hmm to marsz rozpoczęty - godzinka orbitreka zaliczona 8) 8)
idę do książeczek! buziaki do jutra!
Wersja do druku
hmm to marsz rozpoczęty - godzinka orbitreka zaliczona 8) 8)
idę do książeczek! buziaki do jutra!
Liebe :D no i gdzie tak doszlas co :D pieknie cwiczysz heh :D zarazcie mnie tym :D bo w sumei mnie torche nudzi jazda na rowerku :roll: 8) milego wieczorka :) buzka :*
to prawda jazda na rowerku nudz jak cholera.... ale coz jak trza to trza 8)
liebe chudniesz Nam w oczach :lol:
i super ze w spodnie sie zmiesciłas :D
pozdrawiam w słoneczny dzien :D
Ładnie, zazdroszcze ruchu ;)
no i nie wytrzymałam... pusty dom... mama w końcu w pracu - ferie się skonczyły belfrowi :lol: :lol: więc co ja biedna mogłam zrobić.. wbiłam na wagę!!
a tam 85.3kg jupi!!!!
jednak to męczenie sie godzine dzień w dzień na orbitreku czyniu cudaaaaaa!!!
no ale w środe tak czy siak się zważę 8) 8)
no i gratuluje 8)
liebe86 :arrow: gratulacje:):)
ehh...;/;/ ja nie mam orbiterka no i też jeżdze na rowerku mnie tez to bardzo nudzi, ale co tam jak mus to mus!
powodzenia:)
Kurde kobieto, ja Cię muszę gonić! :mrgreen:
Mój rowerek się kurzy, taaaaki jest nudny...
nas nie dogoniat :wink: :wink: :wink:
menu: sniadanie- 3 wasy-90kcal, 1 trójkącik serka topionego-50kcal, pieczarki marynowane- 50gram- ok 20kcal, potem kawka z mlekiem i lyzeczka cukry- licze,ze z 60kcal....bo kubek byl duzyyyy plus batonik musli-100kcal
obiadek- 300g tego cuda kurczak+ryz- 300kcal, do tego 2 lyzki ketchupu i 1 musztardy- 50kcal.. a w planach mam polowe opakowania flipsow- czyli tak 200kcal... jamiiiii
i ide sie dalej uczyc :cry: :cry:
Gratuluje KOLEJNEGO spadku wagi :D