NIC MI NIE MÓW..... TEŻ BYM SIĘ NAPIŁA...EHEHHHH :roll: :roll: :wink: :wink:
Wersja do druku
NIC MI NIE MÓW..... TEŻ BYM SIĘ NAPIŁA...EHEHHHH :roll: :roll: :wink: :wink:
witajcie Laseczki kochane!!
ja tylko tak na chwilke melduje ze dietkuje ładnie od wczoraj, dzis bylo: 2wasy 1 pl mielonki potem jabłko, troszke lecza, a na kolcje jakis jogurcik ziem:P z półbrzuchami roznie.. w piatek nie bylo wczoraj było 100 a dzis tez sie postaram zrobic... kurde jutro zaczynamy 6wierda :D przepraszam ze was nie odwiedzam, nadrobie wszystko we wtorek po egzaminie.. mam kupe nauki na ten egzamin a wolne chwile spedzam z chlopakiem.. wiec jutro tez wpadne na chwilke a Odwiedze WAS we wtorek, mam nadzieje, ze sie nie gniewacie... :?
buziaki for us:*:*:*
No co Ty :) Zajrzysz jak bedziesz miala czas :D My sie stad nie ruszamy :)
Poki co milej i efektownej nauki, udanego dietkowania i jak najwiecej wolnych chwil z facetem :P
:D Ucz się dobrze, baw się dobrze i ładnie dietkuj. Grunt to robić co trzeba i być zadowolonym z życia.
Zdanego egzaminu!!!!!!!!!
Carolima, Jesi - dziekuje :*
łee no z tej nauki wczoraj za wiele nie wyszło.. dzis musze ostro zakuwac.. :roll: oj cos czuje,że ten egzamin obleje.. dzis dietkowo.. :)jak narazie: 2 wasy z sopocka, jogobella light, troszke bigosu +3 wasy.. no i dzis wieczorkiem 6W zrobie;) i półbrzuchy lece zakuwac.. choc i tak sie pewnie nie wyrobie do jutra..no i jutro wieczorkiem powpadam do Was..:*
buziaki :*:*:*
Wpadlam na mala weiderkowa kontrole :wink: Ale widze, ze jest juz zaplanowane na wieczor... :P
Milego tygodnia Slonce!
Witajcie Kochane:)
powracam ! w koncu po sesji, w końcu wolne... :!: :D puki co wolne bo nie wiem jak ten wczorajszy egzamin.. za tydzien wyniki.. trudny był..
dietkooowo dobrze no oprocz wczorajszego dzionka, bo w ogole nie bylo diety zjadlam noprmalny obiad (pyry, sos, piers) itd.. no ale juz dzis dietkowo sniadanko: 2x wasa +1 jajko nA Twardo NA OBIAD bedzie troszke grzybowej.. :)
6W wczoraj zaliczone, dzis tez zrobie :D
wczoraj na wadze zobaczylam 77,5kg :shock: :shock: :shock: ! :mrgreen:
a i przepraszam ze wczoraj nie wpadłam jak obiecałam, ale jak tylko wrocilAM TO poszłam spac, byylam wykonczona..
no to chyba tyle lece w odwiedzinki do was !!!! :D
:*
BUZZZZZZZIOLE :*
no no Agula GRATULUJĘ!!! te 77.5 tak łądnie wygląda.. i 1 etap zakonczony :) tylko pozazdrościć!! buziaki!
no i ten wajderek.. jakas mania nastała na forum ;)
Gratuluję i zazdroszczę tej zamkniętej sesji :roll:
ladnie, ladnie a nawet pieknie :) Sesja zakonczona to teraz dietkujemy pelna para :)
hej..
kurde nie wiem co jest ale cały ranek walczylam zeby wbic sie na forum ale nie moglam... ;( teraz tez sie strasznie dlugo ladoowalo ale jakos weszłam..
przyznam ze dietkowanie w domku nie jest wcale proste... ciezko oprzec sie pokussssa.. ale jakos puki co daje rade.. dzis byłam odwiedzic babcie.. i zostałam zmuszona do zjedzenia pierogów ruskich.. odmawialam ale babcia nie dala za wygrana.. :) zjadałam pare pierozków..
menu:
3 wasy +3pl sopockiej
pomidor
piers gotowana
buraczki
3 wasy
pierogi ruskie..
wczoraj 6W zaliczone a teraz lece robic za dzis.. :D
Wzorowa weiderowiczka :) a babcie juz tak maja... im starsza osoba tym bardziej zmusza do jedzenia... Moja tesciowa 10 razy sie pyta, po czym i tak robi swoje... a jej mama nawet sie nie pyta, tylko od razu przystepuje do ataku... z talerzem :D
Tak tak musiałabys sie bic czasami zeby czegos nie zjesc! Na pewno pierozki Ci nie zaszkodza! Sama bym takich zjadła- bo rozumiem ze własnej roboty?
Carolima - ja swojej mowilam 5 razy ze nie chce.. a kiedy juz wiedzilam ze nie mam wyjscia to powiedzialam ze chce 3 przyniosła na telerzu 10.. i stwierdzila ze mam zjesc wszystkie..ot co. :D
Doti23- jasne ze własnej roboty, były pyszne! :D
4 dzien A6W zaliczony.. uff było cieżko. :roll:
trzeba bedzie sie chowac przed babcia :) nastepnym razem powiedz, ze chcesz 1 to przyniesie 3 :) poza tym Twoje menu nie wyglada jakos mocno kcal, wiec pierozki nie powinny pojsc w boczki, a jeszcze uwzgledajac weiderka to juz wogole, nie ma sie czym martwic :)
noo nie ma tragedii Kochanaa!! oj takie ruskie to mi sie marza.. oj marza...
pozdrawaima Pania wejderkowa ;)
Eee...A6W jeszcze tra odbębnić :evil: :evil: :evil:
Nudne to...i chyba źle robię, bo mi się jakoś w ogóle prawie we znaki na razie nie daje :shock:
hey!
aaaaaj dopiero teraz bo rano zpozno wstalam i juz nie zdazylam wpasc :wink:
dietaa... mhmm.. zjadlam dzis 3 rogaliki malutkie bo malutkie ale zjadlam.. :roll: oj ciezko trzymac sie diety kiedy jestem w domu.. ale postanowilam ze odjutrA nie ma, koniec tego dobrego.. bo jak tego nie zmienie to czarno widze ten tydzien w domku.. ja sie postaram to w tydzen przybedzie mi to co ubylo w 2 miesiace.. a tego nie chce... !!! jutro mama robi na obiad flaki, schabowe z pieczarkami, i salatke z majonezem.. nie wiem jak uda mi sie powstrzymac zeeeeby tego nie zjesc.. kupilam sobie dzis (salate lodowa, ser feta, kukurydze, pomidora, oliwki) i bede szamac te salatke zeby nie kusilllllloooo to okropne zarcie.. sie dziwie ze nigdy nie moglam schudnac jak moja mamcia ciagle jakies pysznosci gotuje a mi brak silnej woli..
menu :
3 wasy +
pomidor, papryka,salata
jajko
2 male placki ziemniaczane.. :roll:
panga smazona
3 rogaliki
:roll: :roll: :roll: aj jestem na siebie zla.. od jutra mam nadzieje powracam na dobra droge!
buziaki :*
5 dzien A6W zaliczony.
:wink:
flaki uwieeeeeeeeeeeelbiammmmmm.... chyba dlatego, ze jem tak rzadko jak barszczyk z uszkami... smaku mi narobilas :twisted: :twisted: :twisted:
Nie daj sie!!! O gratki za 5 dzien :) :D :D :D
heheh u Ciebie rogaliki a u mnie babeczki ;) i też 3 :P:P sasaaaa pozdrawiam!
witajcie
wstałam z optymistycznym nastawieniem.. wiec mysle, że powiinam dac rade oprzec sie dzisiejszemu zarełku.. oby :roll:
na sniadanko bylo : 3x wasa 3pl krakowskiej+pomidor, cebula, ogorek, salata..
ide sie czyms zajać..:*
Oprzesz się, nie ma innje opcji! :D
I fakjtycznie, mamina kuchnia to zbrodnia! 8)
jakby nie patrzec, gdyby nie mamina kuchnia, nie bylo by nas tutaj... milo czasem zrzucic odpowiedzialnosc za kg na kogos innego :) :) :) Mam nadzieje, ze moje cory nie beda tak mowily o maminej kuchni... :roll: :roll: :roll: Bo mamina bedzie szczupla, zdrowa i usmiechnieta jak moje dziewczeta :DCytat:
mamina kuchnia to zbrodnia
Ja tu gadu-gadu, a weekend leci :) Milego weekendu!!!
weiderek zrobiony :wink:
obiad zjedzony: odrobina flaków (z 250 ml.)pyszne byly! a na kolacje moja zdrowa sałateczka :)
oj oj wjderek nadal w łaskach.. tylko zazdrościc pozostaję... laków nie zazdroszcze bo sam zapach mi wystarcza ;)
ale sałatke to bym zjadła...ale to juz jutro dzis limit wyczerpany :roll: :roll:
pozdrawiam miłego wieczoru!
ja chce falki!!!! Buuuuuuuuuuuu...
witam..
Carolima - zapraszam do mnie na flaki :wink: , mama taki gar ugotowala ze starczy na tydzien :lol:
menu :
biala kielbasa
2xwasa
sałatke
piers gotowana
potem jakas kolacyjka;)
A6W dzien 7 zaliczony :wink: 8)
buzka:*
o fujjjj nie lubie flaków :twisted:
na sam widok podnosi mi sie :P
gratuluje zaparcia na weiderka ...ja to zabiore sie za niego jak schudne z 10 kg :D
Biała kiełbasa...ale taka z rożna cio? Dobra by była!?
Hehe dobra nie kusze:P
ChceBycSzczuplutka - nie z rozna, z wody - gotowana i pyszna :D
:D Też bym flaki zjadła... :roll: :roll:
Mogę się przyłączyć do pałaszowania tego maminego gara ??????? :? :D
a ja podziwiam Cię za weiderka :) :!: :!: :!: :!: :!: bo mnie od patrzenia na to co tam trzeba robić robi się gorąco i mam dosc :roll:
oj ekipa na flaki się zebrała!! ja wam moją porcję oddam :wink: :wink:
Biała kiełbasa...hmm...żurku bym wsysnęła...hmm...gdzie w pokoju powinnam mieć takowy gorący kubek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
a ja wolę barszczłyczek ^^
Cukiereczku biala o juz za miesiac wsysniesz pewnie na swieta :D :D :D
a ja flaki to chyba ostatni raz jadlam.... 6 lat temu na wakacjach... ach to byl taki bar spolem w choszcznie... :) Oj fajnie kiedys bylo...
Czuje sie zaproszona :D :D :D
Jesi zapraszam serdeczne, w ogole Was wszystkie dziewczynki zaraszam na flaki, a Te co nie przepedaja znajdzie sie napewno co innego.. :D :D :D wiec zapraszam :*
ja dzis na chwile bo od rana do 18 bylam w pracy zalatwilam sobie taka na tydzien :P zawsze jakas kasa sie przyda biednej studentce :D :lol: i taka zzzmeczona jestem ze lece spac jutro postaram sie rano wpasc przed praca.. jak nie zaspie...hmmm :oops: :wink:
dzis 3 wasy z jakimis warzywkami, salatka, piers smarzona, jogurt, troszke słoneczniku.. :oops: 0,5 pepsi.. :oops: 3 wasy z sopocka/ nieciekawie..
ale ale dalej walcze z weiderkiem :!: 8 dzien za mna! :mrgreen: 8)
buzzzzzka laski :*
Agula uważaj bo jak nas zaprosisz wszystkie to bedziesz musiała pół hipermarketu wykupic,żeby takie stado głodnych bab nakarmić ;)
buziaki i miłego diektowego dnia!
juz sie tak nie wstydaj :D :D :D tragoicznie nie wyglada :)
To milej pracki!!!
Hej Agula!
Jak super, ze Ty tez robisz weidrka. Ja melduje, ze dzien 8 rowniez wykonany i dzisiaj bede robila wieczorkiem jak wroce z pracy.
Dziewczyny juz niedlugo bedziemy mialy zureczek i kielbaska, jajeczkiem... mniam, mniam.... i qrcze znowu waga skoczy do gory... :roll: ... przynajmniej u mnie! :D
Trzymaj sie cieplutko Agulko! :P
hey piekne!
Liebie - nie było by tak zle :wink:
Carolima - może i z pozoru tragiczne nie wyglada, ale wlasnie przez takie jedzonko przez tydzien mam o 1 kg wiecej... :roll: ale wiem wiem to tylko moja wina..
Iwonko - nie wiem ile Nas zostało z tym Weiderkiem ale wiem ze samemu jest ciezko.. brak motywacji itp wiec cziesze sie ze choc we 2 jestesmy :) ile damy rade tyle damy.. narazie walczymy :D A u mnie jak widac nie potrzeba swiat zeby przytyc.. wystarczy popyt w domku.. buzka:*
zastanawiam sie tak czy zmieniac ten suwak.. bo bym musiala wrocic znów do pierszego etapu.. ktory konczyl sie na 78, moze3 poczekam pare dni az ten kg spadnie i nie bede zmieniac.. hmm a jak znow przytyje.. :roll: aj
aaa menu z wczoraj:
2 kr chleba
2pl szynki
warzywka
odrobina sałatki z majonezem
piers z kuraczaka smazona
jabłko
a dzis juz po sniadanku 3 wasy z warzywkami.. weiderka zrobie jak wroce z pracy czyli wieczorkiem lece bo sie spóznie :*:*:*