trudne, ale może po prostu za mało jesz w ciągu dnia??
Groga Izo!
Wpadki sie zdarzaja i to kazdemu! W celu powrotu motywacji daje duzego kopa!!! Co to za kromki na sniadanie? Jak mi jeszcze powiesz, ze to bylo biale pieczywo to bedzie drugi kop!I z opisu obiad nic nie wynika, prosze o dokladniejszy opis co to bylo, to bedziemy w stanie cos ci poradzic.
Kochana, dzisiaj jest kolejny piekny dzien! Nie ma sie co zalamywac! Opracuj sobie moze konkretny plan co bedziesz jesc i robic i moze miej w lodowce na przyklad marchweke jakby zlapalo cie wieczorne ssanie...
Buziaki, tzrymaj sie cieplutko!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
[quote="Agatkowa"]wieczory są trudne, ale może po prostu za mało jesz w ciągu dnia??
Gratuluje sukcesu! Piekny spadek wagiJak Ci sie udalo?
! Co to za kromki na sniadanie? Jak mi jeszcze powiesz, ze to bylo biale pieczywo to bedzie drugi kop!
Hej! przyznaje, ze bylo to biale pieczywo, nie bylam na zakpach, wiec skonczylo sie jedzniu czgokolwiek.
Obiad? Porcja kurczaka, salata, ziemniaki, po obiedzie jeszcze kawalek ciasta, a pozniejjak mnie nikt nie widzial jeszcze kanapka
![]()
Ja tak mam! moge jesc bez opamietania!szczegolnie wieczorami.
Potrzebuje wiecej kopow! i dzieki bardzo za pomoc
Iza
Troche schudlam, a tak sie balam, ze znowu wszystko na marne. Jednak wchodzenie na wage co pare dni jest dosc moblilizujace. Wczoraj zjadlam na prawde malo, bo troche sie przeziebilam i nie mialam apetytu. Poza tym chcialam odpokutowac za ten dwa poprzezdnie dni.
Na sniadanie bedzie owsianka, kawa, a pozniej to nie wiem.
Z silowni nici, bo nie czuje sie za dobrze.
Powidzenia i calusy dla wszystkich,
Iza
Bede pisala kazdego dnia ile zjadlam. Na poczatku wydawal mi sie ten pomysl nieco szalony, ale chyba tak trzeba, zeby zaczac o siebie dbac.
Raz idzie mi dobrze, a pozniej rozpuszcze sie jak dziadowski bicz. A prawda jest taka, ze do Sylwestra chce sie zmiescic w jakas kiecke, aby przynajmniej raz ladnie wygdac na zdjeciach.
No to tak dzisiaj sie jadlo zaczynajac od najwczesciejszej godziny:
-dwa jajka na twardo i mala bulke razowa+kawa z mlekiem
-mala salaterka zupki chinskiej
-pomarancz
-jablko
-znowu bulka z serem i szynka
-dwa jajka (teraz to juz sie sama z siebie smieje- ze swojej glupoty, oczywiscie)
no ale to nie wszystko:
-pare plasterkow sera z szynka-bez bulki
-suche wafelki
Ile to kcal? 3000? nie wiem, ale jakto widze czarno na bialym to cos mnie zastanawia...
dlaczego ja tyle jem?!
Przeciez chce byc chuda.
Ustawilam sobie drugiego tickera, aby do konca grudnia zobaczyc siodemeczki.
Prosze trzymajcie ze mnie kciuki![]()
papa-iza
Cześć Iza![]()
No idealny jadłospis to to nie jestale nie martw się - każda z nas się uczy. Pomyśl o tym, abu jak najmniej jeść węglowodanów czyli chlebka, bułeczek, makaronów, słodyczy itd. Jeśli już to kup pełnoziarniste pieczywo lub razowy makaron.
Na śniadnko to możesz sobie jakąś jajeczniczkę z pieczarkami lub pomidorkiem (oczywiście na odrobince oliwy lub małokalorycznego masełka). Na lunch (lub jak kto woli II śniadanko)jakaś sałata z pomidorem, papryką i np serem feta light lub tuńczykiem, a na obiadek pierś z kurczaka i warzywka (fajne są z Hortexu warzywa na patelnię) a potem podwieczorek (lub kolacja)
coś ala owoc lub jogurcik.
Dietetykiem nie jestemi może nie powinnam tu tak się rozpisywać, jeśli coś źle to bardziej doświadczone osóbki proszę o korektę
.
Jeśli będziesz się najadała i nie bedziesz chodziła głodna to nie bedziesz podjadać wieczorkim - zobaczysz....
Trzymam Kciuki![]()
![]()
Uda się nam na pewno
![]()
![]()
![]()
![]()
Zakładki