-
na @ jest jedna, jedyna słuszna rada! FACET! Wiem, że to dziwnie brzmi, ale wyobraźcie sobie taki oto dialog z organizmem :)
-ty babo głupia, miałaś szansę się rozmnożyć i co? i co? ja się tu tak staram a ty nic!
-no ale wiesz, jeszcze nie jestem gotowa, może poczekajmy trochę, nie spieszy się...
-jasne, ja tu się przygotowuję, a ty co, nawet chłopa nie możesz dobrze wykorzystać, jesteś bezużyteczna dla świata, za karę każę brzuchowi, żeby cię bolał!
- oj :(
(przytulasz się do faceta, uspokajasz się troszeczkę, czujesz jego zapach, feromonki i te sprawy i nagle ból brzuszka staje się jakby lżejszy...)
- no dobra, czuję tu jakiegoś samca, może jest jeszcze dla ciebie jakaś nadzieja...
to naprawdę działa ;)
(uwaga, brat nie działa, sprawdzałam kiedyś, bracia są bezużyteczni ;) )
-
czyli dziś ważenie :D
Czekamy na wynik :wink:
-
Kochane moje
Waga drgnela , :lol: kilo dwadziescia poszło w niepamięć (mam nadzieje)
.
Dziś z humorkiem jest troszke lepiej ,chociaż padam na pyszczek ze zmęczenia.
Byłam z córka w niemczech (mieszkam przy granicy ) szukałyśmy dla niej kurtki .
Myślałam ,ze zwariuje jaka ta młodzież dzisiaj wybredna nie dogodzisz, już myślałam że po 3 godzinach biegania wrócimy z niczym ale na szczescie coś jej się spodobało :lol:
Kurtke mam z głowy , jeszcze tylko kozaki :shock:
Lisia , marlush ja do @ mam jeszcze 2 tygodnie (sam środeczek) , a to znaczy ,że teraz powinnam faceta omijać z daleka :lol:
U mnie już wszyscy w domu :lol:
Lisia damy rade ,tylko my tu jesteśmy odporne jak stonki :wink:
Dziekuje za pozdrowienia dla dudusia , dziś był wyjątkowo całuśny :D
A kolokwium napewno zaliczysz :)
Czarna wampirzyco buziaczki :)
Ide lulu bo jutro znowu dzionka :cry:
-
Wpadłam na chwilke (duduś sie bawi) :lol:
Wczoraj dzien jak co dzien w pracy .
Meni skromne
-owsianka
-aktiwia
-sałatka owocowa
-chlebek ryżowy z serkiem białym
1l czerowonej herbaty(2 kubki) , 05 l wody ble :?
A dzisiaj już jestem pośniadanku :
-jajo , 1 kromeczka chlebka ,rzodkiewki i pomidorek
na obiadek planuje pange pieczona z surowka
Pozdrawiam gorąco w ten mrożny dzien .Buziaki :D
-
Pochwaliłam się .ze schudłam pierwszy kilogram a nikt mnie nie pochwalił :cry:
-
Ja Cie CHWALĘ :D:D:D :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
No rewelacja :D Asuwaczek kiedy zmienisz :roll: :twisted: :?:
Kurcze pracować na nocki musi być brdzo ciężko.... Ale dasz radę - będziemy z Tobą :*
Ps. Jak dla mnie zamało treściwe te jedzonko :?
-
danciu przepraszam, chwilkę mnie nie było... GRATULUJĘ z całego serducha :*
Fajne uczucie, nie? :D
-
Jestem na nocce i ledwo żyje .
Narobiłam się dzisiaj w domu ,póżniej poleciałam na wywiadówke do córy ,ale duma mnie rozpierala jak wychowawczyni na forum czytala jej procenty (dopiero od niedawna załapałam o co chodzi z tą skalą ocen :? ) prawie wszystkie koło setki :lol: Zdolna bestia , po tatusiu :D
A potem biegiem do domku ,bo bylam umówiona z agentem ubezpieczeniowym i kolacja dla dudusia, kąpiel i znów biegiem do pracy .
Sama sie dziwie skad ja mam tyle siły :lol:
A moj hany przyjeżdza z pracy o 20 ,zjada cieplutki obiadek , poczyta gazetke , obejrzy wiadomości sportowe i idzie lulu . :cry:
I nawet sie nie widzieliśmy bo ja wychodze o 19 .
Takie życie trzeba być twardym a nie miętkim :lol:
marlush , dziękuje bardzo za pochwałki ,rzeczywiście to fajowe uczucie
jak widać jakieś efekty . :D
M82 super ,że o mnie pamiętałas , masz racje było troche mało tresciwie a to dlatego ,że w pracy w domku zawsze większe możliwości .
Na nocki pracuje już 15 lat jest ciężko ale można się przestawić :D
Jeszcze tylko 9 godzin i do domku :lol:
Buziaczki kochane[/b]
-
Suuuuuper że waga spadła w dół.
Gratulacje!
A co do nastolatek to cóż...każdy ma inny gust :twisted: Ja za moją kurteczką chodziłam 4 godzinki aż w końcu ją znalazłam :lol: :lol: :lol:
Miłego wieczorku :wink:
-
DANCIA JA JA JA CI GRATULUJĘ. I ZAZDRASZCZAM :roll: