Wątek: powrót córki marnotrawnej

po sukcesie jaki udało mi się osiągnąć (od lipca do października 2007- 22 kg) mimo, że ważę te 66 kg znowu czuję, że zaczynam obrastać w sadło. popełniam ten sam bląd co wcześniej-mówię sobię, że zacznę od jutra dietę. i tak codziennie- od jutra, od jutra. żeby nie gadać na próżno- przed chwilą biegałam. pomocy ;( czuję, że znowu brakuje mi silnej woli i boję się , bardzo! że wrócę do wyjściowego stanu, a może nawet gorzej!

Spokojnie tu znajdziesz wsparcie Będzie dobrze. Jak tyle już schudłaś to dasz radę


Pozdrawiam ;*

ej kto nie da rady jak nie ty Kochana??? schudłas pieknie to wiesz co masz robic... i dieta nie od jutra a od tej sekundy

pewnie, że dasz radę będzie dobrze, zobaczysz :*

dziękuję Wam :*

kurcze najgorsze jest dla mnie te ostatnie 5 kg :/