e tam. marudzisz. głowa do góry
to pewnie przez @. zwal na @. mi zawsze pomaga :) a ja nie na @ to na jakiś post @ albo pms. ehehehe:)
Wersja do druku
e tam. marudzisz. głowa do góry
to pewnie przez @. zwal na @. mi zawsze pomaga :) a ja nie na @ to na jakiś post @ albo pms. ehehehe:)
Taaa.. w końcu to 7 dzień @
Humor mi się trochę poprawił, jak zobaczyłam zdjęcie Gloor z Jagódką :D :wink:
Łączę się w bólu z powodu sesji :wink: :lol:
Ja mam dzisiaj paskudny egzamin.... Koło poprawisz i będzie git! :)
Też jestem gruba i się nie chwalę :wink: Ale się odchudzamy, więc będziemy szczupłe, no! I to się liczy!
Życzę optymistycznego dnia.
P.S. Ja dostaję właśnie jakiejś stresopochodnej głupawki :) w sumie to nawet dobrze nie będę sie może tak przejmować egzaminem :)
Nie martw sie, na pewno poprawisz :)
I nie gadaj glupot!!! Moze i bylas gruba, ale jestes na najlepszej drodze, zeby to zmienic!!! I przede wszystkim odchudzic tego "grubasa" w glowie...
Co za pesymizm się tu wkradł ?!!
Można oblać i można poprawić. Można przytyć i można schudnąć . Głowa do góry :!:
A, proszę mi tu nie pisać o grubasach :twisted: :twisted: bo zastosujemy karny kop w tyłek :lol:
OK. No to żeby się bardziej zmobilizować wrzucę parę zdjęć. To fotki z ostatnich 4 lat, ale na wszystkich ważę tyle samo mniej więcej. No tak +/- 5 kg :roll:
(Usunięte)
__________________________________________________ _____________________
Mały apdejt, czyli podsumowanie dnia dzisiejszego [godz: 20:30]:
Śniadanie: za dużo ryby po grecku (ale to więcej warzyw w sumie było) + 3 wasy + kawa z mlekiem.
(Teraz jest czas na oblewanie koła z genetyki :x )
2 śniadanie: Activia + kawa z mlekiem
(Teraz babka wpisuje mi 5 z angielskiego do indeksu :D Pierwsza ocena na karcie egzaminacyjnej :roll: Ale prognozuję tendencję zniżkową :twisted: )
Obiad: Sałatka z kurczaka, sałaty lodowej, pomidora, kukurydzy, jogurtu 0% i bazylii :mrgreen:
(Próba orkiestry - bez macania po przeponie :lol: )
Kolacja: ponieważ dopiero przed chwilą wróciłam - kolacji brak. Wypiję jakąś herbatę jeszcze...
Zaraz zafoliuję sę ręcę. Bo za mało folii na nogi mam... 8)
-1kg.
FOTKI SUPERRR BUŁKI TEŻ MNIAM IHHHIIHIII......I GDZIE TY GRUBA JESTEŚ :?: BOŻE JAK JA WKLEJE SWOJE CAŁOŚCIOWE FOTKI TO PADNIESZ ....TO DOPIERO BĘDZIE WSTYD...NAAPRAWDE SUPER WYGLĄDASZ :!: :!: :!:
I GRATULUJE -1KG :!: :!: :!: :!: :!:
Gratuluję kilograma na minusie!!!!!!
A zdjęcia śliczne i wcale nie wyglądasz grubo :)
Pozdrawiam!
Gloor - mam grube ręce, wstydzę się nawet nosić koszulki z krótkim rękawkiem :x , grube nogi, wielką dupę. Tylko że w miarę regularnie rozłożone wszystko. No ale wystarczy spojrzeć na BMI. Prawie ociera się o otyłość :( Ale dzięki, że uważasz, że super ;)
Emelka - jak wyżej ;)
Byłam dzisiaj na siłowni, ale albo się obijałam bardziej niż zwykle, albo było jakoś lżej, bo jakoś nie czuję się zmęczona. A minął już miesiąc od ostatniej wizyty :oops: Ale jestem psychicznie przygotowana na zakwasy :D
Jutro poprawiam dwie tróje z uprawy roli... Fuu.. jak ja nie znoszę tego przedmiotu :x Jeśli się uda, będę miała 1 egzamin z głowy :roll:
Zjadłam dzisiaj (nie jest tak różowo jak zwykle :evil: ):
Śniadanie 2 wasy z serkiem ze szczypiorkiem, 1 wasa z szynką, kawa z mlekiem, Activia, jeeeszcze jedna kawa z mlekiem (miałam dużo czasu, bo na wykłady nie poszłam - wszystko to jadłam gdzieś tak przez 1,5h :P)
Obiad pół woreczka ryżu z jogurtem i przyprawą pikantną i .. ekchm... 1 trójkącik serka Hochland..
Kolacja drugie pół woreczka ryżu z jogurtem i dżemem
no i właśnie... 2 Kolacja :x 2 wafle ryżowe z serkiem ze szczypiorkiem i herbata z cytryną.
Ostatnio złapałam się na tym, że wsypuję cukier do szklanki, jak chcę zrobić herbatę i w ostatniej chwili uświadamiam sobie, że już nie słodzę. Cholera, to są właśnie wieloletnie nawyki :x Ogólnie jak sobie przypominam, czasem robiąc herbatę zapominałam wrzucić woreczek do środka, ale posłodzić - nigdy... Smutna prawda :(
Idę buszować...
ekstra kilo w dół :) gratuluje
oraz masz kolczyka w brodzie?
to tak jak ja:)
nie widać tego bmi na zdjęciach w ogóle.
oraz siłownia zaliczona super :) oby częściej. czego tobie i sobie życzę :)
oraz co do bioder to chyba tam gdzie wystają kości albo w najszerszym miejscu bioder są biodra.
Ale ze mnie kret... :? Dzisiaj rano stwierdziłam, że za mało umiem, żeby pisać na 4 i że nie idę poprawiać. Ale jakoś z rozpędu weszłam do sali, popisałam jakieś głupoty i... zabrałam swoją pracę ze sobą :shock: :lol: Normalnie młotek. Mam nadzieję, że się dr nie zorientuje :?
Malmazja - miałam kolczyka ;)
Najszersze miejsce bioder - to między dupą, a udami? :P No nie...... cholera, tam są jeszcze biodra? :|
ja już nie wiem gdzie są biodra :D
Pewnie gdzieś w okolicy łydki :P
:lol: :lol: :lol:
Ja mierzę biodra w miejscu w którym wystają kości ... ale mam też szersze miejsce poniżej, którego wolę nie mierzyć :lol: :wink:
Wiesz co, Martiini ? Nie jesteś gruba . Na zdjęciach tego nie widać . A na drugim zdjęciu od góry to w ogóle nie wyglądasz na osobę, która ma problemy z wagą :shock: I jeżeli uważasz się za grubą, to co ja mam o sobie powiedzieć ? Teraz to normalnie wstyd załączyć zdjęcie bo wyjdzie się na monstrum :shock:
Na pocieszenie : z ramion gubi się najszybciej :D
No bo... ja wyrzucam wszystkie zdjęcia, na których wyglądam za grubo. Ale wygrzebałam jeszcze jedno sylwetki - z sylwestra, które moja koleżanka wrzuciła na naszą-klasę :evil:
(To usunęłam)
I przed chwilą zrobiłam - komórką, bo nie mogę zrzucać zdjęć z cyfrówki. Nie wierzę, że coś takiego tu wklejam, i że próbuję Wam udowodnić, że jestem gruba :P
(A to zostawiam dla celów poglądowych :P)
http://incognitoo_vip.w.interia.pl/dzisiaj.jpg
Poza tym ja mam dosyć kanciastą twarz i na niej tak bardzo tych kilogramów nie widać. Za to od szyi w dół... :x
hm.. chciałam zrec Martinii ze na tych zdjeciach
1. nie widac tych niemal 90 kg (cegły masz w kieszeni jak sie wazysz czy jak :P )
2. laska z Ciebie :P
3. eeeeeeeeeee ja tez nie wiem kaj sa biodar :? :shock:
hej! po 1: gratuluje spadku wagi! BRAWO!
po2: na serio nie widac 90 kg!!
po3:żeby zmierzyć biodra należy centymetrem przejechac wzdłóż wystających kości miednicy :)
jeszcze raz gratuluje dietki i osiągnięc :)
fajnie by było jakby mi jeszcze kosci miednicy wystawały :shock: :lol:
Lisia!!! Normalnie przestań o tych kościach bo się popłaczę :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja nie mogę, ale mamy dylemat :lol:
Martiini - właściwie masz fajnie . Masz fajne łydki , nie masz grubych ud . Tylko trochę brzuchol ( specjalnie wypięłaś :wink: ) - wkleję kiedyś mój - zrobimy konkurs na najbardziej wystający :wink: :lol:
Ale z brzucha i ramion szybciej Ci zejdzie niż myślisz . A brzuszki robisz ?
No to ja nie wiem... Chyba mam ciężkie kości w takim razie... :?
Lisia - Myślisz, że to przez te cegły? ;)
Liebe - 1 - dzięki 2 - dzięki :P 3 - Dzięki! :D Zaraz się zmierzę :mrgreen:
Lisia :P wymacać trzeba :P
Siyanda - no nie wiem czy takie fajne. Jak dla mnie za grube (i łydki i uda) oraz
z rozstępami i z cellu... A brzuch normalnie... zwiesiłam, bez napinania mięśni po prostu. Dlatego na taki okrągły wygląda :roll: No mam nadzieję, że z tych ramion zejdzie i to szybko.... robię ćwiczenia z hantelkami. A brzuszki hmm... zacznę. Jak Lisia :P
Idę się zmierzyć teraz...
<tup tup tup>
No to tak:
Biust 98 cm
Talia 81
Biodra (w miejscu wyżej ustalonym :P) 101 - tu mi się kurde przytyło, miałam na pewno poniżej 100 parę miesięcy temu
Udo - 64 (Siyanda - wcale nie grube? :P)
Łydka - 44 :/
i Ramię - 36!
No. Właśnie. A teraz się odchudzam o! :D
widzisz Piekności jak to centymetr wazny :) i co oprócz łydek i ramion jesteś wszedzie o pare a czesem parenaście cm szczuplejsza ode mnie moja droga!! i z ud i łydek szybko schodzi.. z ramionkami jest zawsze pod górke... ale jak hantelki poszły w ruch to będzie good.. very goood!
Mam nadzieję, że mi szybko polecą cm z kończyn. Brzuch zawsze można wciągnąć, ale ramię? :o Niebardzo :mrgreen:
oj przesadzasz z tymi krótkimi rękawkami! ja nie widze,żeby Twoje ramiona były inne od moich :) ha a na foto masz nawet bez rekawków :twisted: :twisted: :twisted:
kurddddeee jakie foootki i właśnie kolejna osoba mnie tu zdołowała.....co jest mieliście motywowac :? :? :? :? ja chce takkie uda i łydki jak ty :!: :!: :!: :!: za ile sprzedasz :?: :?: :?: cio :?: :?: nie krępuj się :D :D :D :D
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: jak się czyta o tych biodrach i wystających kościach to się popłakać ze śmiechu można :)
Martiini mamy bardzo podobną budowę, tyle że ja się nabawiłam do tego wszystkiego jeszcze rozstępów na brzuchu więc będzie masakra ze skórą jak schudnę póki co smaruję... i brzuszki też zacznę robie :lol:
Jak ćwiczysz z hantelkami to ramionka na pewno nie dugo będziesz mieć śliczne :)
Pozdrawiam!
Liebe - wiesz. Po domu to se mogę choćby na golasa :P Są o 4,5 cm grubsze. Jak na taki wątły twór - to dużo :wink:
Gloor - oddam za free :wink: Poza tym uwierz mi - nie chcesz ich ;) Na zdjęciach niewiele widać, mimo wszystko :P
Taaak... właśnie powinnam być na próbie orkiestry, ale mam jutro zaliczenie jedno na rano i później drugie na 18:45 :x i w związku z tym jutro nie pojawię się na forum. Bo jak wejdę, to przepadnę. Nie mam takiego samozaparcia do nauki, jak to niektórzy :P
Także zaraz wyłączam komputer, poćwiczę moje flakowate ręce i zabieram się do kucia. Jeśli się uda będę zwolniona z egzaminu :D
No a z konkretów:
Śniadanie: 2 wasy z serkiem, 1 z polędwicą z warzywami, kawa, activia, multivitamina.
2 śniadanie: bułka żytnia, sok Vega z gruszką :D
Obiad: hmm... barszcz bez niczego i trochę słonecznika i woda z cytryną
Zjem jeszcze serek wiejski, ale to później i chyba tyle...
A teraz znikam. Do soboty :)
heheh ja po domu to mam wyjściowy dresik :):) taki elegancki z mega dziura na dupsku :D:D
oj a te ramiona to jakaś FOBIA!! spokojnie poczekamy miesiac i porównamy pomiary na bank ubedzie ich ;) albo od hantelków będziesz miec bicepsa jak pudzian :wink:
Martiini TO WIEC ODDASZ ZA FREEE I MOJE ZABIERZESZ......HIHIIIII :D :D :D NIE WIEM NIE WIEM CZY TAKI UKŁAD BY CI PASOWAŁ :?: :?: :?: :?: :roll: :roll: :roll:
ekhm... a wiesz ze w biodrach masz mneij niz ja??? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
eeeeeeeeeeeeeeeee to nie fair... mam duuuuupe jak szafa :cry: (ale moje facet za nia szleje no :twisted: ) hehe :P
oj widzicie jakie te pomiary wprowadzaja zamieszanie ;) ale spokojnie beda z nas lasencje nie z tej ziemi!! ja wam to mówię!! nie pamiętam, ale gdzieś Martiini pytałas jak to ten brzuch się mierzy- ja to przez pekek giga jade wtedy, a talie tam gdzie nan wyciecie wcięcie ponad pepkiem ;) bo to jeszcze mam :P:P miłego dnia!!
co do brzucha to ja mierze go tak samo jak liebe.
oraz jak tam zaliczenia? mam nadzieje, że świetnie :)
Liebe no ja wiesz, chyba szurnięta na tym punkcie jestem :D Każdy ma domowy dresik chyba :twisted:
Gloor no nie wiem, nie wiem.. pokaż swoje :wink:
Lisia bo może się w innym miejscu mierzymy? Moje "biodra" to nie jest najszersze miejsce mnie :lol:
Malmazja zaliczenia w porządku :P
Bo tak... Zacznę może od pozytywów: jestem zwolniona z egzaminu :D, zaliczenie z mechanizacji, to do późna, poszło mi chyba dobrze, choć machnęłam się w paru miejscach w nomenklaturze i było tak bardziej moimi słowami, no ale w gruncie rzeczy poważniejszych błędów nie popełniłam :D
Do tego 0,6kg suwaczek w prawooo :D
No a teraz gorzej. Bo. Kchm :oops: Po tym zaliczeniu poszłyśmy z koleżanką na "jedno - dwa piwa"... taa... Wypiłam 4 i wróciłam do domu o 6, a następnego dnia - koszmar. Nie mogłam jeść :roll: , żeby pod wieczór zgłodnieć i wciąć 2 kanapki, ze zwykłego białego chleba, z polędwicą i jedną nawet z majonezem :x I miałam ochotę na smażone ziemniaki, ale na szczęście Mama widząc mój stan oddała resztę z obiadu psu. To plus akurat. No ale dobra. Jestem na minusie i to jest najważniejsze. I już więcej nie piję, bo to głupota. O tak.
A dziś już powrót do diety, trzeźwości i nauki :) Ciao :P
no nooooo co ja widze łudubuduubuu coraz mniej kilosków! super!! gratuluję!
o i zwolnienie z egzaminu...nie no slicznieeeee same plusy!
a co do alkoholu to raz się zyje!
no to żeś mi przypomniała o sesji ;)
chyba się zacznę uczyć do wtorkowego egzaminu;)
ehehehhe
oraz ja tez kończę z pijaństwem :] bo zaczyna się robić za często bo co tydzień;)
heh, czyli nie tylko ja grzeszyłam wczoraj piwem....
Co racja, to racja wracamy do życia w trzeźwości :wink:
Gratuluję spadku na wadze i zwolnienia z egzaminu :)
A tam powrót do trzeźwości...nick zobowiązuje 8)
Martini............... :P alko si... gut alko :P
ale czas wrócic na droge trzezwosci :P hahaha
i pieknie ze waga wciaz w dół a suwaczek niezmiennie w prawo podaza 8)
To teraz dla odmiany negatywnie :(
Wczoraj wieczorem zjadłam: 0,5litra bulionu i 5 was z twarogiem i polędwicą. O 23 :cry: Bo uczyłam się biochemii i mnie napadło coś. Stwierdziłam, że tego jest za dużo i że się za Chiny nie nauczę. No i zżarłam. A dzisiaj rano tak mnie brzuch bolał przez to, że zamiast śniadania wypiłam 2 kawy. A zaliczenie z biochemii jutro i to jest straszne :(
No i dlatego śniadanie zjadłam dziś o 13 w końcu :x Jogurt z musli (200kcal) plus pół bułki żytniej + 2 cholernie kwaśne mandarynki + woda z cytryną.
Martini... kawa na bolacy brzuch??? jakis nowy specyfik???? :P