Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 25

Wątek: Oczywiscie, ze dam rade...Fotki str. 2

  1. #1
    aniulka11 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie Oczywiscie, ze dam rade...Fotki str. 2

    Witam Kochani!

    Juz od kilku miesiecy waham sie czy zalozyc tu watek o moich zmaganiach. No i w koncu nadszedl ten dzien.

    Nie wiem od czego zacząc, co pisać...

    Mój problem z nadprogramowymi kg zaczał sie już jakis czas temu. W ciazy przytyłam coś ponad 20 kg i totalnie sie zalamałam. Zaczelam sie odchudzac i z 92 kg spadlam do 78. Ale w tedy nie wiem co sie ze mna stalo i glupia idiotka przestalam sie pilnowac i na wadze znow zobaczylam 83 kg. I tak trwam z ta nieszczesna waga ponad rok czasu. Co schudne dwa kg to zaraz je nadrabiam. Sama nie dam rady. Potrzebuje Waszej pomocy w formie cennych rad i kopniakow na moja szanowną niezdysciplinowana dupkę.


    No i mam 1.73 cm wzrostu, jakby co

  2. #2
    Awatar gloor
    gloor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    865

    Domyślnie

    O JESTEM PIERWSZA!!! damy rade wszystkie razem... ja tu jestem nowa ale postaram się pomóc....WSPIERAC
    A JAKĄ DIETKE PREFERUJESZ

  3. #3
    aniulka11 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja rowniez obiecuje wspierac Cie w Twoim postanowieniu. Razem z pewnościa raźniej.

    Co do dietki sama nie wiem, chyba 1000 kcal. Jak narazie postaram sie nie przekraczac tego tysiaka, ale nie wiem czy sie uda, bo nie bede miala zbytnio czasu na zabawe w liczenie kalorii. Najważniejsze jak dla mnie to wyeliminować słodycze i białe pieczywo, bo to moja najwieksza zmora. No i nie jesc po 18 nastej.

    A jaka jest Twoja strategia?

  4. #4
    czekolada87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    24

    Domyślnie

    Ja tez 'uwielbiam' to tracenia na wadze i nadrabianie jej - znam to az za dobrze No coż czlowiek jest tylko czlowiekiem i silnej woli tez starcza na okreslona liczbe czasu, grunt ze sie nie poddajemy!

    Zycze powodzenia!!!

  5. #5
    agula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-12-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    WITAm

    Ja również bede wspierać i zagladac!
    powodzenia życze!

  6. #6
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    No to witam Cię bardzo serdecznie Najważniejsza jest konsekwencja-w trakcie i po dietce-i tego Ci z całego serduszka życzę
    Buziaczki

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  7. #7
    aniulka11 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Macie racje konsekwencja i silna wola to w diecie jest najwazniejsze, a tego mi właśnie brak. No, ale zobaczymy.

    Dzisiaj jak narazie jakoś leci. Nie zjadłam nic specjalnego, bo nic ciekawego nie miałam w lodówce. Maz wczoraj wyjechał i zostawił mnie bez pieniędzy, wiec do sklepu nie poszłam. Na śniadanie zjadłam dwie cieniutkie kromeczki razowca z marmoladą i o 12 powtórka z rozrywki, ale w ilości jednej kromki.

    Trzeba jakieś ćwiczonka dorzucić na wieczór, ale jeszcze nie wiem jakie. Jak sie juz zastanowie to wam napisze.

    A tu taki fajny artykul znalazlam na temat diety 1000 kcal:

    Założenia:
    Dieta jest najbardziej znana i najbardziej polecana jako skuteczny sposób odchudzania. Na początku zanim na dobre zaczniesz stosować dietę najpierw przez tydzień zapisuj wszystko co zjadasz, każdy posiłek i przekąskę. W diecie tej zaleca się zmniejszenie ilości produktów zawierających tzw. "puste kalorie" i "bomb kalorycznych", czyli duże ilości tłuszczu, słodycze, tłuste mięsa, wędliny i sery (szczególnie żółte), piwo, alkohol. Wszystko krój na cienkie plasterki - stwarza to pozory obfitości. Wyłącz ostre przyprawy, pobudzają apetyt. Jedz na małych talerzykach, oszukasz wzrok. Po każdym kęsie odkładaj kanapkę na talerzyk. Sięgnij po nią gdy będziesz mieć puste usta. Wypij szklankę wody przed posiłkiem. Jedz powoli i dokładnie przeżuwaj. Nie zjadaj czegoś tylko dlatego, że mogłoby się zmarnować. Usuwaj skórkę z drobiu. Śmietanę zastępuj kefirem lub jogurtem.

    W przybliżeniu tak powinien wyglądać "rozpis" kaloryczny posiłków:

    I śniadanie - 250 kcal,
    II śniadanie - 100 kcal,
    Obiad - 350 kcal,
    Podwieczorek - 100 kcal,
    Kolacja - 200 kcal

    Przykład:
    I śniadanie - 250 kcal:
    Do wyboru
    1. Bułeczkę pełnoziarnistą posmarować łyżeczką masła lub margaryny, obłożyć 2 cienkimi plasterkami gotowanej szynki oraz kilkoma plasterkami ogórka.
    2. 3 dag płatków czekoladowych zalać połową opakowania jogurtu waniliowego, wkroić mandarynkę.
    3. 10 dag twarożku wymieszać z łyżeczką śmietany, skropić sokiem z cytryny i posłodzić słodzikiem. Dodać pokrojone pół pomarańczy i pół jabłka oraz 10 dag malin.
    4. Kromkę ciemnego tostu posmarować łyżeczką margaryny, obłożyć liściem sałaty, plasterkiem sera żółtego lub łyżeczką serka topionego. Zjeść z kiwi i marchewką lub pomidorem, papryką.
    5. Kromkę chleba z pełnego przemiału posmarować łyżeczką masła i 5 dag twarożku, położyć pomidora na kanapkę.
    6. Jajko roztrzepać z łyżką wody, dodać pół pęczka posiekanego koperku lub szczypiorku, doprawić solą i pieprzem. Usmażyć na łyżeczce masła. Zjeść z kromką chleba z pełnego przemiału.
    7. Małą bułeczkę przekroić i posmarować łyżeczką masła oraz 2 łyżeczkami dżemu.

    II śniadanie i Podwieczorek - 100 kcal:
    Do wyboru
    1. Kromka chleba z masłem i pomidorem.
    2. Kromka chrupkiego chleba z 2 łyżeczkami twarożku i pomidorem.
    3. Kromka pumpernikla z masłem i pół ogórka.
    4. Filiżanka zupy pomidorowej z ryżem.
    5. 100ml wywaru warzywnego z roztrzepanym jajkiem.
    6. Marchewka z jabłkiem i sokiem cytrynowym.
    7. 2 pomidory, 2 cebulki ze szczypiorkiem.
    8. 6 cieniutkich plasterków polędwicy wieprzowej.
    9. 4 cienkie plasterki mortadeli.
    10. Plasterek szynki gotowanej.
    11. 6 plasterków polędwicy drobiowej.
    12. 10 dag serka homogenizowanego z 10 dag truskawek.
    13. 10 dag sera chudego ze szczypiorkiem.
    14. Szklanka maślanki z kromką chrupkiego pieczywa.
    15. Mały banan.
    16. Grejpfrut.
    17. 2 brzoskwinie.
    18. 2 jabłka.
    19. 2 delicje.
    20. 5 kostek czekolady.
    21. 3 kulki lodów owocowych.

    Obiad - 350 kcal:
    Do wyboru
    1. Pokroić w zapałkę 10 dag piersi z kurczaka, małą zieloną lub żółtą cukinię, marchewkę i por. Mięso obsmażyć na łyżce oleju, dodać warzywa i jeszcze 5 min. dusić. Doprawić solą, pieprzem i przyprawą chińską. Posypać tymiankiem, zjeść z kromką chleba pełnoziarnistego lub dwoma małymi ziemniakami.
    2. 10-15 dag piersi z kurczaka obsypać przyprawami (Prymat Kucharek, papryka, pieprz, itp.), usmażyć na łyżeczce oliwy. Ugotować 15-20 dag warzyw (kalafiora, brokuła, fasolki szparagowej, marchewki). Zjeść z 1 ziemniakiem.
    3. 15 dag piersi indyka oraz 20 dag pieczarek opłukać i pokroić. Obsmażyć na łyżce oleju. Dodać 5 dag groszku oraz łyżkę chudej śmietany. Doprawić ziołami, solą i pieprzem.
    4. 10 dag mielonego mięsa wyrobić z łyżką twarożku, solą i pieprzem. Uformować małe frykadelki. Oczyścić 2 strąki papryki, obrać cebulę. Warzywa drobno pokroić. Na patelni rozgrzać łyżkę oleju. Frykadelki smażyć z warzywami.
    5. Szklankę ugotowanego makaronu zmieszać z sałatką z pomidora, papryki, ogórka i 2 łyżkami twarożku.
    6. Szklankę kaszy gryczanej zjeść z jajkiem sadzonym na łyżeczce oleju. Wypić do tego szklankę maślanki lub kefiru.
    7. Jednego sporego ziemniaka ugotować w mundurku i pokroić. Mały kawałek czerwonej papryki pokroić w kostkę. Wymieszać 1 łyżkę octu winnego, 1 łyżeczkę oliwy, sól i pieprz. Marynatą polać warzywa. 100g fileta z morszczuka, dorsza, flądry, pstrąga lub soli usmażyć na maśle lub margarynie.

    Kolacja - 200 kcal:
    Do wyboru
    1. Sałatka z 100g chudej wędliny, 1 cykorii, 1 ogórka kiszonego, 1 kwaśnego jabłka, 100ml jogurtu naturalnego.
    2. Pierogi leniwe z chudego twarogu (150g).
    3. 2 kromki pieczywa chrupkiego żytniego z masłem lub margaryną i białym serem oraz surówka z cykorii, rzodkiewek i pomidora.
    4. Kromka ciemnego pieczywa z 50g chudej wędliny i sałatką z papryki, cebuli i pomidora.
    5. Kromka pieczywa i sałatka z pora, ogórka kiszonego, 3 łyżek groszku konserwowego.
    6. Sałatka owocowa z kiwi, grejpfruta, plastra ananasa
    7. Sałatka z tuńczykiem (120g tuńczyka w sosie własnym, 2 łyżki kukurydzy, 2 łyżki ugotowanego ryżu, 2 liście kapusty pekińskiej)

    JAK JEŚĆ

    Kilka podstawowych zasad, jakie będą nas obowiązywały w trakcie odchudzania:

    1. Konsekwencja, cierpliwość i wytrwałość-bez tego ani rusz.
    2. Jemy 5-6 posiłków dziennie.
    3. Im wcześniej tym więcej im później tym mniej
    4. Zasada brzmiąca nieco podobnie do poprzedniej- Im wcześniej tym więcej węglowodanów (złożonych, bo o prostych staramy się ich unikać), im później tym mniej węglowodanów, a więcej białka.
    5. Warto to zaznaczyć osobno-Unikamy węglowodanów prostych, a więc wszelkiej maści słodyczy, DUŻEJ ilości owoców i miodu(zawierających fruktozę), a także dwucukrów, a więc sacharozy(występującej w słodyczach, czasami dosładzanych sokach owocowych, płatkach śniadaniowych itp.) i laktozy zawartej w produktach mlecznych(tu jednak spokojnie można rano wciąć sporą porcję produktów mlecznych, aby zapewnić organizmowi wapń i witaminy D, B12 itp.). W ten sposób ograniczymy w diecie produkty powodujące gwałtowny wyrzut insuliny, a więc te sprzyjające odkładaniu się tkanki tłuszczowej.
    6. Staramy się jeść jak najwięcej ciepłych rzeczy (obowiązkowo ciepły obiad) i pić ciepłych napojów bezkalorycznych. Ciepłe posiłki sycą na dużo dłużej.
    7. Dbamy o odpowiednią ilość błonnika w diecie, który pozwala dłużej czuć się sytym, a także działa jak miotełka na układ pokarmowy. Jemy więc dużo warzyw i pełnoziarnistych produktów zbożowych.
    8. Pijemy dużo wody, przede wszystkim niegazowanej, mineralnej, średnio, lub nisko mineralizowanej, herbaty, naparów ziołowych. To pomaga organizmowi oczyścić się z toksyn, których produkuje szczególnie dużo w trakcie odchudzania. Picie dużych ilości wody pozwala też osłabić nieco uczucie głodu, co w początkowej fazie diety może mieć kluczowe znaczenie.
    9. Ograniczamy spożycie soli, która może być przyczyną opuchlizny, a tym samym fałszować wyniki diety. Poza tym warto dać odpocząć nerkom. Soli i tak jest wystarczająco dużo w naszym jadłospisie bez dodatkowego dosalania potraw.
    10. Mocno zmniejszamy spożycie tłuszczy nasyconych, a zamieniamy je na cenne tłuszcze nienasycone, a więc głównie roślinne( oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, wszelkiego rodzaju pestki, orzechy dostarczające także dużo witaminy E) i rybie, które są źródłem m. in. tzw. kwasów omega 3, bardzo cenionych w profilaktyce chorób układu krążenia. W żadnym wypadku nie należy zupełnie unikać tłuszczy, są one niezbędne i dla zdrowia i dla urody(szczególnie, jeśli chodzi o cerę).
    11. Unikamy smażenia-to najgorszy sposób przyrządzania potraw. zapominamy o panierkach, które ciągną tłuszcz jak gąbka, a potrawy przyrządzamy piekąc, dusząc, gotując tradycyjnie i na parze. Jeśli już decydujemy się na smażenie to na teflonie i przy użyciu minimalnej ilości zdrowego tłuszczu.
    12. Ostatni posiłek ok. 18.00
    13. Nigdy nie jemy w biegu, ale powoli. Na posiłek trzeba czasu i spokoju. Mózg dowiaduje się o sytości dopiero po pewnym czasie od zaspokojenia głodu. Warto więc zastanowić się nad każdym kęsem.
    14. Jemy na małych talerzykach-taki trik działa na sporo osób. Na małych talerzykach jedzenia wydaje się być więcej.
    15. Nie ważymy się codziennie, to może stać się tylko przyczyną frustracji, gdyż waga kobiety naturalnie waha się nawet o 2 kilogramy na dobę, zwłaszcza przed okresem i bynajmniej nie wiąże się to z przytyciem, ale z zatrzymaniem wody w organizmie. Lepiej w ogóle schować wagę w kąt, lub ważyć się co tydzień, a raczej zdecydować się na mierzenie efektów centymetrem i tzw. "testem ubraniowym"- przymierzając po prostu co jakiś czas nierozciągliwy ciuch, który pokaże nam czy schudłyśmy, czy nie. To zdecydowanie bardziej obiektywna metoda.


    Miłej lektury!

  8. #8
    aniulka11 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam późnym wieczorkiem...

    Dzień zaliczam do straconych, poległam wieczorem zjadając hot-doga, co gorsze nie był on wart zachodu. Matko nawet jeden dzien nie jestem na diecie, a juz dalam plame. Wstyd. Jak ja mam sie zmobilizować. Pomocy! Na mnie nic nie działa, jestem beznadziejna. Ale głupia baba ze mnie.

    Ja to chyba z góry jestem już skazana na porazke. Najpierw musze zmienic moja psychike, a dopiero poźniej brac sie za odchudzanie. Tylko jak to zrobic. Byle jaki problem stanie na mojej drodze, a ja zaraz siegam po jedzenie i zajadam nerwy.
    Potrzebuje Waszej pomocy!

  9. #9
    Awatar malmazja
    malmazja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-10-2007
    Posty
    2

    Domyślnie

    spokojnie.
    do tych punktów dopisuje
    16. MYŚLEĆ POZYTYWNIE!!!!!!!!

    jutro się uda

    trzymam kciuki:]

  10. #10
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Po pierwsze- nie jesteś skazana na porażkę!
    Po drugie- jeden hot dog to nie jest koniec świata, jeżeli trzymałaś się 1000 kcal przez cały dzień i tylko ten hot dog był ponad plan to nie jest źle. Hot dog to mniej więcej 250-300 kcal. Czyli tak czy owak jesteś poniżej swojego dziennego zapotrzebowania.
    Po trzecie- zastanów się czy 1000 kcal to jednak trochę nie za mało... Można na tym pociągnąć tydzień, może dwa ale na pewno nie dłużej, bo jest to porcja głodowa dla organizmu.
    Po czwarte- POWODZENIA!

    A zajadanie stresów i kompulsy to, że tak powiem standard, przynajmniej u mnie... Ale da się z tym walczyć i co najważniejsze zwyciężyć! Uwierz w to, a będzie łatwiej. Zamiast zajadać stres idź się wyżyć na rowerku albo na długi spacer, wtedy napad przejdzie, albo przynajmniej nie będzie już tak bardzo silny.

    Trzymam mocno kciuki

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •