Bez urazy ale ciotki głupio gadają. Ciotki biora d*pe w troki i... :twisted:
Wersja do druku
Bez urazy ale ciotki głupio gadają. Ciotki biora d*pe w troki i... :twisted:
i czo :twisted: :twisted:
...i cho pooglądac czukerkowy brzuch, powróci Ci wiara w siebie. Obiecuję! :lol:
ja mam doznania ekstremalne gdy patrze na swój 8) 8) 8) 8) 8) i mi sie odechciewa alle ;)
wiecie jak ciotki nie lubicie to nie musiscie ;) ja się wpraszac nie będę... ale chętni wsadzę wszedzie mój mega tyłek 8) 8)
Do ciotek gołebiem poleciała wiadomość ;)
nie ma co narzekać ;)
ja juz prawie 30 kg zrzucilam i ile jeszcze przede mna ;) masakra!
I tez jak sobie o tym pomysle to mnie skreca!
Trudno jest jak jest walczyc trzeba!
Śliczności Ty moje ;) :*** Piękne jesteś :)
Normalnie wizyty cud miód jak widzę, a jakieś porady jedzeniowe dostałaś??
ulalala....ulalala...... focie widziałam i super wyglądasz...a ciuszki boskieeee i widze że h&m ....moja ulubiona firma z odzieżowa......buziaczki :!: :!: :!: :!:
adria dopiero teraz dotarlam do zdjec!
Jestes przepiekna dziewczyną jestem pod wielkim wrazeniem, Twojej urody!
ekstra
:D A co tu we wtorek słychać ? Nic ??? :roll:
Hej Adus!! Jak tak patrze, to jedno moge powiedziec: JESTES SLICZNA i ZAJEBIASZCZO UBRANA KOBITKA!!
SWIETNE FOTKI
POZDRAWIAM... No kurcze... BOMBA!! oby tak dalej... 3mam kciuki i figi...
hop ;)
Na żywo wygląda lepiej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mam Twoja bluzkę :shock: :roll:
Czukerek no i dlaczego zabrałaś Adrii bluzkę?? Wstydź się :)
Ej no, a jakas relacja ze spotkania???????
Super wygladasz kobitko, Ty sie ciesz ze tak duzo zrzucilas a nie patrz ile masz jeszcze przed soba. Chcesz szybko schudnac i nas tutaj na laske losu zostawic?? :lol: :lol:
Nie.......no wiedziałam, że jak takie dwa zboczki :wink: się spotkają, to coś nietypowego się wydarzy :lol: , ale żeby sobie od razu bluzki ściągać :roll: .......... :lol:
Adria ! A Ty nie masz czasami czukerkowych rajstop ??? :shock: :lol:
haloooo :)
oj cos nie moge dotrzec na wlasny watek-PRZEPRASZAM.
wczoraj wyszlam z domu o 8:30 tak wrocilam o 17:30 :) bylam jak wiecie "na czukerkach" w Katowicach :lol: (w tajemnicy Wam powiem,ze Czukerek jest sliczna ;) )
kupilam sobie w Kat. motywujace spodnie,w ktore weszlam (ale obcisle). po powrocie do domku mama je przymierzyla i...zakosila :) a niech sobie w nich chodzi dopoki nie beda na mnie zupelnie dobre :) i kupilam sobie sportowy stanik na fitness-jestem bardzo zadowolona :D wtorek zamknelam na 1150kcal :)
padlam wczesnie spac i nie chcialo mi sie nawet do kompa podchodzic. :)
ciekawostka: po powrocie z Kat. zwazylam sie i waga pokazala 94,4 :!: :!: pozniej po piciu i jedzeniu oczywiscie podskoczyla...ale dzis rano ZNOWU 94,4kg. czyli zeszla ze mnie @ woda ,i pozwolilam sobie zmienic suwaczek :oops:
Ivett, porad jako takich nie,raczej pytam o to co mnie interesuje :) porady byly na pierwszej wizycie,pozniej tylko kontrola jak idzie przestrzeganie itp a co do domniemanej slicznosci...to :oops: przesadzasz i to znacznie :) choc dziekuje za komplement i jest mi milo :)
Gloorku ja tez uwielbiam h&m :) zawsze wydawalam tam mnostwo kasy :lol:
Pimbolinko, :oops: :oops: zawstydzasz mnie publicznie :oops: ja sie taka "przesliczna" nie czuje :oops: dziekuje za odwiedziny i komplementy :)
Jesi.. a we wtorek to mnie i czukerka osikaly ogorki malosolne-BEZCZELNE! :) a dla Ciebie to szykuje dvd z roznosciami-przypomnij mi zebym Ci dala jak bedziesz w KRK,ok?
Lolus,ost zauwazam w sobie oznaki mani ciuchowej :) pozdrawiam
Kasikowa, Klonuś.... hip hop :D :lol:
Czukerek,no wlasnie tak mi jakos chlodno bylo.....a tu wychodzi na jaw ,ze wrocilam bez bluzki :shock: to by tlumaczylo te zaciekawione spojrzenia ludzi w autobusie :lol: lepiej na zywo?w sensie nizej? :P
Ivett...czukerek jest bezwstydna.. zakosila mi bluzke i wyslala mnie w staniku do domu :(
Buttus, oj tam ,od razu "na laske losu" :) ja was lubu to na zadne laski was zostawiac nie bede :) swoja droga jak sie nie uzywa ł to "laska losu" brzmi co najmniej dwuznacznie :lol:
Jesi,czukerkowych rajstop nie mam...hmm..choc pojawily mi sie w torebce pantalony...Czukerek Twoje to? :)
z njusow dzisiejszego dnia: weszlam w bluzke ,w ktorej bylam na wlasnej 18stce!!! i zakiet jeansowy sprzed 4 lat:) <jupi> i w jeansy,ktore przypadkiem znalazlam w komodzie przywalone innymi ciuchami :)
a wlasnie....procz bluzki czukerek chcial mi zakosic marynarke sztruksowa w kolorze fioletowym,ktora nota bene jest mojej mamy ! ale z tej laski(czukerka)zdemoralizowana istota :)
jutro mialam isc na rodzinna impreze,ale sie wykrecilam i przychodza do mnie psiapsioly na babski wieczor i zalegle swietowanie :) wiec kalorii bedzie wiecej i wcale nie bede miec wyrzutow sumienia :) bo zjem je z pelna swiadomoscia. o.
Ooo fajnie że się spotkałyście
A co do jutrzejszych kalorii to też bym nie miała wyrzutów sumienia 8) :lol:
No dobrze Pimbolinka prawi piękna z Ceibie kobieta :)
uff to juz zupelnie rozgrzeszona sie czuje z jutra :) w sumie to mamy 3 okazje do swietowania jutro: 1babski wieczor 2zalegle swietowanie pomyslnego zalatwienia pewnej sprawy 3urodziny psiapsioly,ktore wypadaja 6maja :)
No ba trzeba świętować :-)
Ja nie wiem sama czy jutro nie pójdę na grilla urodzinowego, ale alkoholu pić raczej nie będę bo mam wstręt dalej :shock:
hihi my jutro tez kulturalnie...winko :) ewentualnie szampan ( juz sie mrozi w lodowce ) :)
mniam!
U nie w pokoju stoją dwie butelki wina ... i czekają na lepsze czasy hihi :lol:
Brykam spać :-)
Dobrej nocy :)
Pozdrawiam i życze udanego dlugiego weekendu !! Śliczna z Ciebie dziewczyna i naprawdę masz rewelacyjne wyniki ,życze dalszych sukcesów :)
Miałam to samo, ale odpłynęłam u rodziców przed TV i mnie z hukiem wywalili,z ledwością do swojego łóżka trafiłam :lol: :lol: :lol:Cytat:
padlam wczesnie spac i nie chcialo mi sie nawet do kompa podchodzic. Smile
Ja już się tłumaczyłam z niżej, to KOMPLEMENT był ;) A kto jest sliczny to jest 8)
To ja sie pochwalę, że w tym sweterku co wzięłam za Twoja namową (i nie przypomniałaś mi o pasmenterii!) znalazłam brakujący element na metce wewnętrznej :mrgreen:
Ja tez będę dziś piła, ale raczej "kulturalnie" nie będzie :roll:
Udanej-slonecznej majówki życzę :D :D :D :!:
http://i160.photobucket.com/albums/t...se/Weekend.gif
Ja już mam dość alkoholu.. Ale na grilla chętnie bym poszła ;)
:D :D :D Pięknie poprawiłaś tickerek ! Supper !!!
Teraz należy Ci się oddech wśród przyjaciółek. Miłej zabawy bez wyrzutów sumienia !!! 8)
Ja niestety siedzę w domu :( Ale mam dzisiaj takiego lenia , że jeśli miałabym uczestniczyć w jakiejś imprezie, to najlepiej w takiej, gdzie nie musiałabym się ruszać z fotela (krzesła), wszystko miałabym podane i jeszcze chciałabym być zabawiana przez miłe towarzystwo :roll: :lol: Taki ze mnie dzisiaj leniwiec - aż wstyd :oops: :lol: :lol: :lol:
siedze sobie przy kawusi i buszuje po Allegro :) za jakies 2h powinny przyjsc psiapsiolki i jestem baaardzo ciekawa czy cos powiedza o zmianach w moim wygladzie.... :) ost jak sie z nimi widzialam to nie powiedzialy nic :( co mnie troche dobilo,bylo to jakies5-7 kg temu chyba, a przeciez juz bylo widac,ze schudlam :( ale zobaczymy dzisiaj :) zamierzam wygladac super :lol: <skromnosc>
Kasikowa....wino nabiera rocznikow u Ciebie :) pozniej bedziesz szpanowac 25letnim ;)
Klubowiczko dziekuje , rowniez zycze fajnego dlugiego weekendu :) i dziekuje za mile slowa :oops:
Czukerek, nabawilas mnie kompleksow niskosci :p Ty niedobra Ty. pasmanteria zupelnie mi z glowy wyleciala :shock: Choc wersja oficjalna brzmi: wiedzialam,ze na mtce wewn sie znajdzie :)
milego picia :) czasem trzeba sie za-bawic ;)
Lunko,wzajemnie zycze Udanej Majowki :) i duuzo duuuzo zdrowka dla calej rodzinki :)
Ivett,dosc alkoholu? a gdzie tak balowalas beze mnie?:>
Jesi,planuje zupelny brak wyrzutow sumienia :) ZERO i juz. raz na dluuugi czas sie kazdemu nalezy,prawda? :) Ty masz lenia? cos mi trudno w to uwierzyc ;)
A jak psiapsiółka nic nie zauważy to my zrobimy z nią porządek :P
A ostatnio to mam jakiś problem z % i za każdym razem boli mnie żołądek.. Może to moja wątroba się już buntuje :)
Ja sie właśnie do kupy zbieram a tak mi się nie chce...Wolałabym w domu a nie na zimnym dworze (to ma być maj?!) :evil:
i jak spotkanie?
udane? :>
głowa nie boli ? :lol: :wink:
glowa nie boli... :) nie miala w sumie po czym,niewiele wypilysmy :) kalorycznie to wydaje mi sie ,ze zamknelam sie w ok1650. nie chcialo mi sie liczyc dokladnie :)
Ale... moje dwie najlepsiejsze psiapsiole,co sie znamy 7 lat.... nie zauwazyly ,ze schudlam :cry: i bylo (i w sumie jest nadal) mi bardzo przykro :( i na tej podstawie mi troche siadl humor.
a jedna z nich to mnie zabija i dobija jeszcze haslem(na mtv,ktore lecialo w tle byla reklama Wasy),ze ma na srudiach kolezanke,ktora odchudza sie od pol roku i je zamiast chleba te Wasy i jak ona moze sie tym najadac. druga zapytala:a wiadac po tej kol. za schudla? i oczywiscie odpowiedz ,ze widac. :('
A PO MNIE TO NIE? (DO CHOLERY??!!??!!)
jest mi przykro i juz :? ani slowo o moim wygladzie nie padlo,procz pytania o zapuszczanie wlosow. nawet nie padlo:" Ty to chyba schudlas,prawda?" NIC.ZERO .
eh. ja wiem ,ze nie powinnam sie tym tak przejmowac,ale jednak sie przejmuje.
gdy powiedzialam to mamie to stwierdzila,ze chyba sa slepe obie. tym bardziej ,ze ost widzialysmy sie jakies 1,5-2 mies temu, wiec przeciez jak sie kogos rzadziej widzi to skoki wagi sa widoczne.
nie poprawilo mi humoru nawet to,ze kupilam sobie nowe butki na fitness.choc prawde mowiac...humor nie jest zly...ale mnie kuje i bodzie to ,ze nic nie powiedzialy i ciagle o tym mysle.. :(
:? No to faktycznie......nie umiały się zachować. One naprawdę nie wiedzą, że Ty się odchudzasz ??? :shock: Przecież zrzuciłaś już ponad 20kg !!! :shock: :shock: :shock: Ślepy by zauważył !!! Nie wiem co o tym myśleć :roll: Może nie reagują, żeby Cię jeszcze zmobilizować (że niby nie widać :roll: ) , ale to głupie jest, więc pewnie nie.
Przykro mi, że zadały Ci ból swoim zachowaniem <głaszcze po główce>
A może one są podobnej postury i nie chudną, i ten brak reakcji to z zazdrości, że Tobie tak dobrze idzie ???
Nie martw się Kochana. Jeszcze im gałki na wierzch wyjdą. Jeśli naprawdę nie zauważają, to nastąpi taki moment, że przejrzą na oczy i wtedy zapytają "kiedy Ty to zgubiłaś ??? :shock: :shock: Przecież niedawno Cię widziałyśmy !!! " :shock: :shock: :shock: A Ty im wtedy wszystko opowiesz. I o tym, że Ci było przykro też.
Dziwne te koleżanki :roll:
Przecież te ponad 20 kg które zrzuciłaś to widać :roll:
Ale ja z moimi koleżankami mam podobnie ANI JEDNA z koleżanek z bliskiego otoczenia nie powiedziała mi że schudłam. Dlaczego to nie wiem heh :wink:
Ale to nieistotne.
Wiele innych osób mi miłych słów mówi. A jak ktoś nie chce czegoś dostrzec to trudno :wink:
Głowa do góry Kloniku!
Szczerze? Nie wiem co powiedziec ci na pocieszenie...może po prostu maja jak ja?
Gdy tutaj widzę "przed i po" to ok, widzę, ale w realnym zyciu...chyba ktoś by musiał ze 50kg w jakaś stronę...u mnie dziewczyny co chwile tracą i nabieraja kilku kg i nigdy tego nie widzę, ale słysze jak gadają "schudłaś, przytyłaś" ( do mnie juz piały o schudnięciu po pierwszych 4kg...ciekawe jak to zauważyły przy tej wadze :shock: :shock: :shock: :lol: ). Ostatnio jedna z nich sporo przytyła, podobno prawie 10kg (dodam, że jest Twojego wzrostu i była szczupła, więc teoretycznie powinno to być widać)...jedyne co ja zauważyłam, to że cycki jej urosły, bo miała wydekoltowana bluzkę a zawsze narzekała na małe :roll: :oops: Może one tez tak mają? :wink:
Głowa do góry, nie na ich zauważaniu świat się kończy...ważne że Ty widzisz i inni :mrgreen:
Przykre to kiedy osoby na których nam zależy i na których opiniach nam zależy nie zauważają zmian.. W moim przypadku jest to 8 kg i póki co różnicę widzi tylko moje Kochanie, które widuje mnie codziennie i bądź co bądź chyba najmniej powinien zauważać.. Nie smutaj się już więcej tylko walcz dalej i niech im będzie głupio jak w końcu zauważą różnicę :D
Adriaaa wiesz koleżanki to takie zazdrościwe bestieeee.... u mnie to są hity: czy schudłas.. a jak mówisz ,że tak to dopiero zaczynają piąc..
a 1wszymi osobaki , które zauważyły utraty kg byli kumple.. na nich można zawsze liczyć.. bo baby to wredoty!!
ps. przepraszam ze nie odpisałam nic o piątkowe spotkanie ale nie było mnie na forum.. a i tak tarminarz mam napięty na maxaaa.. buuu a tak chciałąm się z Tobą szczuplaku spotkać ;(
witam swiatecznie :)
humorek lepsiejszy,ale i tak mnie w boczek kluje kwestia przyjaciolek..ale wiecie kto mi humor poprawil? Klonik :) taaak mi sie japa usmiecha dzieki niej :)
wczoraj nalazilam sie z mama,ze hoho albo wiecej.bylysmy w Silesii(i wrocilysmy do domu o 21:50!) chcialam kupic sobie marynarke/zakiet do chodzenia na teraz,bo w tym co mam jest za goraco,a przeciez nie moge zabrac maminego( ktorym tu chodze) do KRK :)
i nie kupilam NIC,serio :shock: NIC.ani zakietu,ani bluzki ,ani NIC.w C&A przymierzalam 2 cudne sukienki(rozmiar 46)..w jednej sie zakochalam,ale niestety to nie jest milosc odwzajemniona.dlaczego?bo ma tyle marszczen wokol talii i nad tylkiem ,ze wygladam jakbym wazyla 100kg wiecej niz waze!! bluzki(przymierzalam 6) tez zle....sliczne odcinane pod biustem...ale maja tyle marszczen pod odcieciem..,ze wygladam beznajdziejnie!jest tam miejsce na brzuch,ktorego juz tyle nie mam :( eh.
wrocilysmy wymeczone i z nogami w d***. :) ale przynajmniej spalilysmy mnostwo kcal przez to chodzenie :) wiec sa jakies plusy.
dzisiaj idziemy wieczorem na imieniny do dziadka,ale postaram sie nie jesc duzo :) poza tym beda tam te ciotki,ktore w Wielkanoc pytaly czy schudlam bo nie jem chleba :) chyba nie musze dodawac ,ze zamierzam wygladac super,prawda? :)
no wlasnie zadna z nich slepa nie jest ,wiec to pewnie dlatego nie zauwazyly :lol:Cytat:
Przecież zrzuciłaś już ponad 20kg !!! Ślepy by zauważył !!!
no wlasnie nie sa takiej postury jak ja. zadna z nich nie wazy wiecej niz 72kg.Cytat:
A może one są podobnej postury i nie chudną, i ten brak reakcji to z zazdrości, że Tobie tak dobrze idzie ??
w sumie ja tez nie wiem co o tym myslec.moja mama stwierdzila ,ze powinnam im wyslac sms o tresci:"zauwazylyscie ze schudlam?". ale ja uwazam to za zly pomysl.nie zamierzam sie "domagac" i "wymagac" pochwal i zainteresowania.jesli ktos sam zauwazy to jest to mile i motywujace itp
moze one nie zwracaja uwagi na moj wyglad? chyba powinnam przestac sie zadreczac ta sprawa i chudnac spokojnie dalej.
dziekuje Wam za wsparcie i mile slowa :) dajecie mi sile do dalszej walki
liebe,jeszcze nie raz bedzie okazja do spotkan :)
Lumpki kloniku zaatakuj, ja już ze sklepów zrezygnowałam ... jak zobaczyłam ceny i ich stosunek do jakości materiału :?
Dziwna jestem może, ale ja muszę mieć dobry materiał heh
Mam nadzieję, że imieniny u Dziadka udane :-)