-
teraz Ja!
Odkąd pamiętam chciałam być szczupła, ale nic nie robiłam by spełnić swoje marzenia. Ciągle mówiłam sobie, że od jutra albo od 1 albo od poniedziałku. Dziś waga wskazuje 80kilo (a było już 83kg), a ja nadal myślę o tym jakby to było gdybym ważyła ok. 60 kilogramów. Jestem nieszczęśliwa, bo źle się czuję w swoim ciele. Rzadko wychodzę do klubów, dyskotek, unikam starych znajomych, a w szafie wisi kilka ciuchów, bo zakupy są dla mnie koszmarem. Jest kolejne lato a ja znowu chowam się w domu. I właśnie teraz stwierdziłam, że nadeszło to moje jutro i zaczynam walkę z samą sobą, z moimi złymi nawykami i zbędnymi kilogramami. Nie chcę już tego przekładać, bo do niczego nie dojdę. Zmarnowałam już tyle czasu. Motywacji mam mnóstwo: od bycia szczuplejszą, zdrowszą, ładniejszą, po spełnienie swoich marzeń, wiarę w siebie i w swoje możliwości. Naprawdę chcę się zmienić. Postanowiłam, że będę mniej jeść i ćwiczyć – śniadanko, potem musli z owocami, obiad, podwieczorek owocowy i wczesna kolacja (a potem jej brak), zielona i czerwona herbata, do tego codziennie godzinka na rowerze jak pogoda pozwoli, 30minut ćwiczeń (potem godzinka), no i dłuższe spacery z pieskiem. To na początek moje postanowienie, wpadnę za kilka dni i napiszę jak mi idzie – mam nadzieję, że będzie dobrze
-
popieram cie
3mam kciuki,i pisz o swoich sukcesach.Fita
-
ZRÓB TO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie od za rok za miesiac za tydzien ale od teraz zaraz juz
-
Tak tak, zrob to teraz! Ja tez zaczelam, a napraw de startuje z grubej belki, ,bo waze 124 kg!!!
Wiec wez sie i powalcz, mozemy sie powspierac. Na razie!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki