eee....yyy...niee...po spakowalam sie w plecak wielki i poszlam na fitness.a pozniej prysznic i jazda do domu.
kurde!!!! jutro musze.tzn MUUUUUSZE sie pouczyc i czegos nauczyc.
:oops:
Wersja do druku
eee....yyy...niee...po spakowalam sie w plecak wielki i poszlam na fitness.a pozniej prysznic i jazda do domu.
kurde!!!! jutro musze.tzn MUUUUUSZE sie pouczyc i czegos nauczyc.
:oops:
fajnie byc w domu??
basen na AP otwarty jest:
pon: 7-7.30, 10.45-11.30, 15.15-16.00,
wt 7-9.15, 11.30-12.15, 13.45-15.15
śr 7-7.45, 10-10.45, 14.30-15.15,
czw 10-10.45, 15.15-16
pt 7-9.15, 13-13.45
i jeszcze jakos w weekend ale juz nie spisalam tego...
to kiedy idziemy?
mozemy isc w czwartek na 15 :D
zwazylam sie ...i zmieniam suwaczek...niewiele ale zmieniam
lepsze to niż w górę;)
Trzymam kciuki, niedługo znajdziesz się z krainie dwucyfrówek
<różyczka>z okazji dnia kobiełek :)
http://img396.imageshack.us/img396/8513/1008779fx7.jpg
moje porty :D
http://img392.imageshack.us/img392/4...8781111ry6.jpg
oczywiscie wypada dodac ,ze moge je zdjac bez rozpinania ..i to zdjac bez najmniejszego trudu :D
http://img392.imageshack.us/img392/5...7800000yx8.jpg
zaraz wstawie moja gebusie
super!!! teraz mam jeszcze większą motywację, za dwa tyg wstawiam swoje!!
hej!!!
efekt nieziemski! a jaka satysfakcja nie??
pozdrawiam i życze dalszych sukcesów!
http://img366.imageshack.us/img366/4...8789999ui2.jpg
to moja dzisiejsza figura...i moje motylki nad ktorymi pracuje..
chusteczka..liebe..dziekuje za mile slowa.. te zdjecia jeszcze bardziej mnie motywuja :D
a ponizej ...:)
http://img366.imageshack.us/img366/4...5111111fh9.jpg
ponizej usmiech nr 85 i nr 112
http://img366.imageshack.us/img366/2218/1001735gq6.jpg
http://img366.imageshack.us/img366/223/1001733yb7.jpg
Jesteś bardzo ładna :)
ajj ajjj Gębusia?? raczej buziunia :):)
spokojnie popracuje się nad motylkami i będzie gitesssss bo "góra" nie jest duża :):)
fotki najbardziej mobilizuja tak samo jak duże gacie ;) bo według tego widac naszą pracę :)
liebe..no wlasnie cierpie z powodu rozmiaru cyckof :(
a motylki to wyeksmituje i juz :D choc jeszcze sporo pracy przede mna :roll:
ja i tak gratuluje efektów, w końcu to 17 kilo !!!!! :) :) :) :) :) :) :) :)
chusteczka ...dzieki :oops: jeszcze z 18 by sie przydalo :P
Witam ;)
Poczytałam sobie Twój wątek (znaczy przeczytałam w całości) i wpadłam pogratulować dotychczasowych osiągnięć ;)
Wielkie brawa za ruch! Aż mi wstyd, że ze mnie taki leń :oops: :oops:
O tym, że masz śliczny uśmiech chyba nie muszę pisać ;) ale dodam, że po zdjęciach nie widać Twoich kilosów... ;)
Pozdrowionka ;) no i wsio naj w dniu naszego święta ;)
brzydulaona :) chcialo Ci sie czytac taki nudny watek?
a co do lenistwa...wierz mi...jestem leniem strasznym.. kanapa..spanie..tv...komp.. i juz :D i tak wlasie sie upaslam do 117 :/ a teraz z tym walcze i staram sie zmienic tryb zycia z kanapowca na jakis bardziej...ruchomy ;)
Zreszta Tobie tez naleza sie gratulacje :!: przeciez juz ponad -20 masz na liczniku 8)
a gdybym zamiescila zdjecia w bieliznie to widac by bylo...oj widac te kiloski :lol:
dzis u mnie w domku impreza-urodziny siostry..przyznaje..sprobowalam salatki z majonezem,ale tylko lyzke..i 3 kieliszki toastowe..4plasterki chudej wedlinki,rzodkiewki... i oby juz niewiele wiecej ;)
Oj tam co to jest 18 stron ;) szybko mi poszło ;) zwłaszcza, że miło się czytało ;)
A mnie to się należy lanie a nie gratulacje... 22 grudnia moja waga pokazywała 72,6 - potem poleciałam do chłopa do Anglii na świąteczny 2 tygodniowy urlop ... tam sie utuczyłam do jakiś 75 kg i zamiast po powrocie zabrać się za dietę to ja się zabrałam za żarcie... no i doigrałam się prawie 80-ki.
Dopiero dziś poszłam po rozum do głowy...
Ładnie sie trzymasz na tej imprezie - ja dziś postanowiłam zamknąć sie w domu, żeby mnie żadne % na mieście nie kusiły. Znajomi bombardują mnie smsami z propozycjami różnych imprez ale póki co dzielnie odmawiam ;) Jak wpadne w rytm diety to % mnie nie będą ruszać i bez problemu wysiedzę w pubach przy mineralce ;)
Baw sie dobrze! No i trzymaj się z daleka od żarcia ;)
wiec potwierdza sie teoria..ze WSZYSTKO przez te chlopy :D
najwazniejsze ,ze po rozum do glowki przyszlas :)
a ja zamiast blisko zarcia trzymam sie wlasnie kompa..i pracy ;) mam tylko nadzieje,ze w najblizszym tyg opre sie wszelakim zywieniowym pokusom...niestety mam fuuuulll nauki i stresu.. a zawsze stresy zajadalam sobie. wrrr..
:oops: wiem ze mialam juz nic dzis nie jesc...ale sie przyznam...5 truskawek
Oj tam truskawki to nie tragedia ;)
Lepsze to niż 5 ciastek ;) Poza tym jeszcze nie idziesz spać więc szybciutko je spalisz ;)
Ano chłopy są wszystkiemu winne :D ja przy tym moim Robalu zupełnie nie umiem sie odchudzać... więc może dobrze, że narazie siedzi w Anglii :oops: :oops:
Odchudzać się zaczełam po jego wylocie ;)
A Ty laska miałaś się uczyć ;) Przypominam bo widzę, że etatowe przypominaczki mają dziś wolne od forum ;)
blee...nauka.. :oops: akurat takiego nudnego przedmiotu mam sie uczyc...ale ok.znikam z forum-poczytam nudna ksiazke z nudnego przedmiotu na zaliczenie nudnych cwiczen prowadzonych przez nudnego pana Ziemowita :)
truskawki to nic :) malo kalorii..ale nie obiecywalam ,ze zjem cos malo kalorycznego tylko ze juz nic nie zjem ;)
etatowe-kopaczki-przypominaczki maja widocznie ciekawsze plany na wieczor niz kopanie mojego tylka :D zboczki jedne
oki oki ide :roll:
Teraz ja korzystajac z chwili wolnego czasu przeczytalam Twoj watek. Zdjecia swietne. I mobilizujace. Cudownie tak patrzec jak cos zaczyna zwisac:) Jestem pewna, ze bedziesz parla do przodu jak teraz. Gratuluje dotychczasowych wynikow i pozdrawiam:)
i jak?
uczysz sie nudnego przedmiotu?
wróciła jedna z etatowych przypominaczek :D:DD:D:D:D
A mnie chłop mobilizuje do odchudzania :):) I to bardzo :)
Powiem szczerze, ze sam zaczął się odchudać... Nie wiem po co , bo dla mnie jest on w sam raz.
No i jak tam nauka???
A co! Kontrola z samego rana!
Hehehe ;)
chusteczka - mój to ogólnie taki dziwny typ... najpierw kupuje mi słodycze.... a potem się ze mnie śmieje, że się rzucam na czekoladki :twisted: Bałwan jeden - mysli, że jak kupi to będą dla ozdoby stać na półce :shock:. Cóż ja poradzę, że ze mnie słodyczoholik :oops: :oops:
Jemu też by nie zaszkodziło jakby zrzucił pare kilo ;) no ale wezmę go w obroty jak już wróci do Polski - do tego czasu muszę się uporać z własną nadwagą ;)
hehehe
ja na szczescie nie jestem słodyczohohlikiem :P Ale moj to jest niezłym, chociaż od czasu dietki to ani razu nie zjadł czekoladki :)
A ja nawet nie słodzę herbaty,
pilnujcie mnie dziewczyny,pilnujcie :D
Nudny przedmiot faktycznie wczoraj tknelam i sie pouczylam :)
brzydulaona...dla mnie w niedziele slowo "rano" nie istnieje ;) ale napewno jeszcze dzis bede sie uczyc -przeciez nie mam za duzo czasu...a ksiazka jest wybitnie usypiajaca :(
szakalkaw..mam tylko nadzieje,ze to ciuchy beda wisiec,a nie skora :) troche sie tego obawiam,ale masuje,wcieram,itp :)
co do motywu chlopskiego...faceci sa dziwni :)
ja obecnie nie mam "mojego",mezczyzny,pary itp Ale bylam w zwiazku ,w ktorym facet uwielbial moje kg,moja figure...moj wielki tylek uwazal za niesamowicie sexowny itp..wiec sie nie odchudzalam...przeciez bylam idealna dla niego. Nie mialam wyrzutow sumienia po slodyczach ,pizzy czy frytkach..bo na kazdym kroku bylam uswiadamiana o swojej urodzie,kobiecosci itp... i tak przez 2 lata przytylam ponad 10kg :evil:
Facet okazal sie draniem pod innymi wzgledami i sie rozstalismy...a moje kilogramy zostaly.. Samo zycie :)
dzisiejsze sniadanko: 3pomidorki wisniowe,5rzodkiewek,3plasterki chudej wedlinki,3kromeczki Wasy :) i czerwona herbatka
:D :D :D Cześć w niedzielkę !!!
Uczysz się - widzę. To dobrze, choć pogoda nie sprzyja............tzn sprzyja, ale nie nauce :wink: :lol:
Piękne śniadanko. <chwali>
Z facetami tak to jest, narobią zamieszania i tylko złe ślady po sobie zostawiają. Ale będzie o.k. Kiepskiego faceta już nie masz, a teraz pozbędziesz się nadwyżki kg i ruszysz na podbój super faceta 8) 8) :D
Dobrze, że się uczysz ;)
Co do wątku facetowego, też obecnie nie mam nikogo ... ba to obecnie już trwa bardzo bardzo długo. chyba już teraz przyzwyczaiłam sie do bycia samą i ciężko jest mi sie w coś zaangażować :roll:
Miłego :lol:
a ja własnie wcinam zupkę <mniam>
Nie wiem jak tego dokonałam, ale wczesniej nie zobaczyłam Twoich zdjęć :roll:
To ze spodniami wow :shock:
śliczna z Ciebie dziewczyna :)
Kasikowa... mysle ,ze to dziwne...sliczne madre wesole dziewczyny i same :/ eh Mnie z racji moich doswiadczen trudno jest zaufac mezczyznie :(
co do zdjec.. :oops: spodnie robia wrazenie...jaka ja bylam wielka :!: no nie to zebym teraz byla jakas laska...ale czasem sie tak czuje..
Tzn schudlam prawie 20kg i to sukces i czuje sie super...ale nadal jestem gruba i pewnie tak postrzegana przez ludzi na ulicy. Ale co mi tam.. ;)
A wlasnie...moze ktoras z was wie do kogo ze slawnych/znanych osob jestem podobna? czesto w KRK ludzie mi sie przygladaja...a zwlaszcza jak jestem w ciemnych okularach :!: Kiedys przygladaly mi sie jakies dziewczyny,a pozniej jak je minelam mowily:" kurcze,myslalam ze to jest..." i nie uslyszalam :x
Obcy ludzie mowia mi "dzien dobry",kiedys (obcy)facet po 40 zapytal mnie jak bylo w pracy i czy pojde z nim na kawe...
Jesi ...w ramach pieknej pogody poszlam na 2godzinny dotleniajacy spacerek :)
a w ramach obiadku: kurza piers w prowansalskich ziolach z brokulami,marchewka i troszke ryzu :)
zakonczylam dzisiejszy rytulal pielegnujacy :) peeling,balsamy i masowanie..taka mieciutka jestem po peelingu,ze co chwila sprawdzam to uczucie :D cudo na patyku
dietkowo bylo dzis ok. po objedzie zjadlam:
mala pomarancze,3 paprykowe chlebki z dmuchanego ryzu i kilka plasterkow jablek jofilizowanych
oczywiscie do tego herbatka i woda mineralna pysiu pysiu..
zreszta musze uzupelnic zapasy wody w domku,bo tyle jej wypijam .. zreszta same wiecie ;)
Tez sie wybalsamowalam 8)
Mi sie ciężko zaangażować zawsze :roll:, ale może trafi sie kiedyś taki który to przełamie :wink:
Na pewno się trafi:) Jesteście piękne babeczki :)
Chusteczka.. bycie postrzegana jako"piekna" wcale w takiej sytuacji nie pomaga.. :?
Miłego dnia :)
Kasikowa.... jak patrze na Twoje sloneczko to gebusia sama mi sie usmiecha :D
a wlasnie..nastepne wazenie prawdopodobnie 20 marca i nie wczesniej :) ciekawe czy bedzie juz dwucyfrowka.... :roll: chcialabym chciala... :roll:
i kupilam sobie torebke :D taka troche nagrode :oops: mamusia mnie namowila
Jeju, Adria, jaka Ty jestes ladna!! I jak juz mowilam Szakalce - wtedy nie zauwaza sie tak tych kilogramow ponizej buzi :D
Zdjecie ze spodniami superowe, ja czasem zaluje ze wywalilam swoje wielgachne gaciory :D