-
Ehh.. dobra. Muszę zmienić nastawienie chyba. Dobrze, że się zajęcia jutro zaczynają, przynajmniej nie będę non stop w domu siedzieć 8) Dobrze, że mam zawsze na 8 - będę jeść śniadania o tej samej porze :) Dobrze, że mój rower hałasuje przy większym oporze - nie urosną mi nogi. Dobrze, że wieczorem jadłam owoce, zamiast słodyczy lub chleba :D
Pedałowałam 15 minut, ale chyba podczas seriali jeszcze spróbuję. Ale licznik kalorii to chyba zdecydowanie spieprzony jest, bo pokazał jakieś 190kcal...
Szkoda tylko, że nie mogę zmienić pogody :?
-
No co Ty pare owocow i wyrzuty sumienia??? Nie daj sie mala!!! Warzywnictwo... brzmi dosyc nudno.... ale z drugiej strony moze dowiesz sie ciekawych rzeczy :) Przydatnych przy zdrowym zywieniu :) i sie z nami podzielisz wiedza :) Chyba, ze beda smecic o pestycydach... ale badzmy dobrej mysli :) Co wlasciwie studiujesz?
Ja kiedys mialam fakultet o zwiazkach biologicznie czynnych - i byl na prawde fajny :) balam sie ze beda katowac sama chemia... a tu nawet sie dowiedzialam, ze jakis koles bardzo lubil pestki z jablek (fuj) i tak sobie zbieral, zbieral... uzbieral pol szklanki i zjadl... po czym sie przekrecil, bo sie okazalo, ze sa tam duze ilosci glikozydow nasercowych...
Gadam dzisiaj od rzeczy... Ty smutna a ja o glikozydach... :roll: :roll: :roll:
Dobra Mala powiedz co mamy zrobic zeby Ci humor poprawic???
-
http://pl.youtube.com/watch?v=nWYfcOi7cpM
MNIE TO ZAWSZE HUMOR POPRAWIA!!! KOCHAM MOTYLKA!!!
-
Dobry jest Motylek...jakbym siebie słyszała, gdy zdarza mi się zawitać na uczelni na 8... 8) :lol:
A zupełnie poważnie...nie ma nic lepszego niż moja grupa. Człowiek odwiedził sobie fryzjera dzień wcześniej, przychodze i co?
kumpela: byłaś u fryzjera...ślicznie! wyglądasz jak...jak wiesz kto ;)
ja: eee....nie....
kumplea: no wiesz...
ja: nie wiem.
kolega: jak rasowa ******.
kumpela: wlaśnie!
Śmiać się czy płakać? :roll: 8)
-
o rany... ale masz kolegow...
-
carolimko, ale to był komplement :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tylko wiesz...oni tak publicznie...to trochę głupio z boku wygląda ;) Ale zapewniam, że miało to absolutnie pozytywny przekaz ;)
-
-
Dzięki Caro za motylka :mrgreen: Motylki rządzą - mój też 8)
Już mam lepszy humor, właśnie 40 minut rowerka zaliczyłam, ale się znudziłam.
Studiuję ogrodnictwo - jeśli na warzywach będą przynudzać, to oleję te wykłady po prostu. A jeśli będzie coś na rzeczy, to zdam relację, oczywiście :P
Nowy sposób na morderstwo - tak zaserwować komuś musli z pestkami z jabłek i powiedzieć, że to zdrowe bardzo :shock:
Heh. Kiedyś koleżanka pofarbowała się na rudo i spytała mnie, czy przypadkiem jak kutwa nie wygląda... :P No ale ona sama się prosiła :twisted:
-
hmmm o morderstwie nie pomyslalam... :D :D :D
Moja siostra kiedys, oczywiscie w dobrej wierze powiedziala - Bbciu wygladasz jak kurewna :D :D :D (mialabyc krolewna, ale jakos tak wyszlo :D miala jakies 4 lata)
A i kiedys zobaczyla panow w mundurach (tata jest mundurowy) i na przystanku autobusowym na caly glos - Mamusiu zobacz!!! Tatusiowie ida!!!
-
Warzywa - nuuuuda. Przysnęłam, znaczy rysowałam koleżance bociana w zeszycie i nie wiem o czym tak do końca było, ale raczej poruta :?
No i skończyłam płatki i już więcej nie kupuję, zresztą jakoś słodko mi po nich...
No i jak ja nie znoszę takich dni. Niby tylko na rano 2h, po południu 1,5h, a wieczorem 2,5, a cały dzień rozwalony i tak właściwie nie wiadomo co ze sobą zrobić...
Idę sobie na rowerku pojeździć jeszcze przed wyjściem.