mnie dzisiaj budzono o 6 bym poszła po zakupy :roll:
oczywiście nei wstałam ;)
Miłego!
Wersja do druku
mnie dzisiaj budzono o 6 bym poszła po zakupy :roll:
oczywiście nei wstałam ;)
Miłego!
słodki Jezu, przecież to trzeba serca nie mieć, żeby kogoś budzić o 6 i zapędzać do szorowania okien...:P
Ciastuuuś Ty już półtora kilo masz za sobą :D zaczynasz się rozpędzać, widzę ;D Ale dobrze, dobrze ;)
Ha a ze mnie jest śpioch do potęgi, kiedyś zaspałam do szkoły i obudziłam się o 13 :oops:
Nawet sobie badania na cukier zrobiłam(bo senność to jeden z objawów cukrzycy) ale jestem zdrowa jak rydz.
Widzę że pieknie dietkójesz i ćwiczysz oby tak dalej trzymam kciuki :lol:
i jak tam dzisiejszy dzień? :twisted:
Oj oj i wyszlo ze czasu mi braknie odwiedzic swoj walsny watek, hihi :D Wyspowiadam sie tylko szybciutko i ide w kime, bo mi twarz pada na klawiature:D :
Dietkowo bylo oki dzisiaj, aczkolwiek z powodu zjedzonego kisielku na liczniku wyszlo 1100 kcal - mialam tudej dzien dobroci dla zwierzat :P :D :D Ale za to jestem guuuoooodnaaaa nie wiem czemu :? :? :? :? :? :? :? :? Wkoncu zjadlam wiecej niz wczoraj, humm. :? Moze to wina dziewczyn, szczegolnie glorci i kasikowej :!: bo na swoich watkach pisza o roznych pysznosciach ze az dziwne by bylo gdyby brzusio sie nie zbudzil :!: :!: :!: :D
A, cwiczonka dzisiaj byly - 40 minut rowerek, 80 brzuchow. :D W ogole caly dzien zabiegana jestem, ale zdazylam nawet poudawac ze sie ucze, hooray :D Poprawilo to znacznie moje samopoczucie i korzystnie wplynelo na samoocene, hihi :D
Jak rowniez dalo sie zauwazyc, niecnie podmienilam dzisiaj suwaczki - pierwszy etap brzmi krotko i optymistycznie, a poza tym lzej niz caly bagaz, wiec ustawilam go dla poczucia realnosci mojego zamierzonego celu. :D A po drugie, chcialam sie pochwalic po cichutku ze moja waga ruszyla z lekkim kopytem :!: :!: :!: :!: Bedzie cudownie, jak do konca tygodnia bedzie -2kg, ale nie licze na to, zeby sie nie rozczarowac. :D :D :D (choc sie staram zeby tak bylo, hihihi)
Dziekuje dziewczyny za odwiedziny u mnie i przepraszam ze dzisiaj nie zwracam sie do kazdej z osobna, ale czas mnie goni i musze leciec. Jutro to nadrobie, obiecuje. :D
Pozdrawiam wszystkie spiochy - strasznie mi milo, ze nie jestem sama. Hihi :D
Buziaki wszystkim i do jutra :!:
my spiochy musimy sie trzymac razem :D
No cześć...
wiesz co? FAJNA JESTEŚ!!
tak sobie czytam o Tobie.. i jestem pełna podziwu dla Twojej RADOŚCI i OPTYMIZMU!!!
Daj mi proszę tego troszkę.... PLISSSSS
Pozdro
ciaaastek,gdzie sie podziewasz? :)
Tutaj, tutaj :!: :!: :!: Caly dzien latalam po sklepach, sprzatalam, gotowalam i w ogole - musze wkoncu pomoc mamie. :) A na 19 zmykam do kosciola. :)
A pozneij czeka mnie gotowanie mazurka, babki herbacianej i innych pysznosci.... Glup...
Ten dzien jets w ogole jakis straszny - zjadlam tylko sniadanie i obiad, ktory byl kolacja. Po prostu caly dzien na nogach jestem, juz mi wchodza do dupci. :roll: No i oprocz tego podjadlam................3........................ nadziewane........................tak, tak....................czekoladowe............gluu up...........gluppppp........jajeczka............. ........ :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Chyba na glowe upadlam no :(
Wynik koncowy: 617 kcal. :?
Ale to moze lepiej bo kurcze nei cwiczylam nic dzisiaj i raczej nie pocwicze (dzisiaj przypada moj jedyny dzien w tygodniu kiedy daje miesniom odpoczac i nie cwicze... straszna katorga, bo mam wielka ochote wsiasc na rower i posmigac, ale eh.. :roll: )
Naleza mi sie kopsy. :evil: :evil: :evil: :evil:
Nadstawilam moj trzydrzwiowy zadek. Mozecie kopac... :<
@adryjku, jestem i znikam huh. Tylko niech mi ktos kopa da za zlamanie sie przed slodkosciami, eh.. :< I jeszcze raz gratuluje dwucyfrowkowosci ;*:*
@sylwia, dziekuje :D Jak chcesz troche mojej enregii to bierz :D Jesli tylko ci pomoze. :) Ale ostrzegam, ze razem z nia mozesz dostac wirusa swirowatosci ktory objawia sie byciem kopnietym w glowe. :D
Calusiam wszytskie kruszynki ;* ;* ;* :D
czekoladowe? http://www.gifownik.pl/gify_02xxz/3d/37.gif ciastek BADZ SILNA :)