Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 21

Wątek: Nigdy wiecej 88 na wadze.

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Nigdy wiecej 88 na wadze.

    Nie mam pojęcia jak to się stało. Jeszcze w pazdzierniku wazylam 78kg i bylam tylko lekko niezadowolona ze swojej postury. Od przeprowadzki do nowego miasta zaczelam gwaltownie tyc. I tak moja waga dobila prawie 90 kg. Czas cos z tym zrobic, inaczej popadne w jakas paranoje. Łapie sie na tym, ze wstyd mi sie pokazac znajomym.

    Czas zacząć "nowe zycie"

  2. #2
    CzarnaWampirzyca Guest

    Domyślnie

    A więc zaczynaj to nowe życie
    Życzę miłego dietkowania

  3. #3
    marlush jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    opowiedz coś o sobie, w jaki sposób zamierzasz tracić na wadze
    Tutaj znajdziesz najlepsze wsparcie ever

    Buziaki i powodzenia!

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    Ogólnie chciałabym rozpocząć 1000kalorii, ale są z tym pewne problemy. Przykładowo dzisiaj, zjadłam na sniadanie bułkę z dynią (190kalc), na obiad ryż z mielonym i oliwkami (590kalc). Zostaje mi jeszcze 220 kalorii niewykorzystanych, a zwyczajnie nie mam co zjeść.... Skończyły mi się pieniądze (student), zostały same mrożone kotlety mielone (powoli mi już od nich niedobrze), ryż i sos. Chyba po prostu ograniczę się dziś na tym co zostało spożyte do tej pory i zajmę nauką do kolokwium z materiałów.

    Teraz coś o mnie. Jestem studentką Politechniki Warszawskiej (wydziału Chemicznego). Mam 176cm wzrostu, troszkę zbednych kilogramów (26kg. ->ważę 88.7kg, dążę do 62 kg), której chcę się pozbyć dla zdrowia, dobrego samopoczucia oraz dla kolegi z którym idę na studniówkę (do tego czasu z 10 kg mogło by mi ubyć...)

  5. #5
    Lisia Guest

    Domyślnie

    hm... studentka... inwestuj w jabłka.. sa tanie i bardzo dobre i mrozonki sa super polecam

    pozdrawiam

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    Jestem beznadziejna. Nawet zacząć nie umiem. Wspolokatorka oddala mi czekolade "dla dobrej nauki". Zjadlam cala. Jestem zła.

  7. #7
    marlush jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Spoko, nie łam się!
    A teraz już na podłogę i ćwiczyć!
    Następnym razem powiedz NIE!
    Pamiętaj, nie musisz brać!

    (brzmi to jak jakiś slogan antynarkotykowy, ale chyba zgodzisz się ze mną, że słodycze są jak narkotyk... )

    No i powiedz współlokatorce, że jesteś na diecie i że będziesz wdzięczna jak przestanie kusić

    Buziaki i nie łam się

  8. #8
    CzarnaWampirzyca Guest

    Domyślnie

    Kochana początki zawsze są trudne ale jak już wytrwasz 2-3 dni to potem będzie coraz łatwiej.
    Mam nadzieje, że jutro już obejdzie się bez czekoladki
    miłego wieczorku

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    w przypadku studentów najlepiej sprawdza się dieta ŻM. Wiem po siostrze. ;D

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    Pierwsze w moim życiu (prawdopodobnie) oblane kolokwium. Wymiękłam po 1 w nocy i nie nauczyłam się sporego zakresu materiału. Trudno, raz sie zyje. Dzis powtórka na jutrzejszą fizykę.

    Co do rad, w sumie racja, w moim przypadku optymalna będzie dieta "zryj mniej", więc moze zaczne po prostu jeść pół porcji?

    Tak, myśle ze to całkiem racjonalny plan!

    Biegne do książek, pozdrawiam!

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •