Kurcze blade ... nie wiem czy bedzie mi smakowało... tak bez mięska?????? :evil: :evil:
Wersja do druku
Kurcze blade ... nie wiem czy bedzie mi smakowało... tak bez mięska?????? :evil: :evil:
mozesz najpierw ugotowac cyca z kurry a potem dodac warzywa i kostke rosołowa i siup :)
same pysznosci :) ja jem tak codziennie ostatnio :)
wiesz ja od poczatku diety sie waze codziennie (dobra przyznaje sie 2 x dziennie rano i wieczorem) to juz zakrawa na chorobe ale... mi pomaga sie trzymac w ryzach :D
No Lisiu widząc Twoje efekty to rzeczywiście pozostajesz w ryzach.... tak naprawdę to ja tez sie tak ważę tzn. rano i po przyjściu z pracy..... musze spróbowac z tymi warzywami bo jak nie to bedzie ze mna kruchutko ... padnę jak kawka i zrezygnuje z tego odchudzania bo w domu u mnie to całe towrzystwo mięsożerne i do tego jeszcze z sosikami... i weź tu bądź na diecie :?: :?: :?: Ale musze być silna... bo jak nie to będe taki spasluch do końca życia :twisted:
kochana ja mysle ze miesko mzoesz jesc ale np jak rodzinie smazysz to sobie ugotuja :) i bez sosu poprosru :) a mzoe zaraz ich warzywnymi zupami :D
Owszem zupki to mój mą lubi ale takie zagęszczane śmietanką.. córka znowu zup nie znosi barzdiej woli mięsko smażone ( filet z kurczaka w wersji schabowego) i jak im to mam gotować to niemożliwościa jest nie popróbować :!: :evil: kurde no
to mzoe zupy rób ale zageszczaj... jogurtem a mezusiowi ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :twisted:
a córci??? dawaj smazone ale bez panierki :D
Fakt córke przerzuciałm juz na kawałki z piersi kurczaka z ryżem na razie wcina juz od dwóch dni i mówi że jej to smakuje... owszem ale bez tej śmietanki to musze sprbować chociaz wcale jej dużo nie daje dwie łyżki tylko .... :?
a moze zamiast smietanki mleko? jest chudsze, kolorek bedzie :) a mieso mozesz tez piec :)
Kolejny dzień pt." mniej żarcia!!!!!" Kurcze zła jestem ... bo wczoraj poi pracy ujeździłąm sie nalatał po całej Warszawie ale nic to mówie sobie Kacha dobrze Ci to zrobi dawni tyle nie chodziłaś... a ruch to zdrowie przyszłam do domku i oczywiście zjadałam dwie kromki razowego z miodem a była 17.50 więc wyrobiłam się ze swoim czasem .... uspiliśmy chłopaków poszłam pod prysznic peeling z żelem razem z rękawicą szorstką głodna byłam jak byk... ale nic to mówie sobie Kacha jak staniesz jutro rano na wagę to z pewnością będzie mniej..... i co dzis rano staje a tam 79!!!!!!! ani drgnie dalej.... :cry:
Kurczę a może to dlatego że wczoraj mało wody piłam bo nie miałam kiedy?????a Tak to zawsze do 14-tej chlipnę z 1,5 literka :?: :?: :?: